Duch po śmierci ciała (z przekazem)

Miejsce, w którym przeczytać można różne intrygujące opowieści związane ze Spirytyzmem.

Re: Duch po śmierci ciała (z przekazem)

Postautor: Voldo » 01 cze 2013, 18:35

Który ujrzymy za pół roku :lol:
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Duch po śmierci ciała (z przekazem)

Postautor: Luperci Faviani » 01 cze 2013, 18:39

Jak dobrze pójdzie... :mrgreen:

Opinia, którą w tym temacie wyraził Divaldo, pokrywa się z badaniami Alice Miller - psycholog przyglądającej się efektom sztucznych relacji pomiędzy dziećmi i rodzicami. Jej wnioski są wykorzystywane w pedagogice. Zamierzam temat rozwinąć.
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Duch po śmierci ciała (z przekazem)

Postautor: Estia72 » 29 kwie 2016, 22:26

kalatala pisze:Odnosiłam sie do tego, co powiedział Divaldo, że każdej matce należy się szacunek, bo mogła dokonać aborcji. A my tu mamy przypadek, gdzie kobieta popełniła aborcję we własnym sercu, jak to ładnie ujął Łukasz, ale dziecko urodziła. Więc szacunek jej się nie należy.



Wybacz Kalatala ale osmiele sie z Toba nie zgodzic....szacunek nalezy sie kazdej istocie , Bog, Zrodlo kocha wszystkich jednakowo, bez wzgledu na to jak okropne czyny ktos popelnil, kazda dusza ma szanse na poprawe i zasluguje na ta szanse, ja wierze ze Bog nie opusci nikogo , a jesli twierdzisz ze ta osoba nie zasluguje na szacunek to jest to juz osadzanie. Nie wiemy jakie przewinienia i moze i zbrodnie popelnialismy we wczesniejszych wcieleniach, jednakze Bog nas nie opuscil , daje nam ciagle na nowo szanse na rozwoj i doskonalenie sie. Jedyna roznica miedzy nami a ta dziewczyna jest taka ze my sie troszke przebudzilismy, mamy wieksza swiadomosc, natomiast ta nastolatka jeszcze spi, byc moze potrzebuje wiecej czasu. Ja w mlodosci tez popelnialam mnostwo bledow i popelniam do dzis , jestem tu po to by sie uczyc bardziej kochac innych , na przekur temu ile zadaja mi bolu, rozumiec innych,wczuc sie w innych,byc bardziej cierpliwa i powsciagliwa w osadach, by nauczyc sie wybaczac ciagle i wciaz az osiagniemy w tym doskonalosc.
"Na poczatku Bog ktory jest plomieniem stworzyl Niebo i Niebian"
Awatar użytkownika
Estia72
 
Posty: 781
Rejestracja: 30 wrz 2015, 13:15
Lokalizacja: Manchester, Anglia

Re: Duch po śmierci ciała (z przekazem)

Postautor: Zbyszek » 29 kwie 2016, 22:55

Nigdy nie wolno osadzać gdyż nie wiemy co sami mamy na sumieniu. Nieraz jest bardzo ciężko zaakceptować, wybór drugiej osoby, ale musimy się tego nauczyć, gdyż wobec nas tez ktoś miał, lub ma, ta potrzebna cierpliwość.
Zbyszek
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 642
Rejestracja: 19 lis 2010, 00:01
Lokalizacja: Madryt

Poprzednia

Wróć do Opowieści spirytystyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 24 gości