Dzieci Indygo i Kryształowe

Miejsce, w którym przeczytać można różne intrygujące opowieści związane ze Spirytyzmem.

Re: Dzieci Indygo i Kryształowe

Postautor: Nikita » 24 cze 2010, 08:07

Biblia jest pelna sprzecznosci. Moim zdaniem mozna ja traktowac jako jedna z wielu ksiag objawionych ale trzeba miec na uwadze, ze w czasie pisania i redagowania moglo dojsc do wielu pomylek i wlasnych interpretacji. Oraz , ze jest to ksiega ukazujaca historie i wiare jednego ludu ( ktory nazwal sie wybranym). Takich natchnionych ksiag powstalo duzo wiecej na calym swiecie. I kazdy lud mial swoja wiare i religie. Moze Biblia dotyczy glownie losow narodu zydowskiego?
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Dzieci Indygo i Kryształowe

Postautor: sigma » 24 cze 2010, 22:30

Nikita pisze:Biblia jest pelna sprzecznosci ...


To zależy od punktu widzenia. Egzegeci starają się raczej odnaleźć przesłanie, twierdzą że z powodzeniem :).

Nikita pisze: ... Moim zdaniem mozna ja traktowac jako jedna z wielu ksiag objawionych ...


Tak naprawdę to wyraz "biblia" jest rzeczownikiem w liczbie mnogiej. Biblia jest po prostu zbiorem ksiąg.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Biblia

Nikita pisze: ... ale trzeba miec na uwadze, ze w czasie pisania i redagowania moglo dojsc do wielu pomylek i wlasnych interpretacji ...


Owszem. Celowego przeinaczania tekstu także. Chrześcijanin ufa w Boże prowadzenie autorów ksiąg biblijnych. Między innymi na tym polega wiara.

Nikita pisze: ... Oraz , ze jest to ksiega ukazujaca historie i wiare jednego ludu ( ktory nazwal sie wybranym) ...


Stary Testament tak, Nowy Testament nie.

Nikita pisze: ... Takich natchnionych ksiag powstalo duzo wiecej na calym swiecie. I kazdy lud mial swoja wiare i religie. Moze Biblia dotyczy glownie losow narodu zydowskiego?


Przesłanie nowotestamentowe jest ze swojej istoty przesłaniem powszechnym.

Chyba się zapiszę na kurs biblijny :).
Piotr

Kto zwycięża innych, jest silny. Kto zwycięża siebie, jest wielki.
sigma
 
Posty: 1136
Rejestracja: 12 sie 2009, 19:02
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie

Re: Dzieci Indygo i Kryształowe

Postautor: Nikita » 25 cze 2010, 07:10

Moj znajomy polecil mi ostatnio ksiazki prof. Anny Swiderkowny. To biblistka, ktora napisala wiele ksiazek na temat Biblii. Slyszales o niej Sigma? Moze to byloby cos dla Ciebie bo widze, ze bardzo interesuje Cie chrzescijanstwo.
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Dzieci Indygo i Kryształowe

Postautor: sigma » 26 cze 2010, 00:10

Nikita pisze:Moj znajomy polecil mi ostatnio ksiazki prof. Anny Swiderkowny ...


Mój znajomy kilka dni temu też polecił mi książki prof. Anny Świderkówny. Może mamy wspólnego znajomego ?

:)


Nikita pisze: ... To biblistka, ktora napisala wiele ksiazek na temat Biblii ...


Wiem.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_%C5%9Awiderk%C3%B3wna

Nikita pisze: ... Slyszales o niej Sigma? ...


Tak, w latach dziewięćdziesiątych zachęcał mnie to przeczytania jej książek pewien ksiądz rzymskokatolicki.

Nikita pisze: ... Moze to byloby cos dla Ciebie bo widze, ze bardzo interesuje Cie chrzescijanstwo.


Dzięki za sugestię. Możliwe że kiedyś przeczytam ale myślę że najpierw przeczytam jeszcze raz Willigisa Jaegera, Anthony de Mello i Anselma Gruena. Dlaczego ? Otóż czytać o wydarzeniach bblijnych można do woli. Ale istotne jest to żeby umieć odnaleźć je w sobie.

Rzecz nie w tym żeby być biblistą. Rzecz w tym żeby zrozumieć Biblię. A droga do tego nie prowadzi przez rozmyślania nad tym co wydarzyło się dawno i daleko. Nawiasem mówiąc, to owoc moich własnych doświadczeń. I, powiem szczerze, bez ogródek, w swoim czasie miałem dość tego wszystkiego ponieważ roztrząsanie wydarzeń historycznych jest interesujące, nawet bardzo, ale ja chciałbym znaleźć coś innego. Przypuszczam zresztą że nie ja jeden.

Kurs biblijny zaś prowadzi do tego co istotne (przynajmniej w zamyśle, po to są organizowane takie kursy). Takie kursy organizują np. społeczności ewangelikalne. Niestety nie mogę polecić niczego sprawdzonego więc wolę się powstrzymać od polecania czegokolwiek. Ale kiedy będę wiedział coś bardziej konkretnego to napiszę :).

O, jeszcze cytacik z Adama Mickiewicza. Wieszcz otóż był łaskaw napisać tak:

"... Wierzysz, że Chrystus narodził się w Betlejemskim żłobie,
Lecz biada ci, jeżeli nie narodził się w tobie ... "

I być może o to właśnie chodzi każdemu poszukującemu. I dlatego poszukiwać można (trzeba) do końca. I dlatego dobrze jest uczyć się od poszukujących a nie od uczonych w Piśmie.
Piotr

Kto zwycięża innych, jest silny. Kto zwycięża siebie, jest wielki.
sigma
 
Posty: 1136
Rejestracja: 12 sie 2009, 19:02
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie

Re: Dzieci Indygo i Kryształowe

Postautor: Nikita » 27 cze 2010, 15:45

Ha ha chyba mamy wspolnego znajomego???

Podobnie mysle, ze Boga trzeba szukac we wlasnym sercu.

Ja chyba sobie cos poczytam pani Swiderkowny bo intuicja mi podpowiada, ze to fajna babka byla. Skromna i madra. Juz troche zerknelam na to co pisze i podoba mi sie.


Ja tez jestem zwolennikiem poszukiwania poprzez zycie codzienne a takze chwile natchnienia oraz poprzez nasza rodzima literature i sztuke. Artysci dotykaja obsolutu...


No a Bilblia dla mnie na tyle jest interesujaca, ze poniewaz wychowalam sie w kraju chrzescijanskim to z tego powodu mozna powiedziec, ze Biblia jest czescia naszej kultury. Ale oprocz Biblii siegam po wiecej...interesuje mnie Wschod...Daleki Wschod....
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Dzieci Indygo i Kryształowe

Postautor: sigma » 30 cze 2010, 19:33

Nikita pisze:...interesuje mnie Wschod...Daleki Wschod....


Nauczyciele buddyjscy niezależnie od linii z której się wywodzą są zgodni co do tego że człowiek Zachodu do buddyzmu trafia głównie w dwojaki sposób:

1) W wyniku psychoterapii obnażającej prawdę o "ja" wyuczonym. Rzeczywiście po zrozumieniu bardzo prostych właściwie prawd o naturze wyuczonej człowieka pojawia się pytanie "kim jestem". A na to pytanie religie objawione nie mają jasnej odpowiedzi. Co nie oznacza że tej odpowiedzi w ogóle nie mają.

2) W rezultacie fascynacji egzotyką Dalekiego Wschodu.

Co do pierwszej drogi nauczyciele podkreślają że duchowość zaczyna się tam gdzie kończy się psychologia. Nawiasem mówiąc, nie tylko duchowość buddyjska. Każda duchowość zaczyna się tam gdzie człowiek zaczyna rozumieć że żyje w świecie iluzji.

Co do drugiej zaś drogi nauczyciele zachęcają do tworzenia miejscowego buddyzmu. Istnieje zen japoński, koreański czy wietnamski, może zatem istnieć niemiecki czy polski.

Buddyzm nie wymaga od adepta posiadania skośnych oczu i czarnych włosów :).
Piotr

Kto zwycięża innych, jest silny. Kto zwycięża siebie, jest wielki.
sigma
 
Posty: 1136
Rejestracja: 12 sie 2009, 19:02
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie

Re: Dzieci Indygo i Kryształowe

Postautor: Hansel » 13 paź 2016, 15:43

A co myślicie o książce Doreen Virtu ,,Dzieci Indygo. Opieka i wsparcie,, ?
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Poprzednia

Wróć do Opowieści spirytystyczne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości