gaba75 pisze:Fruwlo,
no cóż, widziałam Jezusa. Oddawał mi swoje serce,jakże jego kolory były żywe, kolory serca. Serce gorejące. Kolory czerwieni,pomarańczu i żółtego, potem było czerwone, a za kilka dni, konkretnie dwa dni temu, serce próbował mi dać JP II, wysunął dłoń niezręcznie, zobaczyłam jego serce, jak żywe, a potem to serce zamieniło się w kryształowe. Usłyszałam wtedy coś o czystym sercu. W internecie potem szukająć natknęłam się na homilię, tytył- Czyste serce. Akurat na to zwróciłam szczególną uwagę. Dużo by opowiadać, Fruwlo. Dobrze, że podjęłaś taki temat. Dziękuję.
Oh je , Gaba , trudny temat...powiedzialabym nawet, ze to glebokie mistyczne doswiadczenie
.
I tu masz racje, ze zarowno piekne , jak i niepokojace.
Mnie osobiscie, mistycyzm zawsze kojarzy sie z jakas forma cierpiena.
Ktos , kto oddaje swoje serce drugiemu, oddaje tym samym calego siebie , co swiadczy nie tylko o wielkiej milosci, ale i o bezgranicznym zaufaniu.
Czy wiesz, dlaczego zostalas tak obdarowana? Moze wypelniasz jakas misje i ta wizja jest znakiem, ze jestes na wlasciwej drodze i dla wzmocnienia Ciebie.....A moze juz ja wypelnilas i to nagroda dla Ciebie... A moze zupelnie cos innego....???
Ja takie ofiarowanie znam z innej strony, a mianowicie kiedy to ludzie w Akcie milosci, przywiazania i wiernosci, oddaja swoje serca Bogu, Jezusowi, NMP i jest to zawierzenie czesto praktykowane i to od setek lat.
Serce czyste, to wielka przestrzen w ktorej nie ma zadnego cienia. Jest tylko swiatlosc , cieplo, pokora i milosc bez oczekiwan.
Serce czyste nie zna nienawisci, gniewu, zawisci, pychy, checi zemsty i le,ku.
Gaba, czy myslisz o swoim sercu , ze jest czyste ?
Pozdrawiam Cie