Hansel pisze:Ja ze swojego doświadczenia powiem że poziom zrówno wiedzy jak i kutóry osobistej katechetów jest żenująco niski, a dzieci się na lekcjach religi się w większości nudzą.
Prawda jest taka, że tylko indywidualny wysiłek, radość ze zdobywania wiedzy i traktowanie własnego rozwoju etycznego i intelektualnego jako priorytetu życiowego, mogą dać szczęście. Szkoła, studia, praca to tylko czynniki tymczasowe, podobnie jak ludzie, z którymi musimy się na różnym etapie naszej drogi życiowej spotkać, a z którymi łączą nas tylko relacje nauczyciel - uczeń czy pracodawca - pracownik. Hansel, nie przejmuj się i na to co tymczasowe patrz w kontekście wieczności