O tym dziale

Tu można podzielić się z innymi użytkownikami pięknymi, zasłyszanymi gdzieś modlitwami, a także poprosić o to, by wspólnie pomodlić się w jakiejś sprawie.

O tym dziale

Postautor: konrad » 16 kwie 2009, 20:54

Przeglądając zagraniczne fora spirytystyczne natrafiłem na podobny dział i od razu postanowiłem przenieść go na polski grunt. Zapraszam do zamieszczania tutaj propozycji modlitw, czy modlitw, które w jakiś sposób Was inspirują. Oczywiście Duchy Wyższe mówią nam, że nie ważna jest forma, a treść i że szczera modlitwa, której słowa płyną prosto z serca jest więcej warta niż odmawiany od niechcenia wyuczony paciorek. Wydaje się, więc że tym, co decyduje o sukcesie modlitwy jest przede wszystkim jej szczerość. A o tym, jak potrafi być skuteczna, pokazały to nie raz dyskusje z naszego forum :)

Będzie to dobre miejsce do tego, byśmy wspólnie mobilizowali się do modlitwy, która przyniesie wsparcie cierpiącym w zaświatach i na naszej ziemi. Wiadomo że im więcej pozytywnych myśli i budującej energii wypłynie z naszych serc, tym większy efekt możemy osiągnąć. Z pewnością nie będziemy w stanie zmienić tego, co nieuniknione, ale przynajmniej przyniesiemy innym ulgę w cierpieniach.

Zapraszam do dyskusji
Awatar użytkownika
konrad
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2952
Rejestracja: 15 lip 2008, 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: O tym dziale

Postautor: AMON » 28 sty 2010, 16:44

Sorry, że nie podaję modlitwy bo nie wiem która jest najbardziej skuteczna, ale masz rację najbardziej skuteczna jest modlitwa duszy (swoimi słowami) i nie wiem czy to ma znaczenie ani czy to na temat ale mi dano do zrozumienia, że najlepiej gdy popiera nas Czysty Duch.
Awatar użytkownika
AMON
 
Posty: 9
Rejestracja: 25 sty 2010, 19:51

Re: O tym dziale

Postautor: Nikita » 13 gru 2012, 09:19

Ja prosze Boga o ochrone i opieke oraz dziekuje Mu za wszystko....Podobno slowo Dziekuje to najlepsza Mantra ...modlitwa...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: O tym dziale

Postautor: Dobek » 15 gru 2012, 19:25

Żyła kiedyś kobieta o imieniu Sono. Znana była w swoim otoczeniu jako osoba o czystym sercu i głębokiej wierze.
Pewnego dnia wybrał się do niej pewien mnich buddyjski. Kiedy dotarł na miejsce, zwrócił się do niej z pytaniem:
-Co mam uczynić, aby uspokoić moje serce?
Sono odpowiedziała mu:
- Każdego ranka i każdego wieczora, cokolwiek by ci się nie przytrafiło, powtarzaj: „Dziękuję za wszystko. Na
nic się nie skarżę”.
Mnich stosował się do tego zalecenia przez cały długi rok, jednak jego serce nie znalazło spokoju. Udał się ponownie do Sono i z rezygnacją rzekł:
- Powtarzałem twoją modlitwę bez przerwy, jednak nic w moim życiu się nie zmieniło. Ciągle pozostaję tą samą egoistyczną osobą jaką byłem. Cóż jeszcze mogę uczynić?
Sono odpowiedziała mu bez chwili namysłu:
-Dziękuję za wszystko. Na nic się nie skarżę.
Słysząc te słowa mnich poczuł w sobie olśnienie i wrócił do domu pełen radości.
Dobek
 
Posty: 26
Rejestracja: 25 mar 2012, 19:22

Re: O tym dziale

Postautor: cthulhu87 » 11 lip 2018, 08:18

zbyszek2 pisze:Mam pytanie w dziale modlitwa. Mianowicie po co się modlicie skoro sami uważacie że nic się w waszym życiu które jest konsekwencją żyć poprzednich "karma" nie zmieni? Sami piszecie że karmę należy odpracować a karma to są właśnie te rzeczy które na was spadają budząc w was trwogę. Podążając tym tropem to chyba najlepszą metodą szybkiego rozwoju ducha w kierunku pożądanym jest wysyp nieszczęścia który niczym lawina was zasypie. Im szybciej spirytysta zmierzy się ze swoją karmą tym szybciej się wzniesie i tego wypadałoby mu z dobroci serca życzyć. (ja tak to zrozumiałem o ile się nie pogubiłem)


Karma nie jest pojęciem spirytystycznym (w każdym razie myśliciele spirytystyczni nie używali go), ale związanym raczej ze wschodnim modelem reinkarnacji (hinduizm, buddyzm). W spirytyzmie mówi się oczywiście o konsekwencji naszych czynów i myśli, wykraczających poza obecne wcielenia, ale nie ma to tak ścisłego charakteru, by koniecznie ujmować to w prawo "karmy".

Jak się mają te konsekwencje do modlitwy? Spirytyzm uczy, że nie można zmienić Bożej Woli, jeśli za jej sprawą znaleźliśmy się - zgodnie z naszymi wcześniejszymi decyzjami - w jakiejś sytuacji, ale możemy się modlić o siłę w znoszeniu tych doświadczeń. Jest to zresztą słuszne, bo modlitwa nie jest koncertem życzeń, nie chodzi o to by jak wierzą zwolennicy magii - zmienić poprzez rytuał czy modły samą sytuację. :)
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: O tym dziale

Postautor: ronald73 » 11 lip 2018, 09:09

Ogólnie jest tak: my na zachodzie szukamy Chrystusa, ci na wschodzie szukają przeważnie sam siebie w różnych religiach. My ludzie musimy iść przez Chrystusa do Boga. Więc, wiadomo jakie wnioski z tego wyciągnąć których religiach iść :idea: (a może lepiej wcale)

Proszę mnie poprawić jeśli ja się mylę :)
tylko czasami coś czytam
ronald73
 
Posty: 305
Rejestracja: 25 sty 2018, 21:08

Re: O tym dziale

Postautor: ronald73 » 11 lip 2018, 14:33

zbyszek2 pisze:Czyli nie jesteś do końca pewny tych swoich stwierdzeń.


Tak jak pisze na dole: tylko czasami cos czytam. Ale interesuję mnie.

zbyszek2 pisze:Powinniśmy jako Polacy iść jak piszesz przez Chrystusa czy nie robić tak?


Jako Polacy? :) Nigdzie tak nie napisałem że tylko Polacy. Mi chodziło o cała ludzkość :)

zbyszek2 pisze: a ty czekasz w tym momencie na podpowiedź z zewnątrz.


Ja nie czekam na nic, jak ma być niech tak będzie.
tylko czasami coś czytam
ronald73
 
Posty: 305
Rejestracja: 25 sty 2018, 21:08

Re: O tym dziale

Postautor: Pablo diaz » 11 lip 2018, 18:10

zbyszek2 pisze:Mam pytanie w dziale modlitwa. Mianowicie po co się modlicie skoro sami uważacie że nic się w waszym życiu które jest konsekwencją żyć poprzednich "karma" nie zmieni? Sami piszecie że karmę należy odpracować a karma to są właśnie te rzeczy które na was spadają budząc w was trwogę. Podążając tym tropem to chyba najlepszą metodą szybkiego rozwoju ducha w kierunku pożądanym jest wysyp nieszczęścia który niczym lawina was zasypie. Im szybciej spirytysta zmierzy się ze swoją karmą tym szybciej się wzniesie i tego wypadałoby mu z dobroci serca życzyć. (ja tak to zrozumiałem o ile się nie pogubiłem)


Cierpienie jest wynikiem wyboru jednej z dwóch dróg.Ta druga niosaca życie obfite w radosć to miłosierdzie .Nikt nie jest skazany na cierpienie.Jeśli cierpimy to tylko dlatego,że wybralismy ta pierwszą drogę
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Re: O tym dziale

Postautor: gaba75 » 11 lip 2018, 22:13

To jakieś dziwne informacje, proszę o wytłumaczenie, bo jak mi się tu sugeruje jestem tępa, i nie rozumiem tego, że się mówi iż jednostka sama wybiera sobie drogę cierpienia. Wierzę, że nikt nie wybiera cierpienia. To inni obłudni kreują nasze życie. Grupy zorganizowane. Kliki, mafie. Jeden człowiek nic nie może zdecydować, wbrew temu czego chce dana grupa, a potem się dziwią, że źle im się wiedzie i że sprawdza się to, co mówiła dana jednostka, której odebrano życie bo tak, bo tupano nóżkami, żeby zobaczyć cierpienie. Więc Pablo bez obrazy, ale cierpienie wybiera grupa, dla jednego osobnika by z niego czerpać energię życia, bo sami jej nie posiadają wcale, albo marne ilości.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: O tym dziale

Postautor: Mirek » 23 lis 2021, 15:20

gaba75 pisze:To jakieś dziwne informacje, proszę o wytłumaczenie, bo jak mi się tu sugeruje jestem tępa, i nie rozumiem tego, że się mówi iż jednostka sama wybiera sobie drogę cierpienia. Wierzę, że nikt nie wybiera cierpienia. To inni obłudni kreują nasze życie. Grupy zorganizowane. Kliki, mafie. Jeden człowiek nic nie może zdecydować, wbrew temu czego chce dana grupa, a potem się dziwią, że źle im się wiedzie i że sprawdza się to, co mówiła dana jednostka, której odebrano życie bo tak, bo tupano nóżkami, żeby zobaczyć cierpienie. Więc Pablo bez obrazy, ale cierpienie wybiera grupa, dla jednego osobnika by z niego czerpać energię życia, bo sami jej nie posiadają wcale, albo marne ilości.


To prawda Gaba, nikt sobie nie wybiera cierpienia. Cierpienie jest nieodłączne w naszej drodze przez wcielenia, ze względu na nasz stosunek do danych sytuacji. Powstaje ono gdy zbaczamy z kursu, który sobie na dane wcielenie obraliśmy. To my, nikt inny, kreujemy swoją rzeczywistość.
Teraz żyjemy w czasie, kiedy będziemy stopniowo odkrywać kim jesteśmy i jakie drzemią w nas pokłady możliwości. Zaczynają nam się aktywować zablokowane helisy kodów DNA. Proces ten sprawi, że znów będziemy świetlistymi Istotami, a nasze światło rozgoni mrok. Wtedy to zniknie wszelkie cierpienie na Ziemi.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Następna

Wróć do Modlitwa

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości