Nikita pisze:Ostatnio przeczytalam informacje, ze koty gdyby tylko mogly to zagryzlyby swoich wlascicieli....ale sa za male
Serio ?
Ja słyszałem o czymś takim
,,Dzisiaj, 17 lutego w „dzień kota” można pomodlić się za wstawiennictwem św. Gertrudy, zakonnicy wyjątkowo związanej z kotami.
Jest kilka świętych o imieniu Gertruda. Nam chodzi o św. Gertrudę z Nivelles w Belgii, która żyła w VII wieku. Pochodziła z rodziny świętych. Urodziła się około roku 626 w Landen, jako córka majordoma Austrazji św. Pepina z Landen (zwanego również Starszym) i św. Itty (Idubergi). Jej rodzeństwem byli św. Begga z Andenne i Grimoald I Starszy). Nie dziwne zatem, że od dzieciństwa poświęcona była Panu Bogu i sama już w młodych latach od szlachetnej drogi małżeństwa wolała jeszcze lepszą drogę życia zakonnego. Po śmierci ojca 639 roku jej matka zbudowała klasztor benedyktynek, w którym sama postanowiła spędzić resztę życia i zamieszkała w nim wraz ze swoją młodą córką. Tak Gertruda została ksienią wieku około 20 lat. Znana była z gościnności dla pielgrzymów oraz pomocy udzielonej irlandzkich mnichom misjonarzom nawracającym Europę. Zmarła wieku 33 lat.
Ikonografia przedstawia ją w towarzystwie myszy lub kota. Wzywano opieki tej świętej szczególnie wobec zagrożeniem przed myszami domostw i zbiorów.,,
http://www.fronda.pl/a/sw-gertruda-patr ... 66101.html