autor: neuron » 10 wrz 2016, 09:25
nie pamietam juz gdzie ja o tym czytalem , ale rozni ludzie na swiecie mowili cos o tym ze w snie widza jakiegos czlowieka ktory ich odwiedza , zupelnie nie zwiazani ze soba ludzie wspominaja o tym samym czlowieku , nie wiem ile w tym prawdy ale byc moze cos jest na rzeczy , niby ten sam gosc im sie sni ......
ale mam pytanie od czapy .........
skad w ogole wiadomo ze ten opiekun to jest opiekun i jest dla nas przyjazny ??? to w jakis sposob potwierdzone ,no nie wiem ........czy to jest tylko zalozenie ???
po co on przy mnie jest stale ? na co mu stac przy kims? no i moj to jakas niemowa czy co , jesli to jego kiedys widzialem wlasnie to stał jak posąg i nic ........
cos tam do niego marudzilem ale sie nie odezwal w ogole ........
moze to i glupie pytanie no ale jestem ciekaw .......
jaka jest rola takiego opiekuna ??
Nie można się przygotować do skoku w przepaść
droga w górę i droga w dół jest tą samą drogą