autor: Nikita » 17 kwie 2017, 16:49
Zrozumialam to tak: ze by nie czekac na smierc z pewnymi sprawami. Ludzie uciekaja od pewnych spraw, ktore nalezaloby rozwiazac i mysla, ze jak beda lezec na lozu smierci to uzyskaja wybaczenie i odpuszczenie grzechow. A to nie tak dziala. Aby nastepne zycie bylo dobre nalezy sie przygotowac do smierci juz wczesniej i np powybaczac wszytskim, zmienic sprawy, ktore wywoluja gryzienie sumienia itd....Nie czekac na chwile smierci ale juz teraz tworzyc dobra pozytywna karme na przyszlosc. To co jest do naprawienia trzeba zrobic juz dzis a nie odkladac na jutro i myslec, ze jakos to bedtzie. Bedzie tak jak posiejemy...jetzeli siejemy strach i zamet to bedziemy dokladnie to zbierac...