autor: Zbyszek » 12 lis 2018, 22:35
Podpisuje się pod krytyka danut, w tym momencie jest to zwykle przedstawienie dla widzów. Często zdarza się ze media rozpoczynają swoja prace uczciwie, ale z biegiem czasu, tracą zdolność mediumiczna i kończy się to typowym oszustwem. Zainteresowanym przypomnę Florence Cook, która była medium materializującym. W seansach z nią materializowała się Katie King. Jej seanse studiował, William Crookes w latach 1871 y 1874. Materializacje są szkodliwe dla medium, ponieważ jej własna ektoplazma nie wystarcza i podczas seansów pobiera ektoplazmę, od wszystkich obecnych. W ten sposób przyjmuje dolegliwości danych osób. Medium po takich seansach jest wyczerpane, często musi odchorować kilka a nawet kilkanaście dni. Grupy, jeżeli istnieją takie, są dobierane w selektywny sposób. Medium podczas seansów nie wolno dotykać i zbliżać się zbytnio do niego, gdyż ingerujemy w jego pole radiacji. Trzymanie się za ręce, podczas seansów, nie ma najmniejszego sensu, nie pomaga w niczym. Jest to pozostałość po czasach, kiedy uczestniczyło się w seansach dla rozrywki.
Mediumizm jest zdolnością, która można rozwinąć. Osoba która, ma rożne przeczucia, intuicje, na początku nie musi mieć wyraźnych objawów mediumicznych. Z biegiem czasu pracując z tymi zdolnościami może je wzmocnić. Podobnie się ma co do osób , które nadużywają swoich zdolności, mogą je stracić. Trzeba pamiętać ze to duchy komunikują się z nami i nie my z nimi. Medium jest tylko „telefonem” który odbiera przekazy i gdy ich zabraknie, nic nie może zrobić.