Nawiedzony dom w Turzy Wielkiej

Miejsce, w którym przeczytać można różne intrygujące opowieści związane ze Spirytyzmem.

Re: Nawiedzony dom w Turzy Wielkiej

Postautor: Nikita » 13 gru 2017, 16:14

Słyszałam od jednej wróżki, że czasami trzeba nakrzyczeć na nieproszonego gościa...trzeba go porządnie o...lic a wtedy sobie być może pójdzie...jeżeli nie jest demonem....ale w tym przypadku to chyba tylko poltergeist...tym lepiej dla nich...


A co spirytyzm radzi w takich sytuacjach?
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Nawiedzony dom w Turzy Wielkiej

Postautor: czarnyMag » 13 gru 2017, 16:20

Nikita pisze:Slyszalam od jednej wrozki, ze czasami trzeba nakrzyczec na nieproszonego goscia...trzeba go porzadnie o...lic a wtedy sobie byc moze pojdzie...jezeli nie jest demonem....ale w tym przypadku to chyba tylko poltergeist...tym lepiej dla nich...


A co spirytyzm radzi w takich sytuacjach?


Ta kobieta miała w pewnym sensie rację. Ja bym dodał od siebie, że należy się postawić po prostu (a że w nas jest cząstka Boga) to ten kto ma rację wygra. A kto może mieć rację jak jeden jest niematerialnym maruderem który blokuje odbycie karnacji w ciele temu drugiemu. (a obaj mają w sobie Boga w tym momencie :D

A co do pytania: "A co spirytyzm radzi w takich sytuacjach?" też chcę tej odpowiedzi
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Nawiedzony dom w Turzy Wielkiej

Postautor: Anka » 14 gru 2017, 01:36

Nikita pisze:Slyszalam od jednej wrozki, ze czasami trzeba nakrzyczec na nieproszonego goscia...trzeba go porzadnie o...lic a wtedy sobie byc moze pojdzie...jezeli nie jest demonem....ale w tym przypadku to chyba tylko poltergeist...tym lepiej dla nich...


A co spirytyzm radzi w takich sytuacjach?


Złość przeciw złości ,nienawiść przeciw nienawiści niczego nie buduje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
Anka
 
Posty: 226
Rejestracja: 27 paź 2016, 19:22

Re: Nawiedzony dom w Turzy Wielkiej

Postautor: Nikita » 14 gru 2017, 11:33

Nie o to chodzi Anka....czasem złość może być oczyszczająca....każda emocja ma swoje miejsce w życiu...skoro są emocje to znaczy , że są też potrzebne....Jakby Ci się ktoś zagnieździł w domu to też byś na niego nakrzyczała.... ;)
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Nawiedzony dom w Turzy Wielkiej

Postautor: Krzysztoff » 14 gru 2017, 22:50

Fragment z księgi mediów

Rzucanie przedmiotami
92.Przedstawione wytłumaczenie ruchów ciał bezwładnych natu- ralnie znajduje zastosowanie w przypadku wszystkich zjawisk sponta- nicznych, którymi własnie sie zajelismy. Wszelkie hałasy maja wiec te sama przyczyne, co stukanie w stół, chociaz zjawisko to bywa o wiele silniejsze. Ta sama siła, która przedmioty unosi, równiez nimi rzuca i przemieszcza je. Opinie te potwierdza zreszta jeszcze jedna okolicz- noss. Mozna by zadas pytanie, dotyczace roli medium w tych zjawi- skach. Duchy poinformowały nas, ze w takich sytuacjach zawsze znaj- duje sie ktos, czyj wpływ ma miejsce bez jego swiadomosci. Do spontanicznych manifestacji bardzo rzadko dochodzi w miejscach od- ludnych; prawie zawsze ich scenerie stanowia zamieszkane domostwa i to własnie dzieki temu niektórzy ludzie nieswiadomie wspomagaja tego rodzaju zjawiska. Takie osoby sa oczywiscie mediami, które jed- nak nie wiedza o swych naturalnych zdolnosciach i dlatego nazywamy
je mediami naturalnymi. Maja one taki zwiazek z innymi mediami, jak somnambulicy naturalni z somnambulikami magnetycznymi39 i rów- niez stanowia interesujacy przedmiot obserwacji.

93.Dobrowolne lub mimowolne uczestnictwo obdarzonego spe- cjalnymi zdolnosciami człowieka w opisywanych zjawiskach wydaje sie niezbedne w wiekszosci przypadków. Niekiedy jednak Duch naj- prawdopodobniej działa na własna reke, a wtedy musiałby czerpas zywotny fluid ze zródła innego, niz obecny na miejscu człowiek. Tłumaczy to, dlaczego bedace wokoło Duchy nie niepokoja nas bez- ustannie. Po pierwsze trzeba, zeby Duch tego chciał, zeby miał jakis powód, bo bez takowego nigdy nie zaczyna działas. Czesto potrzeba takze, aby w miejscu, w którym chce podjas działanie, znalazł czło- wieka bedacego w stanie mu pomóc – a taki zbieg okolicznosci jest bardzo rzadki. Jezeli taka osoba nagle sie pojawia, to Duch wykorzy- stuje jej uczynnoss. Jednak nawet w sytuacji, gdy warunki sa sprzy- jajace, danemu Duchowi moze przeszkodzis w tego rodzaju przedsie- wzieciu jakas przewyzszajaca go siła, która uniemozliwi mu dowolna aktywnoss. Duch moze tez otrzymas pozwolenie na podjecie tych działan tylko w wyznaczonych granicach oraz tylko w sytuacji, gdy wywoływane manifestacje zostałyby uznane za pozyteczne: czy to jako srodki do przekonania kogos, czy jako próby dla osoby bedacej przedmiotem danej manifestacji.

94.Celem zilustrowania tej kwestii przytoczymy dialog sprowokowany przez fakty majace miejsce w czerwcu 1860 roku przy ulicy Noyers w Paryzu. Ich szczegółowy opis mozna znalezs w sierpniowym numerze Przegladu Spirytystycznego z 1860 roku (patrz: Łachmaniarz z ulicy Noyers, sierpien 1860).

I.(Do swietego Ludwika). Czy byłbys tak dobry i powiedział nam, czy do wydarzeń rzekomo mających miejsce przy ulicy Noyers dochodziło naprawdę? W to, ze mogło do nich dojsć, nie watpimy.
„Tak, wydarzenia te sa prawdziwe, tylko ludzka wyobraznia wyolbrzymiła je – czy to ze strachu, czy wskutek ironii. Powtarzam jednak, ze to prawda. Manifestacje te wywołuje Duch, który nieco zabawia sie kosztem mieszkanców tego miejsca”.

II.Czy w domu tym mieszka osoba, bedaca powodem tych zjawisk?
„Powodem takich zjawisk zawsze jest obecnosć człowieka, którego dotycza. Tu dzieje sie tak, poniewaz pewien dreczacy Duch chce
z zemsty skrzywdzić jednego z mieszkanców, a nawet stara sie doprowadzić, aby opuscił dom”.

III.Pytamy, czy wsród domowników jest ktos, kto jest przyczyna tych zjawisk na zasadzie spontanicznego i mimowolnego wpływu me- dianimicznego?40.
„Cos takiego jest niezbedne, bez tego nie mogłoby dojss do zjawi- ska. Duch mieszka w miejscu, które mu odpowiada. Pozostaje bezczyn- ny tak długo, az pojawi sie odpowiadajacy mu człowiek; gdy wiec taki człowiek przychodzi, to wtedy Duch bawi sie ile moze”.

IV.Czy obecnoss tego człowieka w owym miejscu naprawde jest niezbedna?
„Tak, najczesciej tak bywa; takze i w przez was wspomnianym przy- padku. Dlatego tez powiedziałem, ze inaczej do zjawiska nie mogłoby dojss. Jednak nie mam tu zamiaru uogólnias; niekiedy fizyczna obec- noss nie jest konieczna”.

V.Skoro tego rodzaju zjawiska zawsze wywołuja Duchy nizszych kategorii, to czy owa sytuacja zle swiadczy o człowieku, który jest w stanie je wspomagas? Czy oznacza to, ze darzy on sympatia tego rodzaju istoty?
„Niedosłownie, bowiem odpowiednia zdolnoss wynika ze struktury organizmu. Jednak bardzo czesto swiadczy to o pewnych materialnych skłonnosciach, których lepiej byłoby nie mies, poniewaz im wyzej jest człowiek pod wzgledem moralnym, tym wiecej przyciaga do siebie Duchów dobrych, które ze swej strony odstraszaja te złe”.
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nawiedzony dom w Turzy Wielkiej

Postautor: czarnyMag » 15 gru 2017, 14:11

"Pytamy, czy wsród domowników jest ktos, kto jest przyczyna tych zjawisk na zasadzie spontanicznego i mimowolnego wpływu me- dianimicznego?40.
„Cos takiego jest niezbedne, bez tego nie mogłoby dojss do zjawi- ska. Duch mieszka w miejscu, które mu odpowiada. Pozostaje bezczyn- ny tak długo, az pojawi sie odpowiadajacy mu człowiek; gdy wiec taki człowiek przychodzi, to wtedy Duch bawi sie ile moze”.

Ale w tym momencie nie ma "właściwego ducha który pocałuje tego który w stanie niematerialnym będąc - w rękę i go "ładnie" poprosi.
A więc duch wcielony któremu w sukurs wszedł już niematerialny powinien zawierzyć swe życie materialne Stwórcy i ruszyć niczym czołg na agresora - no chyba że woli się popłozić przed nim :twisted:
A ten "duch" na którego czeka już nie wcielony by dokonać swej zemsty też może pójść na ducha czekającego na zemstę niczym czołg - bo ja w życiu bym nie poprosił kapłana by tamten poprosił ducha "agresora" o opuszczenie nawiedzonej powierzchni - sam bym "go poprosił" wykonując kop w jego "ryj" :lol:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Nawiedzony dom w Turzy Wielkiej

Postautor: Krzysztoff » 18 gru 2017, 11:29

W takim razie dlaczego nie ruszasz jak czołg na tych którzy ciebie otaczają?
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nawiedzony dom w Turzy Wielkiej

Postautor: soldado » 21 gru 2017, 22:10

Duchy w domu w Turzy Wielkiej uspokoiły się, ale nie odeszły.

ARTYKUŁ

Nie wystarczy kogoś przegonić, trzeba jeszcze za nim zamknąć drzwi, żeby nie wrócił.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Poprzednia

Wróć do Opowieści spirytystyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości