Grupa oobenautów

[danut]

"Świat widziany od odbicia, jest odbiciem, co nie oznacza automatycznie że to inny świat." - Po analizie tych światów i przyrównaniu ich do siebie dostrzegłam przesunięcie obrazu w kształcie litery L, co oznaczałoby, że na "Progu" dochodzi do czegoś takiego jak złamanie symetrii lustrzanej.

[Marzyciel]

Po tamtej stronie? Masz na myśli astral? A jeśli tak, to jak w ogóle stałeś się tym tropicielem/zwiadowcą?

To zależy co masz na myśli pisząc astral. Czy definicji bliżej do tej jak ja postrzegali chociażby
starożytni Egipcjanie, czy do tej jak postrzegało to Towarzystwo Teozoficzne w dobie New Age? Z tego co
wiem dziś to słowo stosuje się jako etykietkę na wszystko co nosi jakieś metafizyczne przesłanki.
Co do bycia zwiadowcą, to wydaję się że jestem nim od "zawsze". A jeśli pytasz jak dostałem ta robotę,
to trzeba by się cofnąć do początku. Podczas gdy większość ludzi śpi, ja toczę "drugie" życie. Ono się
rozwija. Jest czas na rozrywkę, szkołę, ale najlepiej człowiek uczy się poprzez pracę. Szczególnie taką w
której może pomóc sobie i innym. Taka naturalna konsekwencja.

Marzycielu - brawo za formę opowieści , naprawdę sugestywna i barwna - myślałeś o spisaniu swoich przeżyć ?

Być może kiedyś to zrobię, materiału mam sporo,na razie jednak nie mam takiej potrzeby.

[danut]

I też namawiam do opisów swoich doświadczeń, ponieważ uwag, szczegółów ze swoich podróży w inne rzeczywistości zebrałam sporo i myślę, że warto było by je porównać.

[Krzysztoff]

Być może kiedyś to zrobię, materiału mam sporo,na razie jednak nie mam takiej potrzeby.

Pamięć po latach się zamazuje, więc dobrze jest spisywać na bieżąco - to jedno
2-gie to , ze z moich obserwacji wynika , że tego typu doświadczenia jak miał Monroe - nie były przeznaczone tylko dla niego ale dla szerszej publiczności - miał niejako obowiązek się tym podzielić

[OneNight]

"Odzyskanie" - opis tego, na czym polega.
http://www.polana.fora.pl/faq-i-slownik ... ,1378.html

[Marzyciel]

Pamięć po latach się zamazuje, więc dobrze jest spisywać na bieżąco - to jedno
2-gie to , ze z moich obserwacji wynika , że tego typu doświadczenia jak miał Monroe - nie były przeznaczone tylko dla niego ale dla szerszej publiczności - miał niejako obowiązek się tym podzielić

Spisuję swoje doświadczenia, dziennik podróży uważam za niezbędny element układanki.
Co do Roberta to być może miał obowiązek, a być może nie, o to trzeba by go zapytać.
Z pewnością jednak czuł potrzebę podzielenia się tym, jednak nie zrobił tego pochopnie.
Wszystko ma swój czas i miejsce, i może kiedyś będzie tak i w moim przypadku.

[OneNight]

Wspominałeś tu, że polecasz The gateway experience. Jakie masz doświadczenie z nim związane?

[Marzyciel]

Szczerze mówiąc to nie rozumiem pytania. Jeśli chodzi ci o to jak daleko dotarłem, to skończyłem gdzieś w połowie,
bodajże na początku Wave IV.

[OneNight]

Jak bardzo te nagrania na Ciebie działały?

W moim przypadku skupianie się na tłumaczeniu z języka angielskiego, utrudnia relaks - skupiam się na tym, aby zrozumieć, co on mówi. Czytam opinie na forum oobe i raczej jest dużo negatywnych opini odnośnie efektywności.

[Marzyciel]

Gateway nauczył mnie odróżniać pewne stany świadomości i pokazał że można badać świat
przy pomocy innych zmysłów. Z dzisiejszej perspektywy uważam to za ważne. Pozwala wyczuć
"ruch umysłu".
Co do tłumaczenia, to ja ściągnąłem sobie polski tekst z neta i nauczyłem się na pamięć. Przy okazji
szlifowałem angielski. Nie zawsze tez słuchałem co on mówi, jednak dzięki temu głosowi nie
odpływałem. Ale tak jak pisałem wcześniej, dziś wybrałbym raczej Going Home.