Holograficzna rzeczywistość i to jak ją postrzegamy

Jeśli szukasz miejsca, gdzie zamieścić temat niezwiązany ze Spirytyzmem, złożyć życzenia, zamieścić ogłoszenie o sprzedaży "nienawiedzonego" domu to miejsce jest właśnie dla Ciebie.

Re: Holograficzna rzeczywistość i to jak ją postrzegamy

Postautor: soldado » 16 paź 2021, 21:20

danut pisze:To nie są wrota, takie jakie kojarzą się ze stałą twardą rzeczywistością, z teatrem lalek i rozsuwaniem kurtyny, to jest zjawisko pozwalające na wejście w inny obraz a odpowiadają za niego niesamowite i nieznane siły, wyzwala się energia, zachodzi łączenie pól.. reszty nie wiem. Jednak to nie jest tunel, by można było sobie go znaleźć i nim pojechać w podróż. :)


Wrota - portal między wymiarowy zwał jak zwał.
Ważne jest to, że jest to przejście do innego wymiaru, ponadto:

,,Najdziwniejszą rzeczą jakiej doświadczył było jego zniknięcie z tej rzeczywistości, z rancza, dematerializacja trwała 14 sekund, tak twierdzi ekipa filmowa nie było go przez 14 sekund na nagraniu, on sam jest święcie przekonany, że pamięta co robił w czasie owych 14 sekund gdy był nagrywany, był świadomy jak twierdzi, i przebywał na ranczo. Z punktu widzenia ufologii mógł mieć wtłoczony „film” – implant pamięciowy, lub ktoś go rzeczywiście przeniósł w czasie…''

Nic Ci to nie mówi? ;)
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Holograficzna rzeczywistość i to jak ją postrzegamy

Postautor: danut » 16 paź 2021, 21:33

Mówi mówi, ale nie będę przecież znowu tu od nowa pisać książki o swoich doświadczeniach. Jest bardzo trudno dostrzec i zorientować się w przeniesieniu. Przecież pamiętam, jak opowiadałam zaraz po np. że jechałam samochodem z kimś kto mnie miał podwieźć do domu, ale i tu chyba byłam z drugiej strony Grodziska, wiesz tato o tym, że tam zrobili drogę asfaltową przez Piekło - a ojciec ... puk, puk w czoło, kiedy a cóż ty mówisz - i do dziś nie ma. :lol: Nie rozpoznałam swojego domu przez zmiany, które nastąpiły dopiero za kilkanaście lat tam. Nie zdajesz sobie sprawy uważasz to za dalszy ciąg wydarzeń w tej rzeczywistości, uciekać z dziwnego domu od dziwnych ludzi chciałam, pamiętam jak pytałam o numer autobusu i drogę powrotną, a potem film mi się urwał i znowu byłam w swoim mieszkaniu.. Tylko ja nie byłam uprowadzana, mnie coś wciągało tam z jakiejś ważnej przyczyny, miałam to zapamiętać, zobaczyć, przejść te procesy. Tam mi pomagano a nie gnębiono, jedynie mógł być to eksperyment ludzi z przyszłości, lecz nie tych bez duszy.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Holograficzna rzeczywistość i to jak ją postrzegamy

Postautor: soldado » 16 paź 2021, 21:48

danut pisze:Mówi mówi, ale nie będę przecież znowu tu od nowa pisać książki o swoich doświadczeniach. Jest bardzo trudno dostrzec i zorientować się w przeniesieniu. Przecież pamiętam, jak opowiadałam zaraz po np. że jechałam samochodem z kimś kto mnie miał podwieźć do domu, ale i tu chyba byłam z drugiej strony Grodziska, wiesz tato o tym, że tam zrobili drogę asfaltową przez Piekło - a ojciec ... puk, puk w czoło, kiedy a cóż ty mówisz - i do dziś nie ma. :lol: Nie rozpoznałam swojego domu przez zmiany, które nastąpiły dopiero za kilkanaście lat tam. Nie zdajesz sobie sprawy uważasz to za dalszy ciąg wydarzeń w tej rzeczywistości, uciekać z dziwnego domu od dziwnych ludzi chciałam, pamiętam jak pytałam o numer autobusu i drogę powrotną, a potem film mi się urwał i znowu byłam w swoim mieszkaniu.. Tylko ja nie byłam uprowadzana, mnie coś wciągało tam z jakiejś ważnej przyczyny, miałam to zapamiętać, zobaczyć, przejść te procesy. Tam mi pomagano a nie gnębiono, jedynie mógł być to eksperyment ludzi z przyszłości, lecz nie tych bez duszy.


Dokładnie trafiasz w dziesiątkę. :)
Miałaś doświadczenia, których nie zaserwowały Ci Istoty, które mają gdzieś Twoją wolną wolę.
Nie były to doświadczenia traumatyczne dla Ciebie.
Są zawsze dwie strony.
Wiesz już, z którą miałaś do czynienia... i masz ;)
Coś Ci napiszę bardzo osobistego, ale chcę, żeby inni przeczytali o tym na forum.
Jakiś czas temu spowiadałem się na Jasnej Górze przed jakimś starszym księdzem.
W czasie tej spowiedzi mówiłem, że moja matka wielokrotnie mnie bardzo krzywdziła od najmłodszych lat.
Przed moim narodzeniem będąc w 9 miesiącu ciąży celowo wywracała się na schody, by poronić.
Wcześniej usunęła siedmiokrotnie ciąże, a gdy się urodziłem zgotowała mi piekło, bardzo często mnie biła za nic, w wieku 2 lat oddała mnie do domu dziecka, skąd po roku zabrał mnie mój ojciec..... starczy...
W każdym razie ten ksiądz na tej spowiedzi powiedział mi coś, co mnie wryło w ziemie...
Zakazał mi kontaktu z moją matką, bo powiedział, że ludzie nie zdają sobie sprawę, ale duchy złe wcielają się w ciała i są już na wskroś złe od urodzenia.
Przekazał mi wtedy fragment wiedzy, którą skrywa Kościół.
Nie było mowy o wybaczeniu, ale był konkretny zakaz kontaktu z moją matką do końca życia!
Pewnie zrobił to, bo się wzruszył moją historią, tak by mi tego nie powiedział.
Dlatego wiem, tak na bank, że są dwie strony.
Nie tylko tutaj na Ziemi, ale również w innych światach, w innych wymiarach.
Zastanawia mnie tylko coraz bardziej dlaczego ja...dlaczego mam to wszystko wiedzieć.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Holograficzna rzeczywistość i to jak ją postrzegamy

Postautor: danut » 16 paź 2021, 21:58

Jesteś tak długo ze mną na forach, że chyba po to, dla wparcia :) i ujawnienia prawdy.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Holograficzna rzeczywistość i to jak ją postrzegamy

Postautor: soldado » 16 paź 2021, 22:06

Jestem byłym policjantem, który zawsze twardo stąpał po ziemi.
Nie interesowałem się nigdy tymi sprawami, a osoby, które się tym interesowały, kiedyś traktowałbym co najmniej z pobłażaniem...
Prawda jest taka, że gdy widziałem dwie latające jasne kule w 97 roku, o których kiedyś pisałem, jechałem na interwencje z kolegą.
Coś nam kazało stanąć i wyjść z radiowozu.
A gdy je zobaczyliśmy, zapomnieliśmy o całym świecie
Wiem, że jedna z nich się do nas przybliżyła.... a potem pamiętam już jak odlatywały.
Tak jakbym nie pamiętał ciągłości zdarzeń....
Od tego właśnie się wszystko w moim życiu zaczęło i trwa do dzisiaj.
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Holograficzna rzeczywistość i to jak ją postrzegamy

Postautor: danut » 16 paź 2021, 23:12

97 rok to był rok wielkiej powodzi w Polsce, chorób związanych z dziurą ozonową i czegoś jeszcze... Czy to zaćmienie prawie całkowite Słońca miało miejsce w tym, czy w 1998 roku już nie idzie mi znaleźć, bo wiadomości różnie po tylu latach są podawane, choć i tak w całości ma to takie znaczenie, że niech było to w 1998, ponieważ gość z podwórka przeżywał fakt pomylenia się o rok ( przybysze mają kłopoty z utrafieniem we właściwy czas), zatem i tak miał on skontaktować się ze mną w 1997 roku. Mogę przypuszczać, że efektem tej jego pomyłki było moje nieopaczne wywoływanie duchów, atak, 4 dobowy brak snu i zabranie wycieńczonej z halucynacjami do szpitala w 1997 roku. Dzięki Bogu i mojej wewnętrznej sile poradziłam sobie z tym sama, bez jak przypuszczam teraz - wsparcia mnie z innej rzeczywistości. Nic co przeżyłam nie poszło na marne, w tym 97 musiały zajść jakieś poważne zmiany kierunku rzeczywistości. Bierzesz w tym udział i podobnie do mnie czujesz, że ta sprawa jest ważniejsza niż nasze osobiste sprawy związane z tym naszym tutaj życiem.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Holograficzna rzeczywistość i to jak ją postrzegamy

Postautor: ronald73 » 17 paź 2021, 15:10

danut pisze:Czy to zaćmienie prawie całkowite Słońca miało miejsce w tym, czy w 1998 roku już nie idzie mi znaleźć, bo wiadomości różnie po tylu latach są podawane, choć i tak w całości ma to takie znaczenie, że niech było to w 1998, ponieważ gość z podwórka przeżywał fakt pomylenia się o rok


https://pl.wikipedia.org/wiki/Za%C4%87mienie_S%C5%82o%C5%84ca_z_11_sierpnia_1999

Też pamiętam ;)
tylko czasami coś czytam
ronald73
 
Posty: 305
Rejestracja: 25 sty 2018, 21:08

Re: Holograficzna rzeczywistość i to jak ją postrzegamy

Postautor: danut » 17 paź 2021, 15:19

Wiem, że przy wizycie miało to jakieś znaczenie i była o tym mowa, było to zaraz po tym wydarzeniu i Słońce nad podwórkiem zachowywało się znowu jakoś dziwnie. :)
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Holograficzna rzeczywistość i to jak ją postrzegamy

Postautor: soldado » 17 paź 2021, 22:55

danut pisze:97 rok to był rok wielkiej powodzi w Polsce, chorób związanych z dziurą ozonową i czegoś jeszcze... Czy to zaćmienie prawie całkowite Słońca miało miejsce w tym, czy w 1998 roku już nie idzie mi znaleźć, bo wiadomości różnie po tylu latach są podawane, choć i tak w całości ma to takie znaczenie, że niech było to w 1998, ponieważ gość z podwórka przeżywał fakt pomylenia się o rok ( przybysze mają kłopoty z utrafieniem we właściwy czas), zatem i tak miał on skontaktować się ze mną w 1997 roku. Mogę przypuszczać, że efektem tej jego pomyłki było moje nieopaczne wywoływanie duchów, atak, 4 dobowy brak snu i zabranie wycieńczonej z halucynacjami do szpitala w 1997 roku. Dzięki Bogu i mojej wewnętrznej sile poradziłam sobie z tym sama, bez jak przypuszczam teraz - wsparcia mnie z innej rzeczywistości. Nic co przeżyłam nie poszło na marne, w tym 97 musiały zajść jakieś poważne zmiany kierunku rzeczywistości. Bierzesz w tym udział i podobnie do mnie czujesz, że ta sprawa jest ważniejsza niż nasze osobiste sprawy związane z tym naszym tutaj życiem.


Teraz sobie skojarzyłem, że na całym świecie obserwowane jest często UFO wtedy, gdy ma się coś stać, lub w tym samym czasie, gdy zaistnieje jakaś tragedia.
Był 97 rok i powódź Tysiąclecia.
Widziałem z kolegą latające kule w bliskiej odległości od nas i Grzegorz Nowak wraz ze znajomymi je widział na Górze św. Anny, która jest też na Opolszczyźnie.
Dwóch innych kolegów widziało kule, jadąc do Suchego Boru pod Opolem, przypominam sobie, jak mi o tym opowiadali.
Gdy np. wbija się pierwszy samolot w wieżę WTC w Nowym Jorku, też jest obserwowany obiekt UFO, który został nagrany.

KLIK

Mają wgląd w czas, którym dowolnie manipulują.
Wiedzą o tym, co ma się stać i obserwują dane zdarzenie.
Może jest tak, że Jedna Strona nie myli się co do czasu i nim dowolnie manipuluje, a Druga Strona, myli się co do czasu, bo nim nie manipuluje, szanuje naszą wolną wolę i nie robi nic wbrew nam - np. nie porywa niektórych z nas, nie robi bolesnych badań wbrew woli porwanych.
Nadto np. starożytni Chińczycy wiązali wszystkie plagi chorób z Istotami pozaziemskimi.
Nie tylko oni, wiele starożytnych ludów wiązało epidemie chorób z Bogami jak Ich nazywali - kosmitami, jak my byśmy Ich nazwali współcześnie.
Widywano na niebie obiekty, a potem choroby atakowały ludzkość, o tym np. poświęcony jest cały odcinek- Starożytni Kosmici 3 odc. 7
Czasem w życiu warto jest się zgubić, by móc się na nowo odnaleźć
soldado
Moderator forum.
 
Posty: 3177
Rejestracja: 04 lis 2014, 23:35
Lokalizacja: Stolica Polskiej Piosenki :)

Re: Holograficzna rzeczywistość i to jak ją postrzegamy

Postautor: danut » 18 paź 2021, 11:12

Wszystko się łączy w jedną logiczną całość, w Biblii też jest napisane "kto ma rozum niech czyta". Dlatego tak ważne jest zrozumienie i rozpracowanie tego jak naprawdę działa rzeczywistość, że czas, ciągi wydarzeń, ułożenie się ich w naszym życiu są ruchomymi cegiełkami rzeczywistości, że ktoś to już w prawiekach odkrył i chcąc przechytrzyć Boga zachłysnął się tym odkryciem i rozpoczął wprowadzanie w nią zakłóceń. Oczywiście to :P Diabły a Wy drżyjcie i uznajcie wszystko za kary boskie, przyjmujcie za opatrzności i nie sprzeciwiajcie się Złemu. Pisaliśmy, że to jest Wojna - tak, to jest wojna, ludzie zachowujący Prawo Systemu powstają z kolan, dostrzegli to czym naprawdę operuje zło, dostrzegli to gdzie ono się ukrywa i za czyją pomocą żyje i nadal działa. I musi się tu wspomnieć o naczyniach połączonych o rozciągnięciu życia i sprawy na nieskończoność, o naszej wielowymiarowości i jednoczesnym istnieniu w wielu światach, o tym że rzeczywistość wcale nie układa się według linii i zapomnieć o tym, że nie ma się wpływu również z przyszłości na przeszłość. Kiedy Dobro przejmie nad tym kontrolę to tak jak napisano w Biblii, będzie nowa Ziemia i Nowe Niebo i ani chorób, płaczu, śmierci już nie będzie". Ja się ich nie pytałam o pogląd, że ta Osobliwość to Bóg :D https://www.komputerswiat.pl/aktualnosc ... VKXiUBsnWY I o tym piszę od tak wielu lat w oczekiwaniu na potwierdzenie faktów przez naukę :D https://www.focus.pl/artykul/materia-po ... 12qXNOrJms Informacją jest Boska Świadomość Osobliwości przenoszoną przez Światło, które tworzy według Jej Planu.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

PoprzedniaNastępna

Wróć do Różne różności

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości