autor: Obserwator » 31 paź 2014, 23:02
To prawda, brak umiaru we wszystkim szkodzi.
Jeśli chodzi o produkcję przemysłową, miałem kiedyś możliwość zobaczyć jak wygląda klatkowa hodowla drobiu. Od tamtej pory, mając taką możliwość sam hoduję kury dla siebie a półtusze kupuję od rolnika który choduje zwierzęta w tradycyjny sposób.
Zastanawia mnie jednak kwestia łowiectwa uważana za zabijanie zwierząt dla przyjemności. Poznałem tę tematykę dość dokładnie. Jako nastolatek strzelałem sportowo z broni małokalibrowej, a później znajomy starał się wciągnąć mnie do koła łowieckiego. Bardzo podobało mi się strzelanie precyzyjne, ze sztucera z lunetą. Na strzelnicy łowieckiej miałem naprawdę niezłe wyniki. W zasadzie to nie jest tak, że myśliwi strzelają do czego popadnie. Aby coś odłowić, najpierw trzeba się napracować - chodzi o :dokarmianie zwierząt, budowę paszników, zliczanie pogłowia, pilnowanie terenów łowieckich, aby nie działali tam kłusownicy. To też przypomina rodzaj hodowli, z tą różnica, że odbywa się w naturze i lesie.
W Księdze Duchów jednak spotkałem się z jednej strony z przekazem, że człowiek ma prawo odżywiać się zwierzętami, z drugiej jednak strony potępieniem zabijania dla przyjemności.
Teraz zastanawiam się do której z tych kategorii zaliczyć łowiectwo. Z jednej strony jest to hodowla a odstrzał jest wykonywany po to aby najzwyczajniej w świecie zjeśc zwierzęta. Z drugiej strony wiem, że tym co przyciągnęło mnie do łowiectwa było nic innego jak właśnie przyjemność strzelania z broni.
"Żeby zdobyć wiedzę, trzeba studiować. Żeby zdobyć mądrość, trzeba obserwować."
Marilyn vos Savant