Żyj zdrowo i pomagaj innym , pomysł na pomaganie

W jaki sposób pomóc innym? Ten dział forum stworzony został po to, by wzajemnie się inspirować do działań charytatywnych... Zapraszamy do dyskusji!

Re: Żyj zdrowo i pomagaj innym , pomysł na pomaganie

Postautor: Xsenia » 28 lis 2013, 23:12

Juniperus, Nikita ja pomagam na tych samych zasadach co ty :D tyle, że nie organizuję akcji charytatywnych. Niestety nie mam talentu do organizacji. Pomagam każdemu po troszku. Ostatnio w autobusie siedzieliśmy z synem przy drzwiach. Wsiadła starsza para, pan o lasce. Natychmiast wstałam, zwlokłam syna z siedzenia i pomogłam starszemu panu usiąść. Albo jechałam z młodszym tramwajem, do wysiadania ze mną zbierała się młoda kobieta z wózkiem z malutkim dzieckiem. Nie prosiła o pomoc, a ja nawet nie pytałam czy jej chce. Po prostu przepchałam się pierwsza i gdy tylko drzwi się otwarły, to zeszłam odwróciłam się i pomogłam jej wynieść wózek. Była mocno zaskoczona i bardzo mi dziękowała. Jak mój młodszy był malutki, sama kiedyś tak wysiadłam, nie poprosiłam o pomoc, nikt mi nie pomógł, źle stanęłam na dziurawym chodniku. Wywróciłam się z wózkiem w ręku. Gdyby Adaś nie był przypięty pasami do wózka mógłby już nie żyć. Upadek z 1,5m na betonowy chodnik. To cud, że nie uderzył się w głowę. Ja miałam tak skręconą kostkę, że zostałam leżeć pod tymi drzwiami, popłakana, dopóki jakaś kobieta głośno nie krzyknęła by mi pomóc. Ludzie postawili wózek z moim synem, ludzie mnie podnieśli i zaprowadzili do ławki. 3 tygodnie wycięte z życiorysu, a i tak dziękuję Bogu, że moja upartość by zawsze sobie samej radzić skończyła się tylko i wyłącznie moim bólem. Teraz pomagam zawsze znosić wózki z dziećmi, nawet jeśli kobiety czy mężczyźni nie proszą.
Drobnych przysług dla znajomych nie zliczę. Po prostu tak jak Juniperus pomagam, a że ktoś mnie potem za plecami obgada? Niech sobie gada, ja się będę spowiadać ze swoich grzechów, oni ze swoich. I też się spotkałam z wykorzystaniem. Nie raz. I właściwie jedyne gdy odmawiam, to jeśli ktoś prosi o więcej i więcej, a sam nic nie robi. Mam taką jedną znajomą. Pożyczyła ode mnie pieniądze, dużo 300zł. Nie miała jak oddać, więc zgodziłam się by mi pomogła posprzątać mieszkanie za te pieniądze. Za przeproszeniem odwaliła fuszerkę. Musiałam wszystko poprawiać, ale co tam. A potem ciągle prosiła mnie o pieniądze. O 30zł, o 20zł. No i nauczyłam się odmawiać. Ciężko mi było, ale dlaczego mam dawać komuś pieniądze tylko za to że mnie zna?
Z pomaganiem jest mi łatwo, odmawiania musiałam się nauczyć.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Żyj zdrowo i pomagaj innym , pomysł na pomaganie

Postautor: Signus » 29 lis 2013, 10:02

Wszyscy macie szlachetne serca. ;-)
Dla osób nie mających środków finansowych i zamieszkują tereny wiejskie ale i nie tylko a chcą działać.
Można przejść się do sołtysa po klucze do sali wiejskiej i zrobić biedniejszym i zaniedbanym dzieciom zajęcia na świetlicy.
Korepetycje, gry i zabawy czy nawet zwykła rozmowa bądź wspólne oglądanie filmu może znaczyć wiele dla osamotnionych dzieci a takich nie brakuje. Bez problemu powinien znaleźć się też ktoś kto zafunduje choćby drobny poczęstunek.
"Pomagać innym to rozwijać się samemu." Marie-Louise Morton
Awatar użytkownika
Signus
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 99
Rejestracja: 18 wrz 2013, 13:06
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re:

Postautor: kalatala » 01 gru 2013, 13:19

Ja też lubię pomagać. Podobnie jak Nikita bardzo lubię przyrodę, dokarmiam ptaki w zimie (w zeszłą zaczęłam im dawać z rana ciepłą wodę, nie macie pojęcia jak się cieszyły :-)), pomagam sąsiadce opiekować się kotami osiedlowymi. Ponad rok temu znalazłam trzy małe kotki w parku leśnym, ktoś je tam wywiózł, pojechałam do domu po klatkę i je zabrałam. Odpchliłam, odrobaczyłam i znalazłam im domki. Wiem - możecie powiedzieć, co to za człowiek bez serca, co je tak wyrzucił. I ja tak w perwszym momencie zareagowałam. A potem sobie pomyślałam, że może to była starsza osoba, co nie potrafiła sobie poradzić z oddaniem kotków... Mogła je wyrzucić gdziekolwiek, utopić, a przecież zostawiła w miejscu z daleka od drogi i uczęszczanym przez ludzi.

Trzeba mieć też oczy otwarte i reagować w tych małych sytuacjach, gdy komuś jest potrzebna pomoc. Czasem ludzie odmawiają, ale zdarza się , że korzystają z pomocy. Lubię też powiedzieć coś miłego komuś, np. raz biegając po osiedlu zobaczyłam starszą już raczej panią bardzo ładnie elegancko ubraną. No nie mogłam się powstrzymać, aby jej nie powiedziec komplementu :-) Bardzo jej było miło :-)

Ostatnio też zaczęłam jeździć do hospicjum. Nie znam sie na opiece nad chorymi, ale pokarmić umiem, no i ważna jest rozmowa. Ostatnio czytałam na głos pacjentce "Listy z zaświatów". Powiem Wam, że byłam cała w strachu, bo to placówka katolicka i boję się, że mnie stamtąd wyrzucą. Nawet potem prosiłam Boga, aby do tego nie doszło.

W tym roku skończyłam studia i na studiach starałam się też pomagać ile mogłam ludziom z mojego roku. Przygotowywałam dla nich materiały przed kolokwiami z angielskiego, zorganizowałam zajęcia dodatkowe z angielskiego, które sama prowadziłam, zorganizowałam zajęcia z AutoCADa, zawsze służyłam dobra radą. Na piątym roku dowiedziałam się, że strasznie mnie obgadują za moimi plecami, szczególnie pewne osoby, którym zawsze pomagałam. Nie zniosłam tego, pomoc zakończyłam i wyrzuciłam ze znajomych na Facebooku. Rozumiem, że źle zrobiłam, no ale już czasu nie cofnę. Widać muszę jeszcze ciężko popracować nad wybaczaniem innym.
Awatar użytkownika
kalatala
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 913
Rejestracja: 28 cze 2012, 19:05
Lokalizacja: Białystok

Re: Żyj zdrowo i pomagaj innym , pomysł na pomaganie

Postautor: Nikita » 01 gru 2013, 18:08

Karolina masz duze serce....nie przejmuj sie tymi obgadywaczami...moim zdaniem dobrze zrobilas...bo nie kazdy zasluguje na pomoc....musza do tego dorosnac jeszcze...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Żyj zdrowo i pomagaj innym , pomysł na pomaganie

Postautor: Xsenia » 01 gru 2013, 23:40

Nikita pisze:Karolina masz duze serce....nie przejmuj sie tymi obgadywaczami...moim zdaniem dobrze zrobilas...bo nie kazdy zasluguje na pomoc....musza do tego dorosnac jeszcze...

hmm według mnie każdy zasługuje na pomoc, tyle że zależy jaką pomoc. Bo jeśli jest osoba, która ciągle liczy na innych, w ogóle nie angażując się, tylko "pasożytniczo" żyć na innych, to właśnie brak pomocy materialnej może jej uświadomić, że powinna wziąć swoje życie we własne ręce.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Żyj zdrowo i pomagaj innym , pomysł na pomaganie

Postautor: juniperus » 05 gru 2013, 16:34

Bardzo cieszy mnie Wasza działalność. Najważniejsze, by pomagać. Nie ważne, czy robi się rzeczy wielkie, czy całkiem malutkie. Najważniejsze, że nie jest się obojętnym :D
Izabela
GG: 42074662


Ulecieć do góry na skrzydłach...
Awatar użytkownika
juniperus
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 852
Rejestracja: 03 sty 2013, 11:50
Lokalizacja: łódzkie

Re: Żyj zdrowo i pomagaj innym , pomysł na pomaganie

Postautor: gaba75 » 14 maja 2014, 13:08

Witam,

coraz lepiej mi tu z Wami, szczególnie w odpowiednich tematach. Watki praktyczne to dla mnie sedno zycia. Człowiek bowiem uczy się poprzez "dotknięcie" samemu jakiejś dziedziny nie tylko teoretycznie ale i praktycznie.

Pomaganie - wielka rzecz. Ale kto z was oprócz juniperus, która pisze o tym na forum, pomaga ludziom krzywdzącym Was samych? Kto odważy się pomóc najgorszemu wrogowi, kiedy widzicie, że tego potrzebuje? Jest to bardzo ciężkie zadanie. Ja do pewnego momentu potrafiłam wybaczać, zapominać i pomagać. Kiedy czara goryczy się przelała postanowiłam odpocząć. Poddałam się na chwilkę, a teraz na nowo zaczynam dochodzić do siebie, a wszystko to zawdzięczam moim chęciom rozwoju duchowego oraz niektórym z Was. Dzięki osobom, które na tym forum nie tylko piszą o teorii, ale również miałyby ochotę pomóc mi,ale chyba się boją lub nie chcą, ja zaczynam uświadamiać sobie, że powzięłam dobra decyzję, żeby się nie poddawać MIMO WSZYSTKO.

Jak pisałam gdzieś na tym forum wcześniej, jestem "charakterna dziewucha" i nie pozwolę sobie niższym duchom na zniewolenie. Możecie mówić o jakiejś karmie, o tym że musimy płacic za błędy z przeszłości, ale ja tak nie uważam.

Reinkarnacja, tak. Ale karma?. Według, moich doswiadczeń życiowych i obserwacji oraz zainteresowań psychologią, uważam że wszystko uzależnione jest od naszej wolnej woli oraz pomocy innych ludzi. Jesli według psychologii, w człowieku jest i dobro i zło- a ja tak uważam - to tylko i wyłącznie jego wolna wola doprowadzi do zwycięstwa któregoś z nich, plus oczywiście wpływ ludzi i środowiska nas otaczającego.

Ja przeszłam właśnie kryzys. Walka była zacięta, i może byc tak że się nie skończyła,że w którymś momencie znów będę musiała stanąć na wysokości zadania, ale nie poddam się. Wybrałam dobro. MIMO WSZYSTKO.

To co, że tylu ludzi na świecie szerzy złe wartości, niższe. Zawsze jest nadzieja,że ktos z takiego środowiska dojrzy światełko i zastanowi się nad swoim postępowaniem, a wtedy Bóg się raduje, bo kolejna dusza została zbawiona.

Dla mnie II wojna światowa, była bardzo znacząca dla nas ludzi. I piszę to w tym wątku, bo w czasach wojny ludzie się potrafią zrzeszac i pomagac sobie nawzajem. MIMO WSZYSTKO. walka to sprawdzian dany nam od Boga.


Uważam, że Bóg jest naukowcem. Dzięki jego naukom, które przekazywał przez swego Syna, niektórzy oświeceni ludzie na tym świecie docieraja do prawdy.

WIARA CZYNI CUDA.
Zatem wierzmy w to, że pomagając najgorszemu wrogowi, pomagamy samym sobie. MIMO WSZYSTKO.

I gdyby Hitler zamiast zabijać żydów,pomagał im, pomógł by sam sobie. Ale wg mnie stal się nie synonimem odwagi, ale tchórzem, który uciekł od prawdy. Sam stał się ofiarą. Tak jak diabeł stanie się zawsze ofiarą anioła, bo dobro zawsze wygra. MIMO WSZYSTKO.

Niewiem czy ktos zrozumie moje filozofie, które tu wypisuję, ale wierzę że tak. Może wydadzą się Wam dziecinne, ale dla Boga własnie dzieci poprzez swoje dociekanie, poszukiwanie prawdy są dobrem samym w sobie. Uczmy dzieci i uczmy się od dzieci. Uważam że powinniśmy Dopóścić w swoim zyciu, "dziecięce ja", które w nas tkwi, do działania, a nie będziemy żałować, bo zblizymy się bardziej do Boga.

Pomaganie. Pomoc według mnie łączy w sobie triady - Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty; dobro, zło i równowaga; niebo, piekło, czyściec; anioł, diabeł, dusza ludzka. I tak według mnie po nitce do kłębka. Anioł z diabłem walczą o duszę ludzką. Dusza ludzka posiada wszystko czym obdarzył ją Bóg i żeby zasłużyć na osobiste poznanie go, dusza musi przejść ten rozwój o którym mówi spirytyzm. A więc: Tak jak tu na ziemi tak i tam gdzie dusza się znajduje trwa walka, a żeby dotrzeć do jakiegos końca nalezy przejść odpowiedni rozwój i ja ten rozwój nazywam naszą ziemską terapią.


Tak dla rozluźnienia, przyszedł mi do głowy kawał, który słyszalam kilkanaście lat temu, ale jakże znaczący. ZAWSZE SĄ DWA WYJŚCIA. jAK GO ZNAJDĘ GDZIEŚ NA NECIE TO SZYBCIUTKO WKLEJĘ. Chodzi o to że zawsze sa dwa wyjścia, ale zeby znaleźć odpowiednie dla nas, musimy przejść rozwój, a w tym rozwoju dużą rolę odgrywa doradca którego spotkamy na swojej drodze, ponieważ to on pozwoli nam na podjęcie decyzji, jakaby ona nie była.


Uważam również że sedno tego co wiemy na temat trójkąta miłosnego też tkwi w tej odwiecznej walce. I jakby nie było najgorszym rozwiązaniem jest zycie w takim trójkącie.

Można dostrzec tu pewną prawdę, że świat został stworzony na bazie trójkąta,który niesie ze sobą walkę. Tak więc ja doszłam do tego, że jednak musimy walczyć i dążyć do tego, co w zyciu dla nas najważniejsze. Reszta ułozy sie sama. Bez walki nie ma końca. Koniec jest wtedy jak podejmujemy życiowe decyzje. Czasem to koniec jakiegoś problemu, czasem koniec zycia tu na ziemi, czasem koniec walki między wojownikami, a i koniec drogi do prawdy mówiącej o istnieniu Boga.

Ja wybrałam drogę do poznania Boga. Dlatego chcę zawsze walczyć o zwycięstwo dobra nad złem i pomagam MIMO WSZYSTKO.

DZIĘKI ŻE JESZCZE ZE MNA WYTRZYMUJECIE. DZIĘKI STOKROTNE. POZDRO. I DO NASTĘPNEGO.....

GABA

P. s. Przepraszam za lekki chaos ale jak ktos bedzie chciał to zrozumie moją wypowiedź.


O pomysle na pomaganie


Pomysłów mam sporo. Ale teraz już znam miejsce mojego pomagania. Zachodniopomorskie. Konkretnie marzę o miejscowości Rewal.
Chodzi o ośrodek, w którym mozna byłoby rónież rozwijać mediumizm, ale taki który dąży do Boga i do szerzenia dobra.
Potrzebowałabym dobrego ekonomisty, który podpowie czy ten pomysł jest w ogóle do zrealizowania.

Drugi pomysł to otwarcie gabinetu porad psychologiczno- pedagogicznych z nastawieniem na terapię. Z tym ze musiałabym skończyc studia terapii lub pokrewne, po których miałabym mozliwość prowadzenia terapii w ogóle. Nie za bardzo lubię używać słowo terapia wolę rozwój, bo dla mnie to to samo.

Warunkiem w ogóle pomagania byłoby znalezienie przeze mnie pracy zarobkowej. Na razie nie pracuję. A powodem rezygnacji z pracy było właśnie to, że zdecydowałam się na poważną rewolucje w swoim zyciu i poukładanie go tak, aby dążyć do dobrego.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: Żyj zdrowo i pomagaj innym , pomysł na pomaganie

Postautor: karolina86 » 16 kwie 2015, 13:31

Cos co nie wiele kosztuje...

Przejrzeć szafę i przebrać rzeczy w których od wieków się nie chodziło... każdy ma takie :) wyprac, wyprasowac i zawieźć do PCK. Oprócz ubrań oczywiście przyjmują praktycznie wszystko, pościel, środki czystości, srodki do higieny, artykuły szkolne. Oddziały PCK:
http://www.pck.pl/pages,52.html

Oddać krew. Oddziały krwiodawstwa:
http://www.oddajkrew.pl/gdzieoddac.php

Zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku:
http://www.dkms.pl/pl/faq
karolina86
 
Posty: 116
Rejestracja: 12 wrz 2014, 22:23
Lokalizacja: Gliwice

Re: Żyj zdrowo i pomagaj innym , pomysł na pomaganie

Postautor: Nikita » 18 kwie 2015, 10:52

Przez ten czas co nie pisalam dolaczylam do dwoch akcji charytatywnych a mianowicie wplacam co miesiac 10 Euro na szkole w Indiach...dla dzieci bezdomnych lub z biednych rodzin oraz wspolna akcja dla tego chlopca z Afryki co miesiac po 10 Zlotych. Myslalam o tym aby tez robic jakis wolontariart ale poprostu brakuje mi czasu. Ale ostatnio wymyslilam, ze bede uczyc niemieckiego dwie Polskie kolezanki z pracy za darmo. Im tez sie nie przelewa a ja zrobie cos dobrego. Moze nie powinnam o tym tutasj pisac ale mysle, ze powinnismy sie nawzajem inspirowac do roznych akcji....W Brazylii spirytysci dzialaja cala para jesli chodzi o pomoc ...my powinnismy wziasc od nich orzyklad... ;)
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Żyj zdrowo i pomagaj innym , pomysł na pomaganie

Postautor: Xsenia » 18 kwie 2015, 16:13

Nikita pisze:Przez ten czas co nie pisalam dolaczylam do dwoch akcji charytatywnych a mianowicie wplacam co miesiac 10 Euro na szkole w Indiach...dla dzieci bezdomnych lub z biednych rodzin oraz wspolna akcja dla tego chlopca z Afryki co miesiac po 10 Zlotych.

Najpierw bym się upewniła czy twoje pieniądze idą na pewno na pomoc biednym, czy jednak nie zasilają konta jakiegoś lepszego hakera.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

PoprzedniaNastępna

Wróć do Działania charytatywne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości