anima pisze:On sie tylko zjawil w moim snie jako obserwator akcji snu (nie bral w niej udzialu).
Jednak ta umiejetnosc wtargniecia do czyjegos snu jest niesamowita, moim zdaniem.
To juz jest jakis zaawansowany stopien manipulacji ("astralnej"???).
A skąd jaki tam zaawansowany sposób - sama ściągasz myślą tę osobę, bo ona mocno wryła się w Twoją świadomość, ona tylko to umiała uczynić swoją mową, pisaniem, przekonywaniem, w które uwierzyłaś i omal nie uznałaś go za swojego opiekuna więc się pojawił jako niby taki
. Na tym polega splątanie kubitów informacji ze sobą, że musi on trafić na podatny grunt na coś co jest miedzy tymi osobami w ich pojmowaniu identyczne i zgodne, by doszło do przesyłu informacji, dlatego tak ważne jest to kogo obdarzasz zaufaniem.
Ps. Zaufaniem to za dużo powiedziane, bo wystarczy jedna informacja od takiej osoby, która cię zaskoczy, którą jesteś w stanie nawet odczuć, że wpadła w twoje pole bo nieświadomie sama od siebie zaczyna się ona plątać w Twojej głowie w postaci niechcianych przez ciebie myśli i to jest zasianiem tego wirusa.