Nauka i jej rozwój potwierdzający istnienie "zaświatów"

Jeśli szukasz miejsca, gdzie zamieścić temat niezwiązany ze Spirytyzmem, złożyć życzenia, zamieścić ogłoszenie o sprzedaży "nienawiedzonego" domu to miejsce jest właśnie dla Ciebie.

Nauka i jej rozwój potwierdzający istnienie "zaświatów"

Postautor: lilo » 31 sty 2009, 21:16

Chciałabym zapytać kogoś o wykształceniu ścisłym, bądz posiadających takie zainteresowania lub wiedzę w tym kierunku. Ale zachęcam też do wyrażenia swojej opinii humanistów.

Jakiś czas temu natknęłam się na teorię o supersymetrii (supersumetryczny świat, supersymetryczne cząsteczki). Niedawno natomiast przeczytałam artykuł/wywiad z prof. fizyki. Dotyczył on zadań wyznaczonych dla Wielkiego Zderzacza Hadronów. Dowiedziałam się, że m.in. ma on potwierdzić ww. teorię. Moim zdaniem potwierdzenie istnienia supersymetrycznej cząsteczki będzie naukowym potwierdzeniem istnienia zaświatów. Co sądzicie o tym toku myślenia? Wiem, że w fizyce jest wiele teorii które znajdują matematyczne potwierdzenie (np. istnienia 11 różnych wymiarów - tak jakby 11 wszechświtów). Jednak, teoria o supersymetrii nie tylko jest matematycznie możliwa, lecz także bardzo prawdopodobna skoro naukowcy szukają potwierdzenia podczas eksperymentów z WZH. Czy mój tok myślenia jest Waszym zdaniem sensowny? (Jeśli nie wyjaśniam, że mam wykształcenie humanistyczne, jednak proszę o odpowiedź).

Dla osób, które nie zetknęły się z teorią supersymetrii, wyjaśniam najprościej że, każda najmniejsza cząsteczka materii (np.kwark) ma swoje zwierciadlane odbicie w świecie supersymetrycznym. Tyle, że w świecie supersymetrycznym nie ma materii. Każda cząsteczka jest więc tylko energią. Materia nie może znaleść się w świecie supersymertycznym. Jednak energia, która jest w tym świecie musi mieć masę. Matematyczne wyliczenia wskazują, że świat supersymetryczny jest co najmniej dwukrotnie większy. Jednak jest on wszędzie, otacza nas.

Przychodzi mi tutaj na myśl, że przy sprzedaży świnek, inna jest cena "żywca" a inna zabitej świnki, gdyż już po zabiciu zwierzęcia występuje różnica w wadze. Cóż materia nie wsiąkła nigdzie. Natomiast energia (dusza) uwolniła się. To potwierdzałoby, że dusza ma masę o czym wielu pisało już rozprawy. W ostatniej książce księdza Brune Duchy mówią, że my jesteśmy tuż obok, jakby za jakąś szybą.

wklejam tutaj link do tego wywiadu o którym mowa wyżej (kwintesencja na str.3)

http://wiadomosci.onet.pl/1522680,720,1,kioskart.html

Pozdrawiam, czekam na Wasze wypowiedzi
"Na poczatku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.(...)
W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła."
Awatar użytkownika
lilo
 
Posty: 181
Rejestracja: 19 paź 2008, 18:32

Re: Nauka i jej rozwój potwierdzający istnienie "zaświatów"

Postautor: Luperci Faviani » 02 lut 2009, 20:12

Czy Platon nie pisał już o czymś takim?
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Nauka i jej rozwój potwierdzający istnienie "zaświatów"

Postautor: Jul » 03 lut 2009, 22:54

Luperci Faviani pisze:Czy Platon nie pisał już o czymś takim?


Jedyny dialog Platona dotyczący spraw przyrody to "Timajos".
I owszem sporo intuicji platońskich tu się zgadza, szczególnie na przykład próba geometrycznego opisu rzeczywistości, czy przeświadczenie o sile matematycznej abstrakcji, za pomocą której dalej można wyjaśniać świat (teoria superstrun chociaż bardzo dobra matematycznie, nadal jest wg. moich wiadomości jeszcze nie potwierdzona eksperymentalnie).

lilo pisze:Moim zdaniem potwierdzenie istnienia supersymetrycznej cząsteczki będzie naukowym potwierdzeniem istnienia zaświatów. Co sądzicie o tym toku myślenia?


Jestem też humanistą, ale skoro opinie humanistów w tym temacie też Cię interesują, to się odniosę :)
Wydaje mi się, że trzeba to zachować pewną wstrzęmięźliwość z dowodem na zaświaty wywiedzionym z fizyki. Dlatego chociażby, że fizyka od dawna zna niematerialne siły (np. elektryczność, grawitacja, magnetyzm) i nikt na tej podstawie nie próbuje konstruować dowodu, że istnieją zaświaty. Udowodnienie istnienia 11 wymiarów czy supercząstki (co rzeczywiście przyjmuje już powoli bardzo wielu poważnych fizyków) będzie na pewno skokiem horyzontalnym, ale chyba jeszcze nie przełomem światopoglądowym.
Z tego co wiem, to te inne wymiary mają być głównie mikroskopijnymi, niewidocznymi dla naszych oczu membranami (było o tym kiedyś w "Świecie Nauki"). Poza tym w odkryciach naukowych rolę gra nie tylko eksperyment, ale również jego interpretacja. I jeśli naukowcem będzie jakiś sceptyk, to znajdzie zawsze materialistyczne wyjaśnienie interesującego go zjawiska.
Pamiętajmy też, że opinia publiczna od dawna już nie nadąża za kolejnymi odkryciami i teoriami naukowymi. Wielu ludzi do dzisiaj nie przyswoiło sobie Einstenowskiej wizji czasu i kosmosu, myśląc o wszechświecie w tradycyjnych kategoriach Newtonowskich (czyli odbierając czas i przestrzeń jako absolutne). Ewentualne dalsze nagromadzenie rewelacji naukowych nawet jeśli zrewolucjonizuje dalej nauki fizyczne (od dawna czeka się na przykład na teorię, która pogodzi ze sobą mechanikę kwantową i ogólną teorię względności) nie zostanie szybko "przetrawione" w popularnej świadomości społecznej.

Pomimo tych zastrzeżeń, w dalszej przyszłości, wierzę w możliwość pogodzenia fizyki i metafizyki. Sądzę, że paradygmat materializmu zostanie raczej w końcu przełamany, natomiast na dowód naukowy na zaświaty wypadnie nam jeszcze dłużej poczekać, aż zmieni się atmosfera intelektualna w niektórych środowiskach naukowych.
Jul
 
Posty: 346
Rejestracja: 31 paź 2008, 23:41

Re: Nauka i jej rozwój potwierdzający istnienie "zaświatów"

Postautor: lilo » 05 lut 2009, 19:20

Jul pisze:Wydaje mi się, że trzeba to zachować pewną wstrzęmięźliwość z dowodem na zaświaty wywiedzionym z fizyki. Dlatego chociażby, że fizyka od dawna zna niematerialne siły (np. elektryczność, grawitacja, magnetyzm) i nikt na tej podstawie nie próbuje konstruować dowodu, że istnieją zaświaty.


Jak to nie, przecież wszystko dzieje się w ramach tych samych praw natury/fizyki. Kwestą jest tylko że nie wszytkie z tych praw są nam znane. Załużmy, że WZH potwierdzi supersymetryczny świat. Czym miałby on być??? Spełni bowiem b. dużo właściwości zaświatów. 1/nie ma w nim materii, 2/istnieje w nim energia 3/jest przynajmniej 2x większy niż materialny. Co to za twór ten supersymetryczny świat. KD mówi że nic w przyrodzie nie jest bezużytecznym, czemu ten świat miałby zatem służyć?
"Na poczatku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.(...)
W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła."
Awatar użytkownika
lilo
 
Posty: 181
Rejestracja: 19 paź 2008, 18:32

Re: Nauka i jej rozwój potwierdzający istnienie "zaświatów"

Postautor: Jul » 05 lut 2009, 20:14

Lilo pisze:Jak to nie, przecież wszystko dzieje się w ramach tych samych praw natury/fizyki. Kwestą jest tylko że nie wszytkie z tych praw są nam znane. Załużmy, że WZH potwierdzi supersymetryczny świat. Czym miałby on być??? Spełni bowiem b. dużo właściwości zaświatów. 1/nie ma w nim materii, 2/istnieje w nim energia 3/jest przynajmniej 2x większy niż materialny. Co to za twór ten supersymetryczny świat. KD mówi że nic w przyrodzie nie jest bezużytecznym, czemu ten świat miałby zatem służyć?


Lilo, w zasadzie nie widzę powodu żeby nie spróbować subiektywnie wyciągnąć takich właśnie wniosków. Mówiąc o tej wstrzęmieźliwości poznawczej miałem na myśli stanowisko przyrodoznawstwa, mianowicie zasadę stosowaną w naukach empirycznych mówiącą, że: "nie należy mnożyć bytów ponad potrzebę".
Jeśli już doszukać się dobrych dowodów na istnienie zaświatów, to widziałbym je właśnie w badaniach ks. Brune. Bardziej przekonywująca dla sceptyka będzie konkretna aparatura, która przecież prawidłowo zastosowana i bez możliwości oszustwa, nie kłamie.
Jul
 
Posty: 346
Rejestracja: 31 paź 2008, 23:41

Re: Nauka i jej rozwój potwierdzający istnienie "zaświatów"

Postautor: lilo » 08 kwie 2009, 21:28

Odgrzewam znowu interesujący mnie temat supersymetrii, a to za sprawą "Umarli mówią do nas" księdza Brune.
I. Zaraz na początku książki poruszony jest temat obrazów przesyłanych z zaświatów. I tak daje się zaobserwować pejzaż i dziewczynę na tle jeziora. Po jakimś czasie ustalono, że tą dzewczyną jest Romy Schneider z czasów gdy kręciła film "Dziewczyna i komisarz". Stwierdzono, że prawdopodobnie wysłała swoją podobiznę z czasów kręcenia ww. filmu. Póżniej ustalono, że tascena (dziewczyna wychodząca z wody) to scena z filmu "Bikini story" nakręconego w Holandii dla firmy amerykańskiej. Próbowano więc otrzymać wyjaśnienia z "drugiej strony". Odpowiedziano im wówczas, że nie chodzi o tę samą scenę i że obrazy, które im przesłano pochodzą ze świata równoległego. (por. s.50-51)
II. Co jakiś czas przewija się temat światów równoległych. I tak współpracująca z grupą luksemburską Swejen Salter (koleżanka Technika), która twierdzi, że miała ciało fizyczne podobne do naszego, ale na innej planecie o nazwie "Varid", której nigdy nie będziemy mogli zobaczyć za pomocą teleskopów, nie z powodu odlegści, ale właśnie dlatego, że chodzi o świat równoległy. Mówi jeszcze, że nawiązała komunikację z grupą luksemburską dlatego, że jest w niej jej bliźniacza dusza. My także mamy, powiada, takie bliźniacze odbicia nas samych w kilku innych równoległych światach. (por.s.193-194)
Brune komentuje: Chociaż idea ta wydaje nam się zupełnie fantastyczna nie należy jej odrzucać.
Lilo komentuje: Brune nie słyszał o supersymetrii ?!
Na razie jestem w połowie książki... co jeszcze się dowiem. W każdym razie tylko patrzeć, jak to co fizycy opierają tylko na wyliczeniach zostanie poznane poprzez doświadczenie. Jeśli tamci po drugiej stronie nie robią sobie żartów to supersymetria naprawdę istnieje. :) Ale myliłam się zakładając, że świat supersymetryczny to zaświaty. To wszystko jest bardziej złożone niż nam się wydaje że jest.
"Na poczatku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.(...)
W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła."
Awatar użytkownika
lilo
 
Posty: 181
Rejestracja: 19 paź 2008, 18:32

Re: Nauka i jej rozwój potwierdzający istnienie "zaświatów"

Postautor: forrest » 30 lip 2009, 13:27

lilo pisze:My także mamy, powiada, takie bliźniacze odbicia nas samych w kilku innych równoległych światach. (por.s.193-194)

Czyli jakiś Duch utrzymuje, że Duchy są tworzone po kilka bliźniaczych dusz na raz? Wiem o bratnich duszach, ale o bliźniaczych duszach w żadnym przekazie nie czytałem... . Kiedy o dwóch światach można powiedzieć, że są "równoległe"? Również nigdzie nie widziałem wypowiedzi o "światach równoległych". Bo że są różne wszechświaty, w których wcielają się Duchy, to rozumiem; ale jak definiuje się "równoległość dwóch światów"?...
"Spirytyzm będzie naukowy albo nie będzie go wcale." - Allan Kardec
Awatar użytkownika
forrest
 
Posty: 457
Rejestracja: 10 sty 2009, 23:25
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Nauka i jej rozwój potwierdzający istnienie "zaświatów"

Postautor: lilo » 31 lip 2009, 07:56

forrest pisze: Kiedy o dwóch światach można powiedzieć, że są "równoległe"? Również nigdzie nie widziałem wypowiedzi o "światach równoległych". Bo że są różne wszechświaty, w których wcielają się Duchy, to rozumiem; ale jak definiuje się "równoległość dwóch światów"?...


Isnienie światów supersymetrycznych jest całkowicie udowodnione matematycznie, powstała cała gałęż s-fizyki, polecam tu książkę wybitnego fizyka Gordona Kane'a. Oczywiście możemy toczyć wojnę o słowa, czy supersymetryczny to to samo co równoległy. Odpowiedź zależy co pod tymi pojęciami rozumiemy. Świat supersymetryczny najkrócej to taki w którym każda cząsteczka materii ma swój odpowiednik z naszego świata. Dlatego moja kontrowersja : czy świat supersymetryczy materialny w którym żyje supersymetryczna lilo, jest światem duchowym -raczej nie powinien to być wielowymiarowy świat spirytystyczny. Wszystko to przypuszczenia. Złożoność wszechświata zdumiewa. A żenujący poziom naszej wiedzy cóż, zawstydza. Bardzo interesującą wizję wszechświata przedstawiają wingmakers, których filozofią jestem ostatnio zafascynowana. Ich filozofia jest niesamowicie inteligentna, ostatnio nawet dochodzę do przekonania że spirytyzm jest pierwszym szczeblem "drabiny poznania", drugi szczebel to wingmakers, potwierdzają spirytyzm w całej rozciągłości i dodają jeszcze więcej, czynią kolejny krok. Wszystko jest oczywiście pod przykrywką tzw. mitologii z uwagi na złożoność tematyczną i ułatwienie rozumienia pojęć dla których nie ma słów.
"Na poczatku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo.(...)
W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła."
Awatar użytkownika
lilo
 
Posty: 181
Rejestracja: 19 paź 2008, 18:32

Re: Nauka i jej rozwój potwierdzający istnienie "zaświatów"

Postautor: Jul » 31 lip 2009, 12:40

Lilo pisze:Bardzo interesującą wizję wszechświata przedstawiają wingmakers, których filozofią jestem ostatnio zafascynowana. Ich filozofia jest niesamowicie inteligentna, ostatnio nawet dochodzę do przekonania że spirytyzm jest pierwszym szczeblem "drabiny poznania", drugi szczebel to wingmakers, potwierdzają spirytyzm w całej rozciągłości i dodają jeszcze więcej, czynią kolejny krok. Wszystko jest oczywiście pod przykrywką tzw. mitologii z uwagi na złożoność tematyczną i ułatwienie rozumienia pojęć dla których nie ma słów.


Też swego czasu interesowałem się filozofią wingmakers. Ma ona bogatą kosmologię, dużo odniesień do współczesnych nauki (powstała później niż spirytyzm) i ogólnie pobudza wyobraźnię czytelnika. Fragmenty "Stwórców skrzydeł" sprawiają wrażenie bardzo dopracowanych intelektualnie.

Ma jednak jedną wadę, której nie ma w spirytyźmie - nie da się w niej oddzielić mitu od faktu, a jej autor pozostaje anonimowy, w dodatku najwyraźniej zarabia duże pieniądze na sprzedawanych płytach z muzyką wingmakers.. Opiera się także na nieprawdopodobnych historiach, w stylu tajemnicze znaleziska kilkunastu komór z artefaktami od obcych w Nowym Meksyku. Również rzekoma sztuka pochodząca od obcych - muzyka i prezentowane obrazy niezbyt mnie przekonują. Dlatego nie sądzę, żeby filozofia wingmakers przewyższała spirytyzm, który wydaje się być bardziej autentyczny.

Jednak cel jest jeden (nieustanne doskonalenie się, postęp), a dróg wiele. Myślę, że spirytyzm musi się liczyć z innymi współczesnymi filozofiami (a także współpracować). Najważniejsze, żeby coraz więcej ludzi wiedziało, że na śmierci życie się nie kończy, że jest sens w tym wszystkim głębszy, i każdy ma swoje zadania do wykonania.

P.s. jeśli zainteresowały Cię współczesne filozofie ezoteryczne odwołujące się do nauki i fizyki, to przejrzyj sobie także Księgę Urantii - http://www.members.optusnet.com.au/~pmjaworski/, książki Kena Wilbera (np. "Krótka historia wszystkiego").
Jul
 
Posty: 346
Rejestracja: 31 paź 2008, 23:41

Re: Nauka i jej rozwój potwierdzający istnienie "zaświatów"

Postautor: konrad » 31 lip 2009, 17:50

Czasem tak sobie myślę, że właśnie jeśli z całego dorobku ezoterycznego pozostawi się to, co zostało zbadane naukowo i jest spójne i logiczne, a odrzuci to, co nie wykracza poza mit, czy swobodne interpretacje, to właśnie zostanie nam spirytyzm :)

Z całą pewnością wiedza spirytystyczna nie wyjaśnia jeszcze wszystkiego, ale do dziś nie znalazłem nic, co uzupełniałoby ją jakoś w sposób naprawdę niepozostawiający żadnych wątpliwości. Jeśli już, to rozwijają ją pojedyncze zdania, czy stwierdzenia, na pewno jednak nie jakaś pełna teoria.

To właśnie jedna z wartości spirytyzmu - przedstawia on kwestię życia po śmierci w sposób pełny, skonsolidowany, logiczny, jako teorię, która układa się w całość. Owszem są w niej nieco słabsze punkty, ale nie podważają one całości. W przypadku teorii ezoterycznych, najczęściej mamy do czynienia z jakimiś informacjami, które mieszają to, co można sprawdzić eksperymentalnie, z tym, co jest jedynie przeczuciem, wyobrażeniem. To dlatego tak łatwo je zaatakować i podważyć.
Awatar użytkownika
konrad
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2952
Rejestracja: 15 lip 2008, 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Następna

Wróć do Różne różności

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości