Forum Spirytystyczne

Kościół jako jakaś forma jak wszystkim wiadomo rozpoczął swą działalność wraz z naukami Chrystusa i później z jego uczniami apostołami. W tamtych czasach bardzo by mi odpowiadał taki układ: spotkać człowieka duchownego usiąść pod drzewem i rozmawiać. Teraz gdy widzę tą monotonnie mszy to odechciewa mi się. Ogółem kapłani mają nauczać tego co Chrystus czyli jednym słowem miłości do bliźniego, Boga i tego świata, w którym żyjemy. Bóg jako ten wszechwiedzący wiedział, że ludzie różnie będą rozumieli miłość do wszystkiego wokoło nas i dlatego dał nam 10 przykazań, które pokazują co to prawdziwa miłość. Działa on tylko wtedy gdy funkcjonuje jako całość. Nie można żyć tylko jako czystym duchowo wykorzystując tylko pierwsze 3 przykazania, a tym bardziej nie da się żyć według pozostałych siedmiu bo bez pierwszego wszystkie inne tracą sens. Po co mamy przestrzegać, szanować ludzi skoro nie byliby oni dziećmi bożymi i żadne następstwa tych złych czynów by nie istniały, to każdy rozumie. Bóg jest miłością i tego mamy się o nim uczyć, a później tą wiedzą wprawiać w życie. Poza tym dekalog to chyba jedyny zbiór zasad, które nie zostały zmienione od początku swego istnienia co na pewno jest wyczynem godnym Boga i pewnie dlatego ta religia ma najwięcej wiernych na świecie.
Piszcze co o tym sądzicie i czy są jeszcze podobne rzeczy do tego .