To prawda o czym piszesz Hansel, ale ja pamiętam jeszcze pana Cejrowskiego z czasów, gdy prowadził "WC kwadrans". W stroju kowboja, uderzając co chwilę kubkiem w stół kreował się na narodowca i ... no w sumie nie wiem kogo. Stąd moja niezbyt pozytywna ocena jego osoby. Dla mnie jest tylko showmanem, zajętym kreowaniem własnej osoby na ikonę wszechwiedzy i jedynego recenzenta rzeczywistości.
Jeśli miałbym wskazać osoby które są dla mnie ciekawymi postaciami i prawdziwymi podróżnikami, byłoby małżeństwo: Tony Halik i Elżbieta Dzikowska. W sumie wychowałem się na ich programach podróżniczych, czytałem ich książki i zawsze podziwiałem za to, z jakim ciepłem i zrozumieniem podchodzili do ludzi z innych kultur i innego dla nas świata. Nie oceniali ich, nie recenzowali, nie opisywali ich zwyczajów jako dziwactwa tylko opowiadali o ich życiu. Według mnie pan Cejrowski musiałby jeszcze wiele zrozumieć i wiele się nauczyć, aby być kimś takim jak oni.