czama pisze:Dzień dobry. Jestem tu nowa. Kupiłam stary dom w okolicach Wrocławia w którym mam gościa. A może to ja jestem gościem? Potrzebuję pomocy ponieważ nasz "lokator" nawiedza nas i moje prawie dorosłe dzieci są przerażone. Ja z mężem także jesteśmy psychicznie wyczerpani. Był ksiądz, odmówił modlitwę, poświęcił dom, lecz nie pomogło. Bardzo proszę o Waszą pomoc. Nie wiem co robić. Pozdrawiam.
Napisz proszę więcej.
Opisz to co Was spotkało po kolei.
Interesują mnie również Wasze sny jakie macie w tym domu, ponieważ duchy bardzo często poprzez nie próbują się z nami kontaktować.
To, że jesteście wyczerpani świadczy o tym, że ciągną z Was energie.
Nie wiem czego oczekiwałaś po odwiedzinach księdza.
Duchy trzeba postarać się zrozumieć.
Gdy je wyrzucamy przeważnie po jakimś czasie wracają bardziej wkurzone.
To tak jakbyś Ty miała jakiś bardzo ważny problem, a każdy by Cię olewał, a dodatkowo przyszedł by taki jeden i pogonił by Cię kropidłem
Pomyśl, jakbyś zareagowała.
Jeżeli to zwykły duch, to trzeba go wysłuchać i postarać się mu pomóc.
Jeżeli mamy do czynienia z czymś gorszym, to wtedy możemy postarać się go pogonić.
Jestem z Opola, także mam niedaleko, podjadę, pomogę.
Jeżeli nie chcesz pisać w temacie, to napisz na pw.