zawsze mozesze sobie powtorzyc
to do niczego nie zobowiazuje.
Zaznaczylam o tej potrzebie szacunku i sympati do tej filozofii ze wzgledu na to by pewne osoby nie pojawily sie ktore sa tu tylko po to by negowac spirytyzm.
Ja wlasnie dzisiaj otrzymalam informacje , ze mam termin do szpitala za 2 tygodnie, ktory bedzie trwal i cala rekonwalenscencja okolo 6 tygodni. Czyli dopiero wroce przed krotko przed swietami badz po swietach do domu.
I mysle ze w zwiazku z tym rozpoczniemy ta grupe od nowego roku.
Planowalam calkiem inaczej, jednak z szpitala nie bede w stanie tego prowadzic.
Ale co sie odwlecze to nie uciecze, a mamy do tego cala wiecznosc..
Slyszalam wiele negatywnach zdan, wiele glosow w mej glowie, jednak dopoki im nie wierzylam nie mieli nade mna kontroli. Wysokie wibracje, uczucia i chec dawania dobra jest najlepsza tarcza na ataki tych pogubionych istot. Oni daja nam zaproszenie do zbladzenia, ale to MY je przyjmujemy.
I wlasnie miedzy innymi za te istoty chce sie modlic. Kazdy z nas w ktoryms momencie w ktoryms wcieleniu byl zagubiony, popelnial bledy. Mozemy im podac reke,przez modlitwe i milosc. Oni sa przy nas bo nas potrzebuja, czasami tylko przez " dokuczanie" moga zwracac uwage na siebie.
... Może wojny wciąż wybuchają dlatego, że jeden nigdy w całej pełni nie chce czuć tego, co cierpi drugi...
Bycie empatycznym to widzenie świata oczami drugiego, a nie widzenie własnego odbitego w jego
oczach...
spirytystka na emigracjii