Strona 5 z 7

Re: Sabaty Czarownic

Post: 17 lis 2015, 20:22
autor: Mirek
A wyjaśniłaś z jakiego powodu tak piszesz? Bo jak nie, to czemu masz pretensje?
Nawet Hansel nauczył się poprawnie pisać, a było naprawdę tragicznie.

Re: Sabaty Czarownic

Post: 17 lis 2015, 20:42
autor: danut
Flavius pisze:Tak, ta rozmowa staje się śmieszna.... Dajcie sobie spokój, bo temat o czarownicach, a ponad połowa wszystkich postów o ortografii :lol:

Nie tylko o ortografii, ponad połowa postów to są do mnie bardzo niegrzeczne przytyki o książkę, pytania czy robię to samo co czarownice, itp. Normalne stawianie mnie pod sąd, za co? :D Wygląda jak próba odwrócenia oczu od tego tematu i zwrócenia ich wszystkich na mnie. Szkoda, że niektórzy nie widzą przede wszystkim swoich wad.

Re: Sabaty Czarownic

Post: 17 lis 2015, 20:54
autor: Mirek
Przecież tego chciałaś, bo nikt nie wie tyle o czarownicach co Ty.

Re: Sabaty Czarownic

Post: 17 lis 2015, 21:40
autor: Xsenia
danut pisze: to właśnie wyłudzany sex wiąże się z demonizmem, satanizmem i jest podstawą w rytuałach okultystycznych, w których wyzwalają się demony i przywołuje się diabła. . Niektóre z nich jeszcze bardziej wyłudzane i okrutne i używa się w nich krwi, wnętrzności zwierząt, bądź nawet ludzi.. Tym pałały się czarownice.

Te czasowniki sugerują, że miałaś z tym kontakt dosyć bliski. I dlatego napisałam "Piszesz jakbyś sama się tym zajmowała, albo jakbyś widziała to na własne oczy. :) Czyżby tak było?"
Wiesz Danut co to zdanie przypuszczające? SPJ: "tryb przypuszczający, warunkowy «tryb czasownika wskazujący, że mówiący traktuje treść zdania nie jako rzeczywistą, tylko możliwą»".
Od kiedy więc przypuszczenie jest osądem?

A jeśli chodzi o temat. Dla mnie nie ma czegoś takiego jak prawdziwe czarownice. Sabaty, zloty kobiet zostały oczernione przez mężczyzn i zazdrośników. Seks z diabłem jest wyimaginowany, bo skoro diabeł to myślokształt, to jak można uprawiać fizyczny seks z własnymi myślami? W życiu nie widziałam i nie słyszałam o masturbujących się kobietach na rozdrożach dróg. I dla mnie twoje posty to demonizowanie czegoś tak naturalnego jak seks. A seks nie jest ani zły, ani demoniczny, ani ohydny, to po prostu naturalne działanie mające na celu prokreację.

danut pisze:Matrony nierozłącznie występowały obok króla, czy innego przywódcy plemienia i nie była to tylko jedna kobieta. Król wręcz otoczony był przez usługujące mu boginie płodności i śmierci i inne, których zadaniem było wydawanie mu na świat potomstwa.

Każdy przywódca narodu, kraju, plemienia oprócz normalnych zadań miał za zadanie przedłużyć ród. Do tego, jak każdy wie, potrzeba jest kobieta. A ponieważ kobiety zawsze ciągnęło do mężczyzn posiadających władzę i majątek, to nie dziwne, że przywódca miał ich dużo. To, że kobiety te walczyły ze sobą każdą dostępną bronią (rzucanie uroków, trucizna, pomówienie, oskarżanie), to też nie powinno nikogo dziwić. Zawiść wśród kobiet mogła też powodować oskarżanie o czary niewinne kobiety.
To wszystko powoduje, że nie wierzę w istnienie "prawdziwych czarownic". Być może są kobiety z zaburzeniami psychicznymi, którym się wydaje, że są czarownicami i próbują używać czarnej magii, ale to nie prawdziwe czarownice! Są też osoby manipulujące innymi, ale to w dalszym ciągu nie są czarownice.
Zawieszanie woreczków z krwią w koło na drzewach, to jak już Flavius napisał, prawdopodobnie głupie kawały nastolatków. Przypisywanie takim zdarzeniom demonicznych znaczeń jest nadinterpretacją według własnych poglądów.

Re: Sabaty Czarownic

Post: 17 lis 2015, 22:01
autor: danut
Nigdzie nie napisałam, że to co się mówi, a właściwie, to w co wierzą kobiety same rozgłaszające o swoich magicznych mocach, jest prawdą. Sama rozpatruję to pod kątem psychologicznym i uważam, że ma oddziaływanie przez wykorzystanie sztuczek manipulacyjnych. Wyraźnie to napisałam w postach już wcześniej. Co oczywiście nie oznacza, że nie ma kobiet, które by tym się trudniły. Sabaty są organizowane, także i takie z udziałem w obrzydliwych rytuałach. Nie mogę uznać tego też za zabawę, czy głupi czyjś kawał, choćby dlatego, że miejsce dla obrządku jest skrupulatnie wybierane, bardzo często związane z wieloma niewyjaśnionymi sprawami i bogatą historią i potrzeba mocno się natrudzić, żeby do niego dojść. W tak odludnym miejscu kogo więc miano by straszyć, czy robić mu głupi kawał? Że sprawę podchwytują teraz w większości nastolatki, to może i prawda, ale nie jest to regułą.

Ps. Nie robię tu ani reklamy, ani antyreklamy swojej książki, jednak ostatecznie mogę głośno wykrzyczeć ludziom z takim jak Twoje Mirku i Xseni podejściem do nieprzeczytanego -"ręce precz od tej książki".

Re: Sabaty Czarownic

Post: 17 lis 2015, 22:52
autor: Xsenia
danut pisze:Sabaty są organizowane, także i takie z udziałem w obrzydliwych rytuałach.

Skąd ta pewność? Widziałaś na własne oczy? byłaś? Czy to tylko twój pogląd, czy wiedza faktyczna?

danut pisze:Nie mogę uznać tego też za zabawę, czy głupi czyjś kawał, choćby dlatego, że miejsce dla obrządku jest skrupulatnie wybierane, bardzo często związane z wieloma niewyjaśnionymi sprawami i bogatą historią i potrzeba mocno się natrudzić, żeby do niego dojść.

Hm według mnie tylko nastolatki mogą się czymś takim bawić i tak się natrudzić by się powygłupiać. No chyba żeby dorosła kobieta była bardzo zdesperowana. I to raczej tylko jedna, a nie tabun. A jedna nie robi sabatu.

Re: Sabaty Czarownic

Post: 17 lis 2015, 22:57
autor: danut
Widziałam zmierzających na polanę i byłam tam na miejscu po ich odejściu. Słyszałam i czytałam na innym forum relację osób w czymś podobnym uczestniczących. Była wśród nich i kobieta w średnim wieku. Zebrałam do kupy informacje o tym czym zajmowała się osoba, którą doskonale znałam, a nawet dwie takie osoby. Już pisałam nic co tu piszę, nie jest wyssane z palca.

Re: Sabaty Czarownic

Post: 17 lis 2015, 23:08
autor: Mirek
"Ręce precz od tej książki" to jest naprawdę dobra ksiażka van Helsinga.

Re: Sabaty Czarownic

Post: 17 lis 2015, 23:15
autor: danut
Tytuł dobry, może zatem zerknę na nią i ją przeczytam. Co do niedowierzania temu do jakich fanatyzmów zdolny jest człowiek w dzisiejszych czasach poproszę może o relację pewnego policjanta z tego forum, który brał udział w zatrzymaniu małolaty pijącej krew z kielicha w otoczeniu symboli magicznych po zabójstwie swojej babci. Też uznać to za niewinny jej kawał?

Re: Sabaty Czarownic

Post: 17 lis 2015, 23:35
autor: Xsenia
danut pisze:Widziałam zmierzających na polanę i byłam tam na miejscu po ich odejściu. Słyszałam i czytałam na innym forum relację osób w czymś podobnym uczestniczących. Była wśród nich i kobieta w średnim wieku. Zebrałam do kupy informacje o tym czym zajmowała się osoba, którą doskonale znałam, a nawet dwie takie osoby. Już pisałam nic co tu piszę, nie jest wyssane z palca.

Widziałaś zmierzających, byłaś tam już po. Słyszałaś, czytałaś. Ale faktycznym świadkiem nie byłaś. To skąd wiesz, jakie rytuały się tam odbywały. Skąd wiesz, że były obrzydliwe? Na podstawie opisu osób trzecich, czwartych?
Dla mnie to trochę niewiarygodne.

A ja na prawie babski (bo będzie też mój syn :) ) sabat idę w ten piątek :D Będą obie moje siostry, siostrzenica, mój syn i ja. :) I to na całą noc!! :D
.
.
.
Maraton "Igrzysk śmierci" w Heliosie ;)