Strona 1 z 3

Czy “obcy” wykorzystują internet i przesyłają informacje?

Post: 09 sty 2010, 18:29
autor: lilo
Oto "list" opublikowany przez www.nautilus.org.pl., ponadto zamieszczam link do http://www.eioba.pl/a111146/czy_obcy_pisza_listy skąd go przekopiowałam. Czy grudniowe wydarzenia (ufo nad kremlem) są powiązane z tym listem. Pozostawiam Wam ocenę. Przypominam równocześnie, że zamieściłam już przekaz podobny swą treścią do poniższego, tamten pochodził z Anglii i był nadany w telewizji. Sami ocenicie ten...

"Czy chcecie, abyśmy się ujawnil?

Nieważne, kto przekazał ci tę wiadomość, dla ciebie ta osoba powinna
pozostać anonimowa. Ważne jest to, co zrobisz z tą informacją! Każdy z
was pragnie czynić użytek ze swojej wolnej woli i doświadczać szczęścia.
Nam zostały te dwie rzeczy pokazane i obecnie mamy do nich dostęp. Wasza
wolna wola zależy od wiedzy o mocy, jaką posiadacie. Wasze szczęście
zależy od miłośc, jaką dajecie i jaką otrzymujecie. Jak wszystkie
świadome rasy na tym etapie rozwoju, możecie czuć się odizolowani na
swojej planecie. To wrażenie sprawia, że jesteście pewni swojego losu.
Jednakże, znajdujecie się na skraju wielkiego przewrotu, z którego
zaledwie garstka ludzi zdaje sobie sprawę. Nie do nas należy
odpowiedzialność za zmianę waszej przyszłości, jeśli wy sami o tej
zmianie nie zdecydujecie. Potraktujcie tę wiadomość jako światowe
referendum a swoją odpowiedź jako głos.

Kim jesteśmy?

Ani wasi naukowcy, ani przedstawiciele religijni nie wypowiadają się
jednoznacznie na temat niewyjaśnionyc zjawisk nadprzyrodzonych, jakich
ludzkość była świadkami od tysięcy lat. Aby poznać prawdę, trzeba jej
stawić czoło bez filtrów własnych przekonań, bez względu na to jak godne
szacunku mogą być. Coraz większa liczba waszych anonimowych naukowców
bada nowe ścieżki wiedzy i coraz bardziej zbliża się do rzeczywistości.
Dziś wasza cywilizacja zalana jest oceanem informacji, z których tylko
niewielka część, ta mniej niepokojąca, jest rozpowszechniana. To, co w
waszej historii wydawało się śmieszne, bądź nieprawdopodobne, często
stawało się możliwe a potem stawało się rzeczywistością, szczególnie w
ciągu ostatnich 50 lat. Miejcie świadomość, że przyszłość będzie jeszcze
bardziej zaskakująca. Odkryjecie rzeczy zarówno najgorsze jak i
najlepsze.

Podobnie jak miliardy innych istot w tej galaktyc, my również jesteśmy
świadomi, niektórzy nazywają nas istotami pozaziemskimi, choć
rzeczywistość jest jeszcze bardziej misterna. Nie ma żadnej większej
różnicy między nami a wami, poza doświadczeniem kilku stopni ewolucji.
Podobnie jak w każdej zorganizowanej strukturze, w naszych wewnętrznych
relacjach także istnieje hierarchia. Nasza oparta jest na mądrości kilku
ras. Zwracamy się do was za aprobatą tej hierarchii. Podobnie jak
większość z was, poszukujemy Najwyższej Istoty. Dlatego też nie jesteśmy
bogami ani bożkami, ale jesteśmy wam równi w Kosmicznym Braterstwie.
Fizycznie nieco się od was różnimy, ale większość z nas ma postać
humanoidalna. Istniejemy naprawdę, ale większość z was jeszcze tego nie
dostrzega. Nie jesteśmy tylko zjawiskiem, ale świadomością, jak wy. Nie
udaje się wam dostrzec nas, bo przez większość czasu pozostajemy
niewidzialni dla waszych zmysłów oraz aparatury pomiarowej. W chwili
obecnej pragniemy zapełnić te lukę w waszej historii. Podjęliśmy wspólną
decyzję, ale to nie wystarczy. Potrzebujemy też waszej decyzji. Poprzez
tę wiadomość będziecie mogli ją podjąć! Każdy z was osobiście. Nie mamy
na Ziemi przedstawiciela, który mógłby pomóc wam w podjęciu decyzji.

Dlaczego jesteśmy niewidzialni?

Na pewnych etapach ewolucji, kosmiczne "ludzkości" odkryły nowe formy
nauki wykraczające poza sferę materialą. Dematerializacja i
materializacja stanowi ich część. Wasza ludzkość osiągnęła to w kilku
laboratoriach w ścisłej współpracy z istotami pozaziemskimi kosztem
niebezpiecznych kompromisów, które celowo są ukrywane przed wami przez
niektórych z waszych przedstawicieli. Poza zjawiskami i obiektami
powietrznymi, znanymi waszym naukowcom jako UFO, zbudowane zostały
jeszcze wielowymiarowe statki kosmiczne. Wiele osób miało kontakt
wzrokowy, słuchowy, dotykowy bądź psychiczny z tymi statkami, z czego
niektóre są pod wpływem sił nadprzyrodzonych, które wami rządzą. To, że
tak rzadko je widujecie spowodowane jest niezwykłymi korzyściami, jakie
daje stan dematerializacji tych statków. Ponieważ nie widzieliście ich
na własne oczy, nie wierzycie, że istnieją. W pełni to rozumiemy.
Większość obserwacji dotyczy przypadków indywidualnych, po to by móc
wpłynąć na dusze jednocześnie nie zmieniając zorganizowanego systemu.

Jest to celowe działanie otaczających was ras, z różnych przyczyn i ma
różne rezultaty. Dyskrecja ze strony negatywnych istot wielowymiarowych,
które odgrywają rolę w sprawowaniu władzy w cieniu ludzkiej oligarchii,
motywowana jest ich wola, by nikt nie wiedział o ich obecności, oraz
władzy jaką posiadają. Nasz dyskrecja wynika z szacunku dla wolnej woli,
dzięki której ludzie mogą decydować o swoich sprawach, tak by
samodzielnie osiągnąć techniczną i duchową dojrzałość. Wejście ludzkości
do rodziny cywilizacji galaktycznych jest bardzo oczekiwane. Możemy
pokazać się wam i pomóc wam osiągnąć to zjednoczenie. Nie zrobiliśmy
tego do tej pory, ponieważ niewielu z was naprawdę tego chciało, głównie
z powodu ignorancji, obojętności, lęku, oraz ponieważ sytuacja tego nie
wymagała, ani nie usprawiedliwiała. Wielu z tych, którzy badają nasza
obecność liczy światła nocą, ale niczemu to nie służy. Często myślą o
nas jak o przedmiotach, gdy tu chodzi o świadome istoty.

Kim Wy jesteście?

Jesteście spadkobiercam wielu tradycji, które przez wieki wzajemnie się
wzbogacały. To samo odnosi się do innych gatunków na Ziemi. Waszym celem
jest zjednoczenie się w poszanowaniu tych korzeni, by ukończyć wspólny
projekt. Wydaje się, ze wygląd (aspekt zewnętrzny) waszych kultur
prowadzi do podziałów między wami, ponieważ przedkładacie go nad swą
głębszą istotę. Kształt jest teraz ważniejszy niż esencja waszej
subtelnej natury. Ta przewaga formy jest bastionem chroniącym przed
jakimkolwiek niebezpieczeństwem. Wzywamy was byście przezwyciężyli
kształt a jednocześnie nadal szanowali go za jego bogactwo i piękno.
Zrozumienie świadomości formy sprawia, że kochamy ludzi w całej ich
różnorodności. Pokój nie znaczy, że nie ma wojny, składa się na niego
stawanie się tym, czym w rzeczywistości jesteście - braterstwem
podobnych sobie. Ilość rozwiązań, jakie są dla was dostępne zmniejsza
się. Jedną z nich jest kontakt z inną rasą, która byłaby odbiciem tego,
kim jesteście w rzeczywistości.

Jaka jest wasza sytuacja?

Poza rzadkimi okazjami, nasze interwencje miały niewielki wpływ na waszą
zdolność do podejmowanie zarówno indywidualnych jak i wspólnych decyzji
dotyczących waszej przyszłości. Naszą motywacją była nasza znajomość
waszych głębokich mechanizmów psychologicznych. Doszliśmy do wniosku, ze
wolność jest budowana każdego dnia, gdy istota staje się świadomą siebie
i swojego otoczenia, stopniowo pozbywając się bezwolności i ograniczeń,
jakiekolwiek one są. Pomimo wielkich odważnych i pełnych zapału ludzi,
ten bezwład jest sztucznie utrzymywany dla zysku, jaki ma rozwijająca
się scentralizowana władza. Do niedawna ludzkość miała wystarczającą
kontrole nad swoimi decyzjami. Ale stopniowo traci coraz bardziej
kontrole nad własnym losem, ze względu na wzrastające wykorzystanie
zaawansowanych technologii, których skutki śmiertelne dla ludzkiego i
ziemskiego ekosystemu stają się nieodwracalne. Powoli, ale stale
tracicie swą niezwykłą zdolność, by czynić życie czymś pożądanym. Wasza
żywotność spadnie w sztuczny sposób, niezależnie od waszej własnej woli.
Istnieją technologie, które maja wpływ zarówno na umysł jak i na ciało.
Takie plany są już w drodze.

Można to zmienić, o ile zachowacie w sobie tę twórczą siłę, nawet jeśli
współistnieć będzie ona z ciemnymi intencjami, tych którzy potencjalnie
mogą wami rządzić. Z tego powodu pozostajemy niewidzialni. Ta
indywidualna moc zniknie, jeśli z wielka mocą nie zareagujecie wspólnie.
Nadchodzi czas przełomu, jakkolwiek to rozumiecie. Ale czy macie czekać
do ostatniej chwili by znaleźć rozwiązanie? Czy musicie spodziewać się
lub doświadczać bólu? W waszej historii pełno jest przykładów spotkań
ludów, które musiały odkryć siebie nawzajem w warunkach często
konfliktowych. Podboje niemal zawsze dokonywane były ze szkodą dla
innych. Ziemia stała się teraz wioską, gdzie wszyscy znają się nawzajem,
ale konflikty wciąż trwają, zagrożenia różnego rodzaju narastają i są
coraz silniejsze. Choć istota ludzka jako jednostka ma wiele
potencjalnych umiejętności, nie umie z nich korzystać z godnością. To
dotyczy zdecydowanej większości z was, głównie ze względów
geopolitycznych. Jest was kilka miliardów. Wykształcenie waszych dzieci
i warunki życia, jak również warunki życia wielu zwierząt i roślin są
uzależnione od garstki przedstawicieli politycznych, finansowych,
wojskowych i religijnych.

Wasze myśli i wierzenia są tak skonstruowane, by mogły służyć interesom
mniejszości, byście byli niewolnikami, lecz jednocześnie by dać wam
wrażenie, że w pełni kontrolujecie swój los, generalnie tak wygląda
rzeczywistość. Ale od pragnienia do faktów jest długa droga, zwłaszcza,
kiedy nie zna się reguł gry. Tym razem nie jesteście zdobywcami.
Podawanie stronniczych informacji to strategia stosowana od tysiącleci
wobec ludzkich istot. Natychmiastowe sztuczne wywoływanie w was uczuć
emocji, bądź wprowadzanie organizmów, które nie są częścią was poprzez
technologie jest jeszcze starszą strategią. Obok wspaniałych możliwości
rozwoju istnieje zagrożenie zniszczeniem i klęską. Te niebezpieczeństwa
i możliwości istnieją teraz. Widzicie jednak tylko to, co się wam
pokazuje. Wyczerpanie się zasobów naturalnych jest zaprogramowane,
tymczasem nie został opracowany żaden długoterminowy wspólny projekt.
Mechanizmy wyczerpania ekosystemu przekroczyły nieodwracalny limit. Brak
zasobów naturalnych oraz ich niesprawiedliwy podział, a ich cena będzie
rosła z dnia na dzień, spowoduje bratobójcze walki na wielką skalę,
również w sercu waszych miast i wsi.

Rośnie nienawiść, ale miłość także. Dzięki temu wierzycie w to, ze
możecie znaleźć rozwiązanie. Ale masa krytyczna jest niewystarczająca, a
sabotaż jest bardzo sprytnie przeprowadzany. Ludzkie zachowanie,
uformowane w przeszłości nawyki i uwarunkowania powodują takie
obezwładnienie, że ta perspektywa prowadzi was w ślepy zaułek.
Powierzacie te problemy przedstawicielom, których oddanie wspólnemu,
dobrze pojętemu interesowi, ustępuje interesom korporacji. Oni zawsze
debatują nad formą, ale rzadko nad treścią. W momencie działania,
opóźnienia skumulują się do tego stopnia, że będziecie mogli nie tyle
wybierać, co poddać się. Właśnie dlatego, bardziej niż kiedykolwiek w
przeszłości, wasze dzisiejsze decyzje będą miały bezpośredni i znaczący
wpływ na to czy jutro przetrwacie. Co mogłoby radykalnie odmienić ten
bezwład typowy dla cywilizacji? Skąd ma przyjść zbiorowa świadomość,
która zjednoczy wszystkich i zatrzyma ten bieg przed siebie na oślep?
Plemiona, populacje, narody zawsze stykały się ze sobą i wzajemnie na
siebie oddziaływały. W obliczu zagrożeń dla całej ludzkiej rodziny, być
może nadszedł czas na bliższą współpracę. Lada moment nadejdzie wielka
fala. Aspekty jej pojawienia się będą zarówno bardzo pozytywne jak i
bardzo negatywne.

Kim jest trzecia strona?

Są dwa sposoby by nawiązać kosmiczny kontakt z inną cywilizacją - albo
przez przedstawicieli, albo bezpośrednio z poszczególnymi osobami, bez
wyróżniania jakiejś konkretnej grupy. Pierwszy sposób wiąże się z
konfliktem interesów, drugi sposób przynosi świadomość. Pierwszy sposób
został wybrany przez grupę ras, które chcą utrzymywać ludzkość w
niewolnictwie, dzięki czemu mogą kontrolować zasoby ziemskie, genotyp
oraz energie ludzkich emocji. Drugi sposób został wybrany przez grupę
ras zjednoczonych w duchu służby. Z naszej strony, wybraliśmy
bezinteresowną służbę i kilka lat temu zwróciliśmy się do
przedstawicieli władzy, którzy odrzucili nasza wyciągniętą do zgody rękę
pod pretekstem, że nie jest to zgodne z interesem ich strategicznej
wizji. Właśnie dlatego poszczególne osoby muszą dziś wybrać same bez
wtrącania się ze strony przedstawicieli władzy. Proponujemy wam teraz
to, co zaproponowaliśmy wtedy tym, którzy jak wierzyliśmy, mogli
przyczynić się do waszego szczęścia! Większość z was ignoruje fakt, ze
istoty pozaziemskie brały udział w sprawowaniu scentralizowanej władzy,
będąc dla was niewykrywalnymi do tego stopnia, że nawet nie
podejrzewacie ich istnienia. Niemalże przejęli nad wami kontrole w
niezauważalny sposób. Nie muszą nawet ujawnić się na planie fizycznym,
co właśnie w najbliższej przyszłości mogłoby sprawić, że będą niezwykle
skuteczni i będą siać postrach. Jednakże, miejcie świadomość, ze duża
liczba waszych przedstawicieli walczy z tym niebezpieczeństwem!

Miejcie świadomość, ze nie wszystkie porwania przez UFO są przeciwko
wam. Trudno jest rozpoznać prawdę! Jak w takich warunkach możecie
korzystać z wolnej woli, gdy jesteście tak bardzo manipulowani? Od czego
tak naprawdę jesteście wolni? Pokój i zjednoczenie waszych narodów
byłyby pierwszym krokiem ku harmonii z cywilizacjami innymi, niż wasza.
I właśnie tego ci, którzy manipulują wami z ukrycia chcą uniknąć za
wszelką cenę, dzieląc - rządzą! Rządzą również tymi, którzy rządzą wami.
Ich moc pochodzi z tego, że mogą zasiać w was nieufność i lęk. To bardzo
szkodzi waszej kosmicznej naturze. Ta wiadomość nie miałaby sensu gdyby
nie to, ze działalność istot wami manipulujących sięgnęła szczytu i
gdyby nie to, że ich zwodnicze i mordercze plany mogą się stać
rzeczywistością za kilka lat. Terminy ich realizacji zbliżają się ku
końcowi i ludzkość doświadczy niespotykanych cierpień w ciągu kolejnych
dziesięciu cykli. Aby obronić się przed tą agresją, która nie ma twarzy,
musicie przynajmniej mieć wystarczająco dużo informacji o tym, co
prowadzi do rozwiązania tego problemu. Tak samo jak wśród ludzi, także
wśród tych, którzy chcą was zdominować istnieje opozycja. Tu nie
wystarczy wygląd, by odróżnić wrogów od przyjaciół. W waszym obecnym
stanie psychiki, niezwykle trudno będzie wam ich odróżnić. Oprócz
intuicji, gdy przyjdzie czas, będzie wam potrzebne szkolenie. Mając
świadomość jak cenna jest wolna wola, przedstawiamy wam alternatywę.

Co możemy zaoferować?

Możemy wam zaoferować bardziej całościową wizję wszechświata i życia,
konstruktywne współdziałanie, doświadczenie sprawiedliwych i braterskich
kontaktów, wiedzę techniczną prowadzącą do wyzwolenia, zlikwidowanie
cierpienia, panowanie nad własną mocą, dostęp do nowych form energii
oraz lepsze pojmowanie świadomości. Nie możemy pomóc wam w
przezwyciężeniu indywidualnych i zbiorowych lęków, i nie narzucimy praw,
których byście sami nie wybrali.

Co będziecie z tego mieć?

Jeśli zdecydujecie, ze taki kontakt ma nastąpić, z radością zapewnimy
istnienie braterskiej równowagi w tym rejonie wszechświata, owocną
współpracę dyplomatyczną, i wielką radość wynikającą ze świadomości, że
zjednoczyliście się, by dokonać tego, co leży w zakresie waszych
możliwości. We wszechświecie Radość jest niezwykle cenna, bowiem jej
energia jest boska.

Jakie pytanie wam zadajemy?

Czy chcecie abyśmy się ujawnili?

Jak odpowiedzieć na to pytanie?

Prawdę duszy można odczytać poprzez telepatię. Wystarczy, że jasno
zadacie sobie to pytanie i udzielicie odpowiedzi, tak jak chcecie -
indywidualnie bądź w grupie. Nieważne czy jesteście pośrodku miasta czy
pustyni, to nie ma wpływu na waszą odpowiedź. TAK albo NIE, NATYCHMIAST
PO ZADANIU SOBIE PYTANIA! Po prostu zróbcie to jakbyście mówili do
siebie, ale myślcie o wiadomości. To uniwersalne pytanie i tych kilka
słów w odpowiednim kontekście wiele znaczy. Nie pozwólcie by ogarnęła
was niepewność. Właśnie dlatego powinniście przemyśleć to z pełną
świadomością. Aby połączyć jak najlepiej pytanie z odpowiedzią radzimy
by odpowiedzieć po ponownym przeczytaniu tej wiadomości. Nie spieszcie
się z odpowiedzią. Oddychajcie głęboko i pozwólcie, by przeniknęła was
moc waszej wolnej woli. Bądźcie dumni z tego, kim jesteście! Problemy,
jakie macie, mogły was osłabić. Zapomnijcie o nich na kilka minut po to,
byście byli sobą. Poczujcie jak siła w was rośnie. Macie władzę nad
sobą! Jedna myśl, jedna odpowiedź może drastycznie zmienić waszą
najbliższą przyszłość, w taki czy inny sposób. Wasza indywidualna
decyzja, by zapytać siebie, czy mamy ujawnić się na planie materialnym,
jest cenna i ważna dla nas. Możecie wybrać sposób, jaki najbardziej wam
odpowiada. Rytuały są bezużyteczne. Szczera prośba z serca i wolnej woli
zawsze dotrze do tych z nas, do których jest wysyłana. W swoich
prywatnych wyborach określicie swoją przyszłość.

Jaki będzie efekt?

Decyzję tę powinno podjąć jak najwięcej z was, nawet, jeśli będzie się
zdawało, że to tylko mniejszość. Zalecane jest jej rozpowszechnienie w
każdy możliwy sposób, w tylu językach w ilu to możliwe, wśród osób was
otaczających, bez względu na to, czy wydają się być otwarci czy nie na
nową wizję przyszłości. Zróbcie to w humorystyczny lub ironiczny sposób,
jeśli to ma wam pomóc. Możecie nawet otwarcie się naigrywać, jeśli
dzięki temu będziecie się lepiej czuć, ale nie bądźcie obojętni, bo
przynajmniej w taki sposób możecie uczynić użytek ze swojej wolnej woli.
Zapomnijcie o fałszywych prorokach i przekazach na nasz temat, jakie
otrzymaliście. Ta prośba jest jedną z najgłębszych, jakie mogą być.
Samodzielne podjecie decyzji jest waszym prawem, jak również waszą
odpowiedzialnością! Pasywność prowadzi jedynie do braku wolności.
Podobnie, brak decyzji nigdy nie jest skuteczny. Jeśli chcecie działać w
zgodzie ze swoimi przekonaniami, co jest dla nas zrozumiale, możecie
powiedzieć NIE. Jeśli nie wiecie, jaka podjąć decyzje nie mówcie TAK z
czystej ciekawości.

To nie przedstawienie, to codzienne prawdziwe życie. MY ZYJEMY! W waszej
historii pełno jest przykładów, kiedy niewielkie grupy pełnych
determinacji kobiet i mężczyzn potrafiły zmienić bieg wydarzeń. Tak samo
jak mała grupa może przejąć władzę na Ziemi i mieć wpływ na losy
większości, tak i mała grupa może radykalnie odmienić wasz los, jako
odpowiedź na niemoc w obliczu tak wielkiej bezwolności i przeszkód!
Możecie ułatwić narodziny ludzkości do Braterstwa. Jeden z waszych
filozofów powiedział: "Dajcie mi punkt podparcia a poruszę Ziemię".
Rozpowszechnienie tej wiadomości będzie punktem podparcia, staniemy się
dzwignia na całe świetlne lata, w rezultacie naszego pojawienia się
będziecie mogli ... poruszyć Ziemię.

Jakie będą konsekwencje decyzji na tak?

Dla nas natychmiastową konsekwencją zbiorowej decyzji na tak będzie
materializacja naszych statków na waszym niebie i na Ziemi. Dla was
bezpośrednim efektem będzie gwałtowne porzucenie wielu dogmatów i
przekonań. Prosty kontakt wzrokowy spowodowałby wielkie reperkusje dla
waszej przyszłości. Duża część nauki zostałaby zmodyfikowana na zawsze.
Organizacja waszych społeczeństw na zawsze zmieniłaby się zdecydowanie
na lepsze, we wszystkich dziedzinach. Moc byłaby domena jednostek,
ponieważ zobaczylibyście, że istniejemy. A dokładniej, zmieniłaby się
wasza skala wartości! Dla nas najważniejsze byłoby to, ze ludzkość
stałaby się jedną rodziną wobec tego nieznanego, które reprezentujemy!
Niebezpieczeństwo oddaliłoby się od was, ponieważ bezpośrednio
zmusilibyście tych nieproszonych gości, tych których nazywamy trzecią
stroną by się ujawnili i zniknęli. Wszyscy nosilibyście to samo imię i
mieli te same korzenie - Ludzkość! Później możliwa byłaby pokojowa i
pełna szacunku wymiana, jeśli tak byście zdecydowali. Teraz ten, kto
jest głodny nie może się uśmiechać, ten kto się boi, nie może nas
powitać. Smutno nam, gdy widzimy mężczyzn, kobiety i dzieci
doświadczających głębokiego cierpienia ciała i duszy, podczas gdy noszą
w sobie takie światło. To światło może być waszą przyszłością.

Nasze stosunki mogą być postępowe. Przebiegałoby to w etapach kilku lub
kilkudziesięcioletnich - pojawienie się naszych statków, fizyczne
pojawienie się wśród ludzi, współpraca w zakresie rozwoju technicznego i
duchowego, odkrywanie części galaktyki. Za każdym razem mielibyście nowy
wybór. Moglibyście sami zdecydować czy przekroczenie kolejnego progu
jest konieczne dla waszego zewnętrznego i wewnętrznego dobrobytu. Żadna
decyzja nie byłaby podjęta jednostronnie. Odeszlibyśmy, gdybyście
wspólnie podjęli taką decyzję. Zależnie od szybkości rozpowszechniania
wiadomości minie kilka tygodni bądź miesięcy zanim się ujawnimy, jeśli
taka będzie decyzja większości z tych, którzy skorzystają z możliwości
wyboru i jeśli wiadomość zostanie wystarczająco rozpropagowana. Główna
różnica między waszymi modlitwami do istot duchowych a waszą obecną
decyzją jest bardzo prosta - my mamy możliwości techniczne do
materializacji! Dlaczego jest to taki historyczny dylemat? Wiemy, ze
obcy uważani są za wrogów tak długo jak są symbolem nieznanego. Na
początkowym etapie emocje, jakie wywoła nasze pojawienie się, wzmocnią
związki między wami na skale światową. Skąd będziecie wiedzieć, czy
nasze przybycie będzie konsekwencją waszego zbiorowego wyboru? Bo
inaczej bylibyśmy tu już dawno, na waszym poziomie życia! Jeśli nas
jeszcze nie ma to dlatego, że nie podjęliście takiej decyzji w wyraźny
sposób. Niektórzy z was mogą myśleć, ze chcemy byście uwierzyli, ze sami
wybraliście, choć nie byłoby to prawda, po to byśmy mogli usprawiedliwić
nasze przybycie.

Jaki interes mielibyśmy w tym, by otwarcie oferować wam coś, do czego
nie macie jeszcze dostępu, dla dobra większości z was? Jak możecie mieć
pewność, że nie jest to jedynie kolejna subtelna manipulacja trzeciej
strony, by was jeszcze bardziej zniewolić? Bo walka jest skuteczniejsza,
jeśli wiemy, z czym walczymy. Czy terroryzm, który was toczy nie jest
najlepszym przykładem? Cokolwiek się dzieje, wy jesteście jedynymi
sędziami w swoich własnych sercach i duszach! Każdy wasz wybór będzie
dobry i zostanie uszanowany! Pod nieobecność przedstawicieli ludzkości,
którzy potencjalnie mogliby wprowadzić was w błąd, ignorujcie wszystko,
co nas dotyczy jak również to, co pochodzi od tych, którzy wami
manipulują bez waszej zgody. W sytuacji, w której się znajdujecie,
zasada bezpieczeństwa mówiąca, że lepiej nie próbować nas odnaleźć już
nie obowiązuje. Już jesteście w puszce Pandory, którą trzecia strona
stworzyła wokół was. Jakakolwiek będzie wasza decyzja musicie się z niej
wydostać. W obliczu takiego dylematu - jedna nieznana przeciw drugiej,
musicie kierować się intuicją. Czy chcecie nas zobaczyć na własne oczy,
czy tylko Wierzyc w to, co mówią wasi filozofowie? Oto jest prawdziwe
pytanie! Po tysiącleciach ten dzień, taki wybór wcześniej czy później
musiał nadejść wybór między dwoma niewiadomymi.

Po co rozpowszechniać tę wiadomość?

Przetłumaczcie i rozpowszechnijcie tę wiadomość. Takie działanie będzie
miało nieodwracalny i historyczny wpływ na waszą przyszłość w skali
tysiącleci, w przeciwnym przypadku opóźni to możliwość wyboru o kilka
lat, co najmniej o jedno pokolenie, jeśli to pokolenie dożyje.
Rezygnacja z wyboru oznacza poddanie się woli innych. Nie poinformowanie
innych oznacza ryzyko, że wynik będzie niezgodny z oczekiwaniami.
Obojętność oznacza dobrowolną rezygnację z wolnej woli. To dotyczy
waszej przyszłości. Tu chodzi o wasz rozwój. Możliwe, że nie przyjmiecie
tego zaproszenia oraz, że z powodu braku informacji przejdzie ono bez
echa. Tak czy inaczej, we wszechświecie żadne pragnienie nie jest
ignorowane. Wyobraźcie sobie, że pojawilibyśmy się jutro. Tysiące
statków. Wyjątkowy szok kulturowy we współczesnej historii ludzkości.
Wtedy będzie za późno, by żałować decyzji, bo niczego nie da się już
wtedy odwrócić. Nalegamy, byście nie śpieszyli się z decyzja, ale
przemyśleli to! I zdecydowali!

Wpływowe media nieszczególnie będą zainteresowane rozpowszechnianiem tej
wiadomości. Dlatego właśnie twoim zadaniem, jako anonimowej ale
wyjątkowej, myślącej i kochającej istoty, jest przekazanie jej dalej.
Sami budujecie własny los...

Czy chcecie abyśmy się ujawnili?"

Źródło: www.nautilus.org.pl

Re: Czy “obcy” wykorzystują internet i przesyłają informacje?

Post: 09 sty 2010, 23:08
autor: sigma
2 Mojż. 13,21:

"A Pan szedł przed nimi w dzień w słupie obłoku, by ich prowadzić w drodze, a w nocy w słupie ognia, aby im świecić, żeby mogli iść dniem i nocą." (za Biblią Warszawską)

Niektórzy uważają że to materializacja technologii umożliwiającej prowadzenie ówczesnego Izraela w tamtych okolicznościach. Tak np. może wyglądać tzw. "poduszkowiec". W ciągu dnia widać dym wylatujący z dysz utrzymujących poduszkowiec na pewnej wysokości nad ziemią. W nocy zaś dymu nie widać, natomiast widoczne są płomienie ognia z tych dysz wylatujące.

?

Re: Czy “obcy” wykorzystują internet i przesyłają informacje?

Post: 09 sty 2010, 23:17
autor: cthulhu87
sigma pisze:Niektórzy uważają że to materializacja technologii umożliwiającej prowadzenie ówczesnego Izraela w tamtych okolicznościach.

No właśnie, niektórzy:)

Re: Czy “obcy” wykorzystują internet i przesyłają informacje?

Post: 09 sty 2010, 23:19
autor: sigma
Chyba rozmawialiśmy na ten temat kiedyś :).

:roll:

Re: Czy “obcy” wykorzystują internet i przesyłają informacje?

Post: 09 sty 2010, 23:29
autor: lilo
Czy wysłaliście już mentalną wiadomość że chcecie aby się ujawnili ?

Re: Czy “obcy” wykorzystują internet i przesyłają informacje?

Post: 10 sty 2010, 00:09
autor: sigma
1 Kor. 13,9.10.12: "Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie. Lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie. Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany." (za Biblią Warszawską)

Trzeba uznać swoją ograniczoność. Umysłową i emocjonalną. A wtedy właściwie w naturalny sposób rodzi się pragnienie przekroczenia tych granic.

Pewnie że chciałbym żeby nasze poznanie było pełne.

ps.: Dla jasności dodam że w owych czasach lustra (czyli zwierciadła) były niskiej jakości, wykonywane były w inny sposób i przejrzenie się w nich nie dawało tak wiernego obrazu jak dziś. Stąd nawiązanie do zwierciadła jako symbolu poznania niedoskonałego.

Re: Czy “obcy” wykorzystują internet i przesyłają informacje?

Post: 10 sty 2010, 03:41
autor: Jul
Lilo pisze:Czy wysłaliście już mentalną wiadomość że chcecie aby się ujawnili ?


Przekazałem w myślach następujący komunikat: "Jeśli istniejecie i jeśli macie dobre intencje wobec nas, to ujawnijcie się." :)

Trybu przypuszczającego użyłem specjalnie - niezbyt wierzę w takie rewelacje. Z eioby wynika, że wiadomość jest już z września zeszłego roku.

Re: Czy “obcy” wykorzystują internet i przesyłają informacje?

Post: 10 sty 2010, 12:14
autor: lilo
Jul pisze:Przekazałem w myślach następujący komunikat: "Jeśli istniejecie i jeśli macie dobre intencje wobec nas, to ujawnijcie się."

Trybu przypuszczającego użyłem specjalnie - niezbyt wierzę w takie rewelacje


Mój komunikat brzmiał podobnie, tzn. "ujawnijcie się, jeżeli nie macie zamiaru nas skrzywdzic ani w inny sposób wykorzystać". Obawa wynika nie tylko z powszechnego lęku jaki ma każdy człowiek przed takim kontaktem, ale również (powiecie "ona znowu swoje") z filozofii WM. Choć podchodzę do niej z rezerwą, to w ich wizjii istnieje we wszechświecie rasa, która sprzeciwiła się Stwórcy. Poszukują oni istot duchowych, ponieważ mamy coś b. cennego pochodzącą od Boga - duszę, której oni nie maja, lub mają jakiś substytut. Wszystkie więc istoty, które jak to określono w powyższym liście są świadomością, maja duszę sprzeciwiają się tej rasie, ktora chce odtworzyć duszę w sobie celem przejęcia władzy(opowieść o Lucyferze).
Co do wysłania mentalnej wiadomości, to kto jak kto, ale my zgłebiajacy spirytyzm wiemy, że w taki sposób porozumiewamy sie z istotami duchowymi, z Duchami Wyższymi, i nawet z samym Bogiem, więc nie dziwi mnie, ze istoty o wyższym poziomie świadomości są tego w pełni siadome i potrafia sie posługiwać tym fluidem ktory łączy nas wszystkich. Oczywiście kwestia autentyczności listu pozostaje otwarta... lecz chyba nie zaszkodzi wyrazic określona prośbę, nawet wtedy gdy to jest mistyfikacja.

Re: Czy “obcy” wykorzystują internet i przesyłają informacje?

Post: 10 sty 2010, 16:33
autor: cthulhu87
Mój brzmiał "nie ujawniajcie się" i, o dziwo, się posłuchali. Wnioskuje więc, że oni naprawdę istnieją:)

Re: Czy “obcy” wykorzystują internet i przesyłają informacje?

Post: 11 sty 2010, 16:27
autor: sigma
Dzisiaj w Okrąglaku chyba widziałem jednego.

:shock: