23 letnia matka 30 dzieci ....

W jaki sposób pomóc innym? Ten dział forum stworzony został po to, by wzajemnie się inspirować do działań charytatywnych... Zapraszamy do dyskusji!

Re: 23 letnia matka 30 dzieci ....

Postautor: gaba75 » 30 maja 2014, 06:34

Dziwi mnie to, że my Polacy, na tym forum spirytyści, którzy winni być podług zasad spirytyzmu dążacego do Boga, zastanawiamy się nad pięknem,które tkwi w pomaganiu innym. Nie znacie przysłowia "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie"?. Jeden z księży który był na rekolekcjach wiosennych w tym roku u nas w Kościele, przyniósł mi dużo otuchy i wiary w to że w Polsce może być lepiej, że ludzie przestaną się zabijać nawzajem, truć, manipulować prowadzić do samobójstwa itp, a zaczną się jednoczyć w wierze i to prawdziwie chrześcijańskiej. Ksiądz ten powiedział jedno prawdziwe zdanie, "Bóg jest duchem". I w tym zdaniu mieści się całe sedno spirytyzmu. Jesli ktoś uwierzy że Bóg jest duchem, to wygra tak jak ta młoda dziewczyna, o której piszecie poematy, a kóra może tak naprawdę zdziwiłaby się i podniosła oczy ku górze, ze My Polacy jednoczący się zawsze w walce o dobro wątpimy niejednokrotnie i dziwimy się że są ludzie na świecie poświęcający się czynieniu go.

Gdyby ludzie ruszyli z tych swoich światów finansjery, władzy i egoistycznej miłości napewno zbudowaliby cos z czego Bóg byłby zadowolony. A tak niejednokrotnie ludzie są bierni i przez to narażeni ciągle na jego gniew. Sprawiedliwość oto jest nadrzędna zasada Boga i winna przyświecać prawdziwym spirytystom.

A więc do dzieła. Róbta co chceta, ale na miarę Boskiego planu, który odnosi się do sprawiedliwego osądzania. Mówią nie sądzcie, a i nie będziecie sądzeni. To nie zasada Boska. Gdyby nie było historii ze sprawiedliwym królem Salomonem, skąd wiedzielibyśmy jak osądzać sprawiedliwie. Przecież to Bóg zesłał nam tę historię, żebyśmy już nikogo nie umieszczali na krzyżu, bez sprawiedliwego osądu. Ale większośc z nas zdaje się zapomina co to SPRAWIEDLIWOŚĆ i z czym to jest związane. Sprawiedliwość to dobro. Walczmy o to każdego dnia w zyciu swoim i innych a będzie nam coraz lepiej.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: 23 letnia matka 30 dzieci ....

Postautor: Xsenia » 30 maja 2014, 08:28

Jak daleko się posuniesz Gaba by osiągnąć sprawiedliwość?
Od zarania wieków nie ma sprawiedliwości na świecie, a o choć jej namiastkę trzeba walczyć. Jak daleko ty byś się posunęła by ją osiągnąć?

gaba75 pisze:Gdyby ludzie ruszyli z tych swoich światów finansjery, władzy i egoistycznej miłości napewno zbudowaliby cos z czego Bóg byłby zadowolony. A tak niejednokrotnie ludzie są bierni i przez to narażeni ciągle na jego gniew. Sprawiedliwość oto jest nadrzędna zasada Boga i winna przyświecać prawdziwym spirytystom.


Po pierwsze nie wydaje mi się, że żyjemy po to by "zadowalać" Boga. Nie po to Bóg nam dawał wolną wolę, byśmy działali tylko i wyłącznie tak, jak On chce. Bez wolnej woli nie rozwijalibyśmy się.
Po drugie według mojej oceny Bóg się NIE GNIEWA. Gniew jest uczuciem destrukcyjnym i wątpią by Bóg go odczuwał. Co najwyżej może być zasmucony, gdy któreś jego dziecko schodzi na złą drogę, ale wątpię by się GNIEWAŁ o to.
Po trzecie sprawiedliwość to nie jest nadrzędna zasada Boga. Sprawiedliwość, to jest coś, co wydaje się ludziom, że im się należy, a tak nie jest. Ja wierzę, że za cierpienia tu na ziemi, zastanę nagrodzona po śmierci. Dlatego nie oczekuję nagrody już dziś, w tym życiu. Dlatego nie mogę mówić o sprawiedliwości na tym świecie, bo moja sprawiedliwość dokona się już na przyszłym.

gaba75 pisze:Mówią nie sądzcie, a i nie będziecie sądzeni. To nie zasada Boska. Gdyby nie było historii ze sprawiedliwym królem Salomonem, skąd wiedzielibyśmy jak osądzać sprawiedliwie. Przecież to Bóg zesłał nam tę historię, żebyśmy już nikogo nie umieszczali na krzyżu, bez sprawiedliwego osądu. Ale większośc z nas zdaje się zapomina co to SPRAWIEDLIWOŚĆ i z czym to jest związane. Sprawiedliwość to dobro. Walczmy o to każdego dnia w zyciu swoim i innych a będzie nam coraz lepiej.


Według mnie w ogóle nie należy osądzać ludzi (nie mówię tu o przestępcach), ani ich czynów. Nie znasz ich boskich planów, więc nie masz prawa w to ingerować.
Gdyby nie było historii o królu Salamonie, to byłaby inna, której morał byłby ten sam.
Czyli po sprawiedliwym sądzie można ukrzyżować ludzi? A kto zdecyduje czy osąd będzie sprawiedliwy? Ty? Ksiądz? Papież?
"Sprawiedliwość to dobro". "Oko za oko, ząb za ząb". Rzeczywiście sprawiedliwość jest samym dobrem. :?
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: 23 letnia matka 30 dzieci ....

Postautor: gaba75 » 30 maja 2014, 16:38

Dziwnie piszesz? Ale pewnie poszukujesz?Nie chciałabym się tłumaczyć ze swoich słów. Tak, Bóg też się gniewa. Gniew to cecha dana nam przez Boga, a przecież"Bóg stał się czlowiekiem", nie pamiętasz takich słów? Bóg jest więc i sprawiedliwy bo sam dał nam swoją cechę i gniewny. Stworzył nas na swoje podobieństwo, nie słyszałaś tego nigdy?

Pytasz mnie jak daleko posunę się aby byc sprawiedliwą. To pytanie nasuwa mi już ocenę Twojej dociekliwości poszukiwania. Pytanie wiąże się z odczuciami jakie budzą się w Tobie kiedy czytasz moje posty- to też jest gniew. Jednak ciesze się i chwała Ci za to, że chcesz mnie poznać, poprzez poszukiwanie odpowiedzi pytanie. Odpowiem Ci. Jestem osoba sprawiedliwą więc zawsze wybieram tę drogę, w której odnajduję więcej pozytywnych, dobrych a co za tym idzie Boskich uczuć. Nie oznacza to jednak, że jesli ktoś mnie pierwszy zacznie bić ja się nie obronię. Po to Bóg dał nam mechanizm obronny, aby się bronić. Bronię się sprawiedliwie, co nie oznacza że nikogo nie urażę. Satysfakcjonuje Cię ta odpowiedź? Twoje pytanie tak na dobrą sprawę jest bardzo głębokie lub szerokie, jak tam kto chce. Jesli zadałaś je mnie to mogę Ci jeszcze powiedzieć że Bóg wobec mnie miał taki plan żebym stała się sprawiedliwą.
Są różne sytuacje, w których bronimy się w różnoraki sposób. Przed kimś kto Cię bije a ty jesteś bardzo osłabiona nie obronisz się nigdy, tylko Bóg w takiej sytuacji zadecyduje czy umrzesz czy przezyjesz. Dlatego nie ma u mnie w życiu racji bytu zdanie przytoczone przez Ciebie "oko za oko ząb za ząb"- bo tu już dochodzi oprócz mechanizmu obronnego, uczucie mściwości i chęci zabicia-to po prostu zemsta. Każdą swoją historię w życiu analizuję i dążę do rozwoju ku dobru. I zawsze kieruje mna Bóg.

Jesli chodzi o Twoje emocje związane z ukrzyżowaniem, to powiem tak: w KK nie powinno być krzyży, w ogóle krzyże powinny zniknąć już z naszej Ziemi. Krzyż prowokuje nas ludzi bowiem do odnawiania tej drogi jaką przeżył Jezus, do cierpienia. Bóg nie chciał żebyśmy przez ukrzyzowanie Jego Jedynego Syna, zrozumieli że wszyscy mamy cierpieć. Cierpią Ci którzy nie są sprawiedliwi właśnie, którzy nie chcą rozumieć. Ja uważam, że Bóg dązyl takim posunięciem do tego,żebyśmy zadawali sobie sensowne pytania i dażyli do odpowiedzi które przyniosłyby nam sprawiedliwość właśnie.

Czy Jezus umarłby na krzyżu, gdyby ktoś z ufających i wierzących wsparł go, krótko mówiąc uratował. Nie. Bóg poświęcił swojego syna, abyśmy my ludzie teraz ratowali się nawzajem, poświęcił Syna, aby zrodzić w tych którzy mu ufali a poswięcili go, poczucie winy i sprawiedliwość. Ci którzy rozumieją istotę ukrzyżowania i dażą do rozwoju do doskonalenia siebie i innych to Ci wybrani przez Boga. To Ci którzy wierzą w Boga i w to, że ma On wobec nich plan, to Ci którzy mają dane przez Boga zobowiązanie pomagania bliźnim, kierowania ich na dobre ścieżki itp.

Nie powiesz mi Xseniu, że nie posiadasz w sobie mechanizmu obronnego?, bo Ci nie uwierzę. Każdy z nas się broni od złego. Każdy jednak ma inną historię życiową i broni się przed czymś innym. Jakież byłoby nudne życie gdyby wszyscy mieli podobne historie. A tak każdy z nas jest inny, ale stworzony na podobieństwo Boga. Od nas tylko zalezy jaką drogę w życiu obierzemy,czy dążącą do Boga czy do zła. Więc jesli dążysz do Boga poszukuj ludzi sprawiedliwych, dobrych chrześcijan. Życzę Ci abyś miała samych takich na swojej drodze dążącej do doskonałości.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: 23 letnia matka 30 dzieci ....

Postautor: danvue » 31 maja 2014, 07:02

Bóg jest doskonały, całkowicie doskonały, i nie ma w nim miejsca na żadne złe uczucia, takie jak gniew. Gniew jest niedoskonałością, niskim uczuciem. Nie cechą daną nam przez Boga. Porównywanie swoich uczuć do uczuć Boga na naszym etapie rozwoju jest, wydaje mi się, pychą, bo Bóg jest miłością, zapamiętajmy to wszyscy, Bóg jest czystą miłością! On się na nas nie gniewa, bo czy dobry ojciec gniewa się na swojego syna, kiedy ten stłucze szklankę? Wie, że to tylko dziecko i wybacza od razu błąd. Bóg wie, że się poprawimy, że w końcu staniemy się doskonali, a czas w jakim to zrobimy.. Czy dla Boga czas ma znaczenie?

"Jezus wypowiada bardzo mądre słowa.
Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.
Bo takim sądem, jakim
sądzicie, i was osądzą;
i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam
odmierzą. !"
Mt,7

Nigdy nie znamy przyczyn czyjegoś postępowania do końca, nie wiemy czym się kierował robiąc coś. Często kiedy myślimy, że ktoś zrobił źle, okazuje się że zrobił dobrze, i my nie potrafimy tego obiektywnie ocenić. Nie chodzi tu o np przestępców, którzy często muszą być odizolowani od społeczeństwa by nie robić sobie i komuś krzywdy, chodzi tu o codzienne sytuację, kiedy patrząc na kogoś osądzamy go, dla przykładu widząc kogoś napakowanego w dresie, łysego, myślimy "O, ten to napewno przestępca" itp. Znam wielu ludzi którzy tak wyglądaja, a są naprawdę mili i normalni. Podałem taki skrajny przypadek, ale wiecie o jakie sytuacje mi chodzi.

Jezus mówi nam:
" Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: "Jeśli kto
chce pójść za Mną, niech się zaprze samego
siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie
naśladuje. "
Mt, 16

Krzyż jest dla mnie symbolem Jezusa, jego nauk. Mówisz, że cierpią Ci, którzy nie chcą być sprawiedliwi, w takim razie, jakie cierpienie masz na myśli? Sprawiedliwi najczęściej doznają dużo cierpienia w życiu: Jezus, Popiełuszko. Nasze życie na tej Ziemi zawsze w jakimś stopniu musi być związane z cierpieniem, bo to nas umacnia, daje nam zrozumienie. Ale przez wiarę nasze cierpienia mogą ukazywać się nam jako błogosławieństwa.
Uderzył z nieba grom
i wypalił w ziemi znak
znak ten wielki był jak dom
to był krzyż, a obok stał
z postury szczupły, wysoki gość
ale słowa miał jak stal
ludzie wnet oblegli go
krzycząc: Tak! To Ten! To On!
Awatar użytkownika
danvue
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 459
Rejestracja: 12 paź 2013, 17:31

Re: 23 letnia matka 30 dzieci ....

Postautor: juniperus » 02 cze 2014, 12:55

Danvue, podpisuję się pod tym, co przekazałeś. :)
Izabela
GG: 42074662


Ulecieć do góry na skrzydłach...
Awatar użytkownika
juniperus
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 852
Rejestracja: 03 sty 2013, 11:50
Lokalizacja: łódzkie

Re: 23 letnia matka 30 dzieci ....

Postautor: Xsenia » 02 cze 2014, 21:01

Gaba oczywiście, że poszukuję :D ciągle, stale i prawdopodobnie aż do śmierci. :)
"Bóg stał się człowiekiem". Nie zgadzam się. Żaden człowiek na ziemi nie był Bogiem, więc Bóg nie był żadnym człowiekiem.
"Stworzył nas na swoje podobieństwo", to przekaz z Biblii, chrześcijański i żydowski. Ponieważ nie jestem już ani chrześcijanką, ani nigdy nie byłam żydówką, więc odrzucam takie zdanie. Ponieważ wierzę, że Bóg stworzył nie tylko nasz świat ale i inne, z innymi istotami żyjącymi, w ogóle nie przypominającymi ludzi, więc nie uznaję, że Bóg jest podobny do ludzi. Bóg to dla mnie energia, esencja wszechświata, bez cielesnej powłoki. Dlatego według mnie nie ma ani twarzy, ani rąk, ani nóg. I na pewno nie odczuwa też gniewu.
gaba75 pisze: Pytanie wiąże się z odczuciami jakie budzą się w Tobie kiedy czytasz moje posty- to też jest gniew.

Jeśli moje posty wyrażały w którymkolwiek momencie gniew, to przepraszam. W ogóle nie odczuwam takich uczuć czytając twoje posty. :) Raczej konfrontuję twoje poglądy z moimi i przekazuję to co ja myślę :) I bynajmniej nie ma w tym gniewu (jeśli masz takie odczucia, to wybacz, najwidoczniej ubieram myśli nie całkiem w te słowa, co bym chciała :)).
gaba75 pisze:Po to Bóg dał nam mechanizm obronny, aby się bronić. Bronię się sprawiedliwie, co nie oznacza że nikogo nie urażę. Satysfakcjonuje Cię ta odpowiedź?

Bardzo mnie satysfakcjonuje, bo myślę dokładnie to samo :)
gaba75 pisze:Dlatego nie ma u mnie w życiu racji bytu zdanie przytoczone przez Ciebie "oko za oko ząb za ząb"- bo tu już dochodzi oprócz mechanizmu obronnego, uczucie mściwości i chęci zabicia-to po prostu zemsta.

No właśnie dla mnie sprawiedliwość oznacza "oko za oko, ząb za ząb". Chyba trzeba by tu było rozróżnić sprawiedliwość wykonywaną przez ludzi i przez Boga. Ta wykonywana przez ludzi może być razem z zemstą, tak jak napisałaś. Dlatego w taką sprawiedliwość nie wierzę i jej nie popieram. Wolę zostawiać sprawiedliwość Bogu. I nagradzanie i karanie.
gaba75 pisze:Bóg nie chciał żebyśmy przez ukrzyzowanie Jego Jedynego Syna

I tu jest sens pogrzebany. Bo ja nie wierzę, że Jezus był Synem Boga (czytaj: spłodzonym przez Boga). Raczej tej mojej opinii nie zmienisz, więc próby przekonania mnie nie mają za bardzo sensu. Oczywiście szanuję twoje poglądy i proszę o to samo :)
gaba75 pisze:Nie powiesz mi Xseniu, że nie posiadasz w sobie mechanizmu obronnego?

Oj mam instynkt obronny, oj mam. Gdyby nie on, to by mnie już na tym świecie nie było. W pełni go akceptuję i wręcz cieszę się, że go mam, bo ten instynkt pozwala mi żyć i wykonywać moje zadanie tu na ziemi :)
gaba75 pisze:Każdy jednak ma inną historię życiową i broni się przed czymś innym. Jakież byłoby nudne życie gdyby wszyscy mieli podobne historie.

Święta prawda :) Każdy z nas ma inne zadanie w tym życiu, nie ma więc sensu ocenianie kogokolwiek, bo nie zna się jego zadania. To tak jakbyś miała ocenić jakąś potrawę, a nawet jej nie spróbowałaś i nie wiesz jak wygląda. To po prostu niemożliwe :) A jeśli spróbujesz, to możesz popełnić duży błąd.
gaba75 pisze:Więc jesli dążysz do Boga poszukuj ludzi sprawiedliwych, dobrych chrześcijan. Życzę Ci abyś miała samych takich na swojej drodze dążącej do doskonałości.

Dziękuję Gaba. Też wolałabym by ludzie, których spotykam byli dobrzy i sprawiedliwi, ale jednocześnie wiem, że to niemożliwe, więc przyjmuję życie takim jakie jest. I przyjmuję ludzi takimi jakimi są z wszystkimi ich niedoskonałościami. Dzięki Bogu widzę w każdym człowieku też jakieś dobre cechy.
danvue pisze:Bóg jest doskonały, całkowicie doskonały, i nie ma w nim miejsca na żadne złe uczucia, takie jak gniew. Gniew jest niedoskonałością, niskim uczuciem. Nie cechą daną nam przez Boga.

No dokładnie. Nic dodać, nic ująć :)
danvue pisze:Porównywanie swoich uczuć do uczuć Boga na naszym etapie rozwoju jest, wydaje mi się, pychą

A tu niedokładnie. Danvue nie bierzesz poprawki na indoktrynację kościelną. To nie pycha, tylko myślenie wbite od dziecka przez kościół katolicki. Trudno oceniać kogoś, zarzucać mu pychę, za to, że był wychowany w wierze katolickiej, i jeszcze się z niej nie uwolnił, i nie przejrzał na oczy. Nikogo też do tego nie zmusisz. To nie pycha, tylko indoktrynacja KK.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: 23 letnia matka 30 dzieci ....

Postautor: gaba75 » 04 cze 2014, 06:47

Wybaczcie,ale z tego, co piszecie wnioskuję, że stronka ta nie jest stricte dla spirytystów,tylko dla ludzi o konkretnych poglądach politycznych.

Xseniu, odnosisz się do moich słów, konfrontujesz ze swoimi, rozumiem, ale nie wierzysz wszystkiemu. Wiara czyni cuda. I błagam Cie nie narzucaj mi, że wbito mi coś w KK. Skąd wiesz, co dobre na tej Ziemi. I kto skąd wziął swoje myśli. Mylisz się co do mojej osoby. Nikt nigdy nie narzucał mi myślenia. Jestem osoba wolną. Czasem narzucają mi że nawet jestem buntownikiem. Buntuję się przeciwko niesprawiedliwości i złu. Zawsze każdego próbuję zrozumieć. Moje życie polega na analizie. Jak już gdzieś na forum wspomniałam prowadzę sobie sama terapię. Dlatego możesz nie rozumieć wszystkich moich słów. Jesli chodzi o Boga, Ty masz odmienne zdanie niż ja i ja nie mówię że jesteś pyszna i że ktoś lub coś narzuciło Ci myslenie. Uważam że nie rozumiesz wszystkich moich słów i masz do tego prawo. Ja też mam prawo nie rozumieć Twojej niewiary w to że Bóg posiada uczucia i emocje. Czy uważasz że duch też nie posiada uczuć i emocji? Dlaczego więc wiemy że jeden duch jest na niższym poziomie inny na wyższym. Pewien ksiądz stwierdził, że Bóg jest duchem. Jeśli to prawda, a uważam że tak, posiada on wszelkie ludzkie odczucia.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: 23 letnia matka 30 dzieci ....

Postautor: Xsenia » 05 cze 2014, 08:14

Rzeczywiście nie rozumiem Gaba dlaczego do tych dyskusji ciągle mieszasz politykę. Proszę wytłumacz, gdzie tu widzisz jakiekolwiek poglądy polityczne.

gaba75 pisze:Xseniu, odnosisz się do moich słów, konfrontujesz ze swoimi, rozumiem, ale nie wierzysz wszystkiemu.

Nie, nie wierzę wszystkiemu co opowiadają ludzie, bo bardzo często ludzie opowiedzą każdą bzdurę by uzyskać to co chcą. Nie piszę tu o tobie Gaba. Po prostu nie raz nacięłam się na ludziach, doświadczyłam ich manipulacji na własnej skórze i teraz się przed tym bronię.
gaba75 pisze:I błagam Cie nie narzucaj mi, że wbito mi coś w KK.

Gaba :) Nic ci nie narzucam. Po prostu twoje poglądy są zgodne z tym co przekazuje KK i tylko tyle chciałam powiedzieć.
gaba75 pisze:Skąd wiesz, co dobre na tej Ziemi.

Nie mam zielonego pojęcia i nie pretenduję do tego stanowiska.
gaba75 pisze: I kto skąd wziął swoje myśli. Mylisz się co do mojej osoby. Nikt nigdy nie narzucał mi myślenia.

No cóż od kogoś o Jezusie i Bogu musiałaś usłyszeć. Założyłam z góry, że u ciebie odbyło się to tak samo, jak u reszty Polaków, czyli na lekcjach religii. Jeśli się mylę to wybacz.
gaba75 pisze:Jesli chodzi o Boga, Ty masz odmienne zdanie niż ja i ja nie mówię że jesteś pyszna i że ktoś lub coś narzuciło Ci myslenie.

Cieszę się, że zgadzasz się im mamy odmienne poglądy. :) I tylko małe sprostowanie: to nie ja powiedziałam, że to pycha. A jeśli chodzi o twoje myślenie, to skądś się musiało wziąć. Tworzymy nasze podglądy na podstawie naszych doświadczeń, albo na podstawie tego co słyszymy. Twoje poglądy powstały albo na lekcjach religii i mszach, albo z innych źródeł. Ja założyłam, że to pierwsze. Jeśli posiadasz wiedzę o Bogu i Jezusie z innych źródeł, to proszę podziel się nimi. Na pewno znajdą się tutaj ludzie zainteresowani tymi innymi źródłami. :)
gaba75 pisze:Ja też mam prawo nie rozumieć Twojej niewiary w to że Bóg posiada uczucia i emocje.

Nie wierzę tylko w to, że Bóg posiada niskie uczucia jakimi są złość, gniew, chęć zemsty itp.
gaba75 pisze:Czy uważasz że duch też nie posiada uczuć i emocji?

Oczywiście, że posiada. Ale nasze dusze dążą do doskonałości, czyli wyzbycia się uczuć niskich. Czy może coś nie tak zrozumiałam?
gaba75 pisze:Pewien ksiądz stwierdził, że Bóg jest duchem. Jeśli to prawda, a uważam że tak, posiada on wszelkie ludzkie odczucia.

Jednak więc tworzysz swoje poglądy na podstawie wypowiedzi osób z KK :) I ładnie to napisałaś. Bóg jest duchem, więc posiada odczucia, ale NIE LUDZKIE. Dla mnie Bóg nie jest człowiekiem, i nie ma uczuć niskich, z których ludzie słyną. :)
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: 23 letnia matka 30 dzieci ....

Postautor: gaba75 » 08 cze 2014, 21:06

Xseniu,

przepraszam, że tak długo nie pisałam. Jak już wiesz z poprzednich moich postów, mam problemy. Są naprawdę nie małe. Ale to nie ważne. Poprostu musiałam się przygotować do napisania chociaż jednego zdania tutaj. Nie jest mi tu łatwo, bo ciągle czuję się tu obco, ze względu na niezrozumienie mnie w moim pierwszym temacie"przyjaźń"

Wracając do tego tematu, nie zamierzam ani błagać nikogo, ani nakazywać, aby mi wierzył. Pytasz o źródła mojej wiedzy. Hmmmm... . Tak jak napisałaś Ty i ja się z tym zgodzę, że doświadczenia życiowe, że to co słyszymy od innych ludzi to nasza wiedza. Są jeszcze książki, jest obserwacja i analiza tego co nas otacza, ludzi, zjawisk, środowiska, no i oczywiście są kontakty z duszami. Ja jeszcze nie dotarłam do etapu zadawania pytań duchom i oczekiwania na odpowiedź,ponieważ najpierw muszę się do tego odpowiednio przygotować. Ćwiczę.

Babcia moja, która była na poziomie kontaktów za pomocą stolika, mówiła coś o znaku krzyża. Twierdziła, że nie powinno się robić go na czole. Czy tylko? niewiem. Czuję że wiedzę tę posiadała od jakiegoś wyższego ducha. Mnie tez nie odpowiada ten znak. W ogóle to wyczuwam jak jestem w Kościele- choć bardzo bardzo rzadko, że nie powinno w ogóle być krzyzy na świecie tylko jeden i to tam gdxzie rzeczywiście został ukrzyżowany Jezus. Tam też powinny odbywać się pielgrzymki i na tej zasadzie powinien funkcjonować KK. Przypominać historię, ale nie za pomocą krzyży w każdym kościele. Zamiast krzyża powinno się eksponować jakis obraz przedstawiający miłość, dobro.
Xseniu, to wszystko to na razie moje przeczucia. Chciałabym je jakoś potwierdzić. Może kiedyś doczekasz się ode mnie konkretnej odpowiedzi, a może nie? Może uznasz mnie za wariatkę, a może nie.
Na razie kontakty z duszami posiadam za pomocą snów. Tyle że muszę je analizować. Chciałabym spotkać osobę na wysokim poziomie, posiadającą taką wiedzę o spirytyźmie, żeby mogła wyjaśnić mi pewne rzeczy co do których nie mam pewności. Najlepiej jakieś doświadczone medium.

Co do tematu pomagania, to moja misja. Jest mi ciężko samej i dlatego weszłam na to forum z nadzieją na zaprzyjaźnienie się z kimś i wspólne działanie. Nikt nie może być sam w tym do czego go powołano.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Poprzednia

Wróć do Działania charytatywne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości