A ja widzę to odrobinę inaczej. Po pierwsze nie jest powiedziane, że poddając się hipnozie regresyjnej uzyskamy jakiś efekt. Ale jeśli otrzymamy odpowiedzi na dręczące nas pytania będzie to znaczyło, że taki wgląd miał się stać naszym udziałem. Co za tym idzie, ma czemuś służyć.
juniperus pisze:Moje niestety takie są i choć bardzo nie chcę ich mieć, powracają każdego dnia coraz silniej.
Widocznie jeszcze musisz rozliczyć się z pewnymi rzeczami. Ból, który owe wspomnienia wywołują bez cienia wątpliwości przyczynia się do tego, że z każdym dniem poznajesz głębiej własną duszę, a przez to masz szansę stawiać kolejne kroki na drodze ku stawaniu się lepszym człowiekiem.
Myślę, że nie powinniśmy się bać bólu. Ból uzmysławia nam wiele spraw i otwiera przed nami zupełnie nowe możliwości poznania samych siebie.
juniperus pisze: a nawet zmienić całe nasze życie
Chyba właśnie o to chodzi
Podsumowując. W życiu nic nie jest dziełem czystego przypadku. Jeśli zastanawiasz się nad hipnozą regresyjną to znaczy, że coś/ktoś pcha Twoje myśli w tym właśnie kierunku. Tak, jak wspomniałam powyżej, nawet jeśli się jej poddasz nie jest powiedziane, że uzyskasz jakiekolwiek informacje. A jeśli uzyskasz będzie to znaczyło, że są Ci one do czegoś potrzebne
Sam musisz zadecydować, jakie pobudki Tobą kierują i jak silna jest chęć zagłębienia się w tych sprawach. Uważam, że w życiu powinniśmy słuchać przede wszystkim wewnętrznego głosu - on rzadko się myli
Oczywiście należy pamiętać o tym, by udać się do wykwalifikowanego specjalisty, a nie do szarlatana, który zrobi wszystko, by ściągnąć z nas kasę
P.S. Uwielbiam Post Regiment :p