czarnyMag pisze:A w takim razie ten cytat to co oznacza? Połączenie duszy i ciała344. W którym momencie dusza łączy się z ciałem?„Połączenie rozpoczyna się w chwili zapłodnienia, lecz staje się kompletne dopiero w czasie narodzin. Od momentu zapłodnienia, Duch wyznaczony do połączenia się z danym ciałem, łączy się z nim fluidalnym więzadłem, które stopniowo skraca się, aż do chwili, gdy dziecko ujrzy światło dzienne; pierwszy krzyk dziecka to symboliczny znak, że powiększyła się liczba żyjących w ciele sług Bożych”.Idąc po słowie: "lecz staje się kompletne dopiero w czasie narodzin" - a więc gdy nie dojdzie do narodzin nie ma połączenia kompletnego!"w chwili, gdy dziecko ujrzy światło dzienne; pierwszy krzyk dziecka to symboliczny znak, że powiększyła się liczba żyjących w ciele sług Bożych”. - a więc dopóki dziecko się nie narodzi i nie krzyknie nie ma połączenia ducha z ciałem!To kto wprowadza w błąd? Ja? czy autor książki podyktowanej mu przez duchy?!
Duch nawiązuje połączenie z ciałem w chwili zapłodnienia, które następnie umacnia się z czasem, aż osiąga pełnię w chwili narodzin (tj. duch traci swobodę wskutek ograniczeń materii związanych z wcieleniem się). Czego tu nie rozumiesz?
Podobnie może być w drugą stronę: np. Leon Denis pisał o osobach starych, że czasami wydają się bliskim nieco zagubieni, a być może jest tak, że są już częściowo w świecie duchowym, ich związek z materią jakby się rozluźniał.
"w chwili, gdy dziecko ujrzy światło dzienne; pierwszy krzyk dziecka to symboliczny znak, że powiększyła się liczba żyjących w ciele sług Bożych”. - a więc dopóki dziecko się nie narodzi i nie krzyknie nie ma połączenia ducha z ciałem!
Przecież dopiero zacytowałeś fragment, który mówi, że to połączenie nawiązuje się z chwilą zapłodnienia. CzarnyMagu, czy Ty umiesz czytać ze zrozumieniem?