Grupa oobenautów

[OneNight]

Dla mnie godzina czekania w kolejce na USG pęcherza, który miał być wypełniony, to była wieczność

Cthulhu miał na myśli automatyczne działania - praca/szkoła, powrót do domu, sprzątanie domu, gotowanie i tym podobne. Takie sytuacje jak randka raczej nie zdarzają się AŻ TAK często i regularnie, jak codzienne czynności, więc angażujemy się w nie emocjonalnie bardziej.

[atalia]

A jak w nieskonczoność dłuzy się godzinka z rozdziawioną japą na fotelu u dentysty...

[OneNight]

A jak w nieskonczoność dłuzy się godzinka z rozdziawioną japą na fotelu u dentysty...

Miałem już leczenie kanałowe przez dwa tygodnie codziennie, a na końcu ząb i tak nadawał się do wyrwania, więc wiem o czym mówisz - moja matka i mój brat utracili tego samego zęba, więc to chyba genetyczne Dobrze, że nie jest to przedni ząb.


I tak nasza dyskusja skończyła się na dentyście i czekaniu w kolejkach.


Zapraszam do ćwiczeń oob i dzielenia się doświadczeniami w tym wątku.

[cthulhu87]

Pytanie teraz, jak zrobić, żeby życie plynelo nam w takim tempie jak w oczekiwaniu na randkę, usg i borowanie zębów gdybyśmy byli w stanie bez stresu osiągać taki stan świadomości, mielibyśmy 2x więcej czasu

[cthulhu87]

Sorry OneNight, że tak wcinam Ci się w wątek, ale właśnie sobie pomyślałem, że stres połączony z pragnieniem by skrócić czas oczekiwania paradoksalnie powoduje wydłużenie się czasu oczekiwania - mam oczywiście na myśli subiektywny, psychiczny aspekt czasu

[OneNight]

Robiłem nie dawno na innym forum eksperymenty ze zmianą percepcji czasu. Głównym celem było manipulowanie tym we śnie, ale na jawie też się przydaje. Do tej pory udało mi się ustalić, że skupienie się na swoim wnętrzu, spowalnia czas. Ja używam tego codziennie, gdy rano wstaję - skupiam się na medytacji i na wszystkich odczuciach towarzyszących podczad niej - wtedy 10 minut daje mi uczucie, jakbym leżał co najmniej 3 razy tyle. Wystarczy być obecnym tu i teraz.

Stres i chęć przyspieszenia czasu właśnie powodują, że skupiasz się na tym, co spowalnia czas - tu i teraz. To są dość silne uczucia.

[atalia]

No to wypada, Marcinie, wiecej chodzić do dentysty.
OneNight,doskonale znam to uczucie trzykrotnej kanałówki. Na razie zab się trzyma , zobaczymy, co będzie dalej.

[Estia72]

OneNight,doskonale znam to uczucie trzykrotnej kanałówki. Na razie zab się trzyma , zobaczymy, co będzie dalej.

Ja mialam 2 razy w zyciu leczenie kanalowki i nie wspominam tego jakos negatywnie, zebusie juz wiele lat po kanalowym leczeniu nie robia zadnych problemow mimo ze dentysta nie dawal gwarancji Wiec Atalia nie martw sie bedzie dobrze

Co do czasu owszem, najgorsze chyba jest gdy wykonujesz jakas monotonna prace, pamietam kiedys pracowalam przy tasmie na pakowaniu, czas sie ciagnal jak flaki w oleju a ze zegar wisial naprzeciwko....minuty przeciagaly sie we wiecznosc...masakra! Ja jestem raczej z tych z ADHD i ciezko mi usiedziec w jednym miejscu wiec ta praca byla dla mnie koszmarem.
Kiedys rowniez mialam " ciezki przypadek" z trawka hehehe znajomi mie poczestowali,
wypalilam calego szluga nie czujac na poczatku nic....gdy te cholerstwo zaczelo dzialac doslownie mnie rozlozylo, mysli tak mocno spowolnily, nie moglam sie wogole skoncentrowac na niczym...czulam sie doslownie
jak bym znalazla sie w piekle....czekalam zeby tylko te paskudztwo przestalo dzialac na mnie...a czas jak by stanol w miejscu, od tamtej pory powiedzialam sobie nigdy wiecej, dla mnie to byl prawdziwy horor, odczulam to doslownie jak bym znalazla sie w piekle....wiec kochani pieklo to nie tylko ognie , kocioly itd. o czym naucza kosciol, pieklem moze rowniez byc stan psychiczny

[OneNight]

Odnotowałem nietypowe zjawisko;
Gdy zasnąłem i obudziłem się w chwili paraliżu, zacząłem lewitować, a wszystkie meble rozpływały się wokół mnie(przeklęte myślokształty). Ten lot był nietypowy - byłem świadom obu ciał naraz, ale mimo to nie mogłem drgnąć nawet powieką w ciele fizycznym. Byłem tak zdezorientowany, że zakręciło mi się w głowie i obudziłem się. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy było to oobe, bo strasznie wszystko mi zawirowało i nic w momencie powrotu nie widziałem.

[Estia72]

Odnotowałem nietypowe zjawisko;
Gdy zasnąłem i obudziłem się w chwili paraliżu, zacząłem lewitować, a wszystkie meble rozpływały się wokół mnie(przeklęte myślokształty). Ten lot był nietypowy - byłem świadom obu ciał naraz, ale mimo to nie mogłem drgnąć nawet powieką w ciele fizycznym. Byłem tak zdezorientowany, że zakręciło mi się w głowie i obudziłem się. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy było to oobe, bo strasznie wszystko mi zawirowało i nic w momencie powrotu nie widziałem.

O kurcze fajnie miales
Ja kiedys sobie lewitowalam w czasie swiadomego snu, fajne uczucie