Sny i wywieranie wpływu

Jeśli szukasz miejsca, gdzie zamieścić temat niezwiązany ze Spirytyzmem, złożyć życzenia, zamieścić ogłoszenie o sprzedaży "nienawiedzonego" domu to miejsce jest właśnie dla Ciebie.

Re: Eksperyment z pismem automatycznym - ochotnicy

Postautor: danut » 19 kwie 2016, 10:37

Animo, Zbyszku zatem sami widzicie jak trudno w tych sprawach jest odróżnić dobro od zła. Zło posługuje się tymi samymi możliwościami, jak to robi?- nie wiem, ale podpatrzyło i wymyśliło na podobieństwo jakieś sposoby, ale podobne nigdy nie jest tym samym, dlatego trzeba nam mieć oczy otwarte.
Animo nie z czystej ciekawości zapytałam Ciebie, jaką treść miał sen, któremu on się przyglądał. Jest to bardzo ważna sprawa, ponieważ wiem z własnego również doświadczenia, że takie osoby są w stanie pokiereszować nam życie, zmienić tok wydarzeń, zepchnąć je w inną sekwencję wydarzeń- to też nie są żadne bajki. Spotkałam w życiu takie dwie osoby, jedną z nich rozpracowałam po latach do perfekcji, ale miałam do tego okazję, mieszkałam z nią 4 lata, druga przyszła za mną jakby celowo do mojej pracy, nie wiem jakim sposobem( nie jest to wspomniany wyżej mój przyjaciel, bo główny atak właśnie na jego linię życia był tam skierowany, ja miałam go( przyjaciela) nie rozpoznawać i tak się stało, a on miał narzuconą klątwę śmierci przez tę osobę i również się to wydarzyło. Przyjrzyjmy się wspólnie na czym polega ta manipulacja najobrzydliwsza z obrzydliwych!
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Eksperyment z pismem automatycznym - ochotnicy

Postautor: anima » 19 kwie 2016, 11:20

Danut, tresci snu nie pamietam, nie pamietalam go rowniez wtedy po przebudzeniu. Pamietam tylko, ze bylo tam sporo ludzi. On byl gdzies z tylu, jak ktos, kto nas obserwuje ukradkiem, sledzi.
Nie wierze w to, ze on mogl miec jakis wplyw na moje zycie. Unikalam go potem na spotkaniach grupy, a po jakims czasie przestalam tam w ogole chodzic.
Ty piszesz o kim, kto mieszkal z Toba kilka lat oraz o kims, z kim razem pracowalas, czyli chodzi tu o ludzi, z ktorymi mialas codzienny, dosc bliski kontakt. To zupelnie co innego.
Awatar użytkownika
anima
 
Posty: 74
Rejestracja: 26 maja 2015, 16:04

Re: Eksperyment z pismem automatycznym - ochotnicy

Postautor: danut » 19 kwie 2016, 11:46

anima napisałam: "że takie osoby są w stanie pokiereszować nam życie, zmienić tok wydarzeń, zepchnąć je w inną sekwencję " i nie jest ważne jak długi się ma z nimi kontakt, wystarczy że z jakiegoś nawet urojonego przez siebie powodu zaczną słać ku nam swoje intencje, operować sugestią oddziaływać na nasze pole, na naszą taflę wody.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Eksperyment z pismem automatycznym - ochotnicy

Postautor: anima » 19 kwie 2016, 11:52

Danut, moze masz racje. On byl dosc niezrownowazony psychicznie.
Czyli taki ktos rozwija sie "duchowo" w celu nabycia umiejetnosci lepszego manipulowania innymi? Horror.
Awatar użytkownika
anima
 
Posty: 74
Rejestracja: 26 maja 2015, 16:04

Re: Eksperyment z pismem automatycznym - ochotnicy

Postautor: danut » 19 kwie 2016, 11:56

anima pisze:Danut, moze masz racje. On byl dosc niezrownowazony psychicznie.
Czyli taki ktos rozwija sie "duchowo" w celu nabycia umiejetnosci lepszego manipulowania innymi? Horror.

Tak. Duchowość ma dwie strony medalu idącą w kierunku miłości i idącą w kierunku nienawiści, idącą w kierunku prawdy i idącą w kierunku oddalania innych od prawdy, posługująca się podchodami i kłamstwem. Jeszcze nie napiszę :D z czym spotykałam się na tego typu co to forach, z którą stroną duchowości i jak mogłam obserwować jej oddziaływanie na innych, ale mam to wychwycone. I wystarczy nawet taki kontakt zza ekranu.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Sny i wywieranie wpływu

Postautor: 000Lukas000 » 19 kwie 2016, 19:33

Animo, owszem istnieje możliwość interakcji ducha w twój sen, a więc i innego człowieka na zasadach o jakich mówił Zbyszek. Jednakże sam sen, ma dosyć dziwne prawa.

Pomyślisz że spadasz, i spadasz, pomyślisz że nie chcesz spadać, i spadasz, pomyślisz że stoisz na ziemi, i już nie spadasz a stoisz na ziemi.

To powoduje że ogólnie ciężko nam o kontrole nad własnym snem. Mówiłaś " obawiałam się, ze może spełnić swoje groźby". To wystarczy by w czasie snu te obawy zachowane w podświadomości się urzeczywistniły. A ty nie znając mechaniki działania snów, nie miałaś jak tego kontrolować. Więc wydawało ci się że wziął we władanie twój sen.

W istocie był tylko projekcją lęków, niczym więcej. A to że nie chciał ci spojrzeć w oczy później, najpewniej było zwykłym ludzkim zachowaniem, było mu głupio :)

Pamiętaj o brzytwie Ockhama, zwykle najprostsze wyjaśnienia, są tymi właściwymi.
Poznacie ich po zasadach prawdziwego miłosierdzia, które będą głosić i wcielać w życie; poznacie ich po liczbie osób strapionych, którym przyniosą pocieszenie; poznacie ich po miłości do bliźniego, wyrzeczeniach, bezinteresowności;

Ew. Wg. Spirytyzmu
Awatar użytkownika
000Lukas000
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1687
Rejestracja: 13 kwie 2011, 11:54
Lokalizacja: Bielsko Biała

Re: Sny i wywieranie wpływu

Postautor: OneNight » 19 kwie 2016, 19:54

Pamiętaj o brzytwie Ockhama , zwykle
najprostsze wyjaśnienia , są tymi
właściwymi.


Brzytwa ockhama, tego słowa szukałem. Jesteś genialny!
Awatar użytkownika
OneNight
 
Posty: 2768
Rejestracja: 09 lip 2015, 13:38

Re: Sny i wywieranie wpływu

Postautor: danut » 19 kwie 2016, 20:03

000Lukas000 pisze:
To powoduje że ogólnie ciężko nam o kontrole nad własnym snem. Mówiłaś " obawiałam się, ze może spełnić swoje groźby". To wystarczy by w czasie snu te obawy zachowane w podświadomości się urzeczywistniły. A ty nie znając mechaniki działania snów, nie miałaś jak tego kontrolować. Więc wydawało ci się że wziął we władanie twój sen.


To wystarczyło by dać mu nieświadome pozwolenie na wejście w sferę, która tworzy nam rzeczywistość.

000Lukas000 pisze:W istocie był tylko projekcją lęków, niczym więcej. A to że nie chciał ci spojrzeć w oczy później, najpewniej było zwykłym ludzkim zachowaniem, było mu głupio :)

Pamiętaj o brzytwie Ockhama, zwykle najprostsze wyjaśnienia, są tymi właściwymi.


Każdy nasz lęk ma swoją rzeczywistą przyczynę, a rzeczywistość wcale nie jest taka prosta, jakby się mogło wydawać.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Sny i wywieranie wpływu

Postautor: anima » 19 kwie 2016, 20:26

Skoro temat brzmi - "Sny i wywieranie wplywu", moze wypowie sie tu ktos, kto praktykuje swiadome sny i potrafi sterowac akcja swojego snu?

Mnie sie conajmniej raz cos takiego zdarzylo... Sen zaczal sie jak horror - jakis psychopata przesladowal moja kolezanke.. Najpierw bylam zaangazowana w akcje, rozmawialam z nim i tlumaczylam, zeby zostawil ja w spokoju (do mnie nic nie mial), ale gonil ja nadal..
W koncu zmeczylam sie tym horrorem i postanowilam przejsc do innej akcji. I akcja sie na zyczenie zupelnie zmienila. A na koniec snu wyjasnil sie ten pierwszy (tzn. - dobre zakonczenie horroru).

(nawiasem mowiac ten sen o psychopacie przesladujacym moja kolezanke, okazal sie snem proroczym. W nowym domu, sasiad z gory zaczal przesladowac ja i jej corki. Musiala sie wyprowadzic do innego miasta).
Awatar użytkownika
anima
 
Posty: 74
Rejestracja: 26 maja 2015, 16:04

Re: Sny i wywieranie wpływu

Postautor: danut » 19 kwie 2016, 20:30

http://innemedium.pl/wiadomosc/naukowcy ... byc-realne

Unikajmy niepotrzebnego linkowania, wytłumacz sprawę własnymi słowami, a lepiej będzie to przyjęte :)
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

PoprzedniaNastępna

Wróć do Różne różności

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości