Witam,
już od jakiegoś czasu zbierałam się z zamiarem podziękowania BRATNIM DUSZOM z tego forum, za pomoc, jaką ofiarowaliście mnie i moim dzieciom.
Bóg Wam zapłać za wsparcie.
Dwóm osobom podziękowalam już wcześniej, bowiem znałam ich tożsamość "nicową" . Nadszedł czas, by podziękować anonimowym darczyńcom.
W ramach podziękowań chciałabym ofiarować dziś słowa, na które natknęłam się podczas studiowania spirytyzmu kilka dni temu.
IDĘ...
Z CHAOSU KARMY I ŚWIATÓW ZAMGLONYCH,
GDZIE SERCA DRĘCZY TYLKO BÓL I TRWOGA,
Z CIEMNYCH BEZDROŻY ZAWIŁYCH I STROMYCH
IDĘ RADOSNY, MODLĄC SIĘ DO BOGA.
NIC MNIE NIE WSTRZYMA NA DRODZE DO CELU
I NIKT NIE ZMUSI BYM SIĘ WYRZEKŁ BOGA
JA W BRACI GRONIE- A JEST NAS TU WIELU-
IDĘ- POGODNY/A-NIE WIEM, CO TO TRWOGA
PRZEDE MNĄ DROGA, JASNA, PROMIENISTA
LŚNI SIĘ MILIARDEM MOLEKUŁ ŚWIETLANYCH
KTÓRE JAŚNIEJĄ, GDY BŁYŚNIE MYŚL CZYSTA
O DOBRYM OJCU I BRACIACH KOCHANYCH
W.B.