Grupa - Warszawa

[Loxlei]

Poszukuję grupy spirytystów w Warszawie , najlepiej doświadczonych , z wiedza teoretyczna , jak i praktyczną gg : 5921665

[vinitor]

Poszukuję grupy spirytystów w Warszawie , najlepiej doświadczonych , z wiedza teoretyczna , jak i praktyczną gg : 5921665

Marzenia, marzenia, marzenia.
Jak na razie spirytyści i wszyscy nim zainteresowani przebywają w czytelni i pilnie studiują literaturę na zadany temat. Jest szansa, że przy odpowiedniej temperaturze i nieprzerwanej trosce o nadchodzące jutro coś się wykluje. Jeszcze nie wiadomo jakiego rodzaju Duch spirytystyczny weźmie w tym udział. Zaciskajmy kciuki, nie zapominając o przygotowaniu punktu pierwszej pomocy dla zbyt mocno je zaciskających.
Wytrwałość i cierpliwość mają spowijać dusze oczekujących na pierwszy krzyk rodzącego się dziecięcia. Przygotujmy mowy powitalne, wsłuchując się w spirytystyczną muzykę dobiegającą zza drzwi gabinetu cudów. Pełny relaks w połączeniu z medytacjami niechaj umila czas.

[Loxlei]

No oczywiście , nie kwestionuję tego zdania. Myślę tylko , że powinniśmy współpracować , by stawać się coraz lepszymi. Uważam , że wspólne siły podjęte do zbadania tej części nauki , jaką jest spirytyzm , da nam wieksze pole manewru.

[Robert]

Witaj Loxlei, jesteś nową osobą na forum i w tym gronie spirytystów i nie spirytystów,może napisz coś więcej o sobie i o Twoich doświadczeniach ze spirytyzmem?
Jeżeli chcesz wspólnie rozwijać wiedzę jak i doświadczenie to napisz do grupy Warszawskiej a dokładniej do Konrada jego gg jest na stronie=)

[vinitor]

Jeżeli chcesz wspólnie rozwijać wiedzę jak i doświadczenie to napisz do grupy Warszawskiej a dokładniej do Konrada jego gg jest na stronie=)

Wymieniona grupa Warszawska, to Towarzystwo Spirytystyczne spędzające czas na pogawędkach. O praktyce na razie nie może być mowy, bo w naszym kraju spirytyzm jest w powijakach a o seansach można dowiedzieć się w innych krajach. Pisząc o cierpliwości mam uzasadnione powody sądzić, że nie jest to kwestią najbliższych miesięcy. Póki co wszyscy zainteresowani są proszeni, czy też wręcz nakłaniani do studiowania bądź samodzielnego, bądź w grupie, np. na uniwersytecie spirytystycznym. Zawiązywaniu się kółek zainteresowań w innych regionach kraju i w miastach napotyka spore trudności personalne. Niestety, nie ma skąd ściągnąć fachowców w tej branży i stąd jedyną strawą jest czytanie i wałkowanie. W gastronomii po wałkowaniu coś już można zrobić lecz w spirytyzmie nie. Tak więc czytanie sprowadza się do stawiania kresek odpowiadających ilości przetrawionych pozycji. Od pewnego czasu staje się to pasją i należy oczekiwać przynajmniej skromnego wpisu do księgi rekordów.
Tymczasem Duchy spacerują po sopockim molo i wygrzewają się na plażach, oczekując z niecierpliwością na ożywcze tchnienie dusz na platformie wystudzonego niemocą mediumizmu.

[konrad]

Nie będę komentował wypowiedzi vinitora, bo więcej w nich ułańskiej poezji niż suchych faktów, a te chyba dla Ciebie są najistotniejsze.

W tej chwili grupa warszawska liczy około 6 osób, które spotykają się w miarę regularnie. Od września zapewne będzie nas już nieco więcej i wtedy planujemy rozpocząć kurs rozwoju zdolności mediumicznych. Na dzień dzisiejszy rzeczywiście nie prowadzimy spotkań z udziałem mediów z prostej przyczyny - nie udało nam się znaleźć takiego, które spełniłoby wszystkie nasze oczekiwania. Dlatego też uważamy, że łatwiej będzie, jeśli podążymy drogą niektórych ośrodków spirytystycznych z zagranicy i wykształcimy takie media pośród nas.

Co jednak ważne, do tego by spotkania mediumiczne miały sens, musimy najpierw poznać dość dobrze teorię, wszelkie zagrożenia i wyzwania, które przed nami stoją. I temu poświęcimy najbliższe miesiące. Jeśli ktoś jest chętny, by taką wiedzę z nami zgłębiać, a z czasem uczestniczyć w spotkaniach mediumicznych, serdecznie zapraszamy.

Co ważne jednak:
1) Naszym spotkaniom przyświecać będą zawsze poważne cele. Nie będzie na nich wypytywania się o bzdury, pytania Duch o jakieś wróżby itp.
2) W spotkaniach mediumicznych będą mogły uczestniczyć jedynie osoby, które przejdą kurs przygotowania teoretycznego i co do których będziemy mieli pewność, że spotkań tych nie będą zakłócać. Na spotkania te wstępu nie będą mieć też osoby, które będą chciały wykorzystywać te możliwości w egoistycznych, krzywdzących dla innych lub zarobkowych celach. Naszym celem zawsze jest rozwój osobisty i pomoc innym ludziom.
3) Na spotkaniach mediumicznych nie będziemy wywoływać Duchów (dlatego też między innymi nie nazywam ich seansami), ale raczej otworzymy się na kontakt z drugą stroną i to jej przekażemy inicjatywę. Wywołania będą jedynie stosowane np. w przypadku uwalniania z opętania itp. czyli w przypadkach koniecznych i jedynie za zgodą naszych duchowych opiekunów.

[Loxlei]

Hmm...od czego zaczać?

Spirytyzmem interesuję się od roku , chociaż to za dużo powiedziane. Raczej jestem tym zaciekawiony Z początku były to luźne myśli , czytanie jakichś notek na forach , itd. Potem chciałem coraz wiecej o tym wiedzieć , drążyłem dalej, aż dotarłem do dziś,
Niestety do tej pory nie mogę mieć jednostajnego zdania na temat tej nauki. Wynika to pewnie z faktu , że sam nie wiem czego tak naprawdę chcę. Z jednej strony stawiam na rozwój osobisty , z drugiej na czyste przekonanie się czy to prawda.


Jestem tez , po prostu ciekawy. Czy rzeczywiście istnieje ten drugi świat? Gdyby to się potwierdziło , mój cały światopogląd uległby zmianie. Niestety nie potrafię uwierzyć...muszę dotknąć.

Pragnąłbym rozgryżć w końcu sam siebie , a jeżeli dane by mi było to pomóc w tym zadaniu też innym

Tak z suchych danych , nazywam się Mateusz i mam 19 lat

[vinitor]

Nie będę komentował wypowiedzi vinitora, bo więcej w nich ułańskiej poezji niż suchych faktów,


1) Naszym spotkaniom przyświecać będą zawsze poważne cele.
2) W spotkaniach mediumicznych będą mogły uczestniczyć jedynie osoby, które przejdą kurs przygotowania teoretycznego
3) Na spotkaniach mediumicznych nie będziemy wywoływać Duchów

Moich słów nie komentuje się ale obniża ich znaczenie, traktując je jak kupkę śmieci. Nie obrażam się tylko konstatuję, ze jest to odmiana dowartościowywania się. Wiedzę należy szanować i nie nadużywać jej.
Wymienione cytaty są awangardą spirytystycznych planów. Nie ma w nich nic o gruszkach na wierzbie ale przedstawiony jest poważny i rozbudowany program z celem włącznie.
Spodziewałem się, że mediumiczne spotkania będą ograniczać się do wypatrywania znaków na niebie, co będzie się przejawiać sympatycznym zaproszeniem dla Duchów, żeby opowiedziały coś o sobie. Na forum też oczekuje się szczegółów od nowo przybyłych. Czy nie przypomina to otwartych drzwi przez które wypatruje się, czy nie ma za nimi jakiegoś przechodnia chętnego do monologu? O tamtym świecie wciąż wiemy mało i jesteśmy jak dzieci. W odróżnieniu od dzieci dorośli wstydzą się pytań, jakby ten przywilej należał do maluczkich a dorosłemu wystarcza fura teorii.
Nie pomyliłem się w ocenie obowiązku posiadania wiedzy spirytystycznej potwierdzonej prawdopodobnie certyfikatem unijnym. Ponowię uwagę, że Kardec bardzo mało wiedział na ten temat a teraz uważa się go za naukowca i zaleca czytanie jego prac. Grupa broni dostępu do siebie w myśl sformułowania "u nas bez mas".
Wywoływania Duchów nie będzie a jeśli to w charakterze pogotowia ratunkowego. Jest zdanie "Naszym celem zawsze jest rozwój osobisty i pomoc innym ludziom."
Pomoc ta będzie przeznaczona dla ciężko chorych (opętanych) a reszta cierpiących ( nie tylko fizycznie) zostanie odprawiona z kwitkiem i ma sobie poszukać pociechy gdzie indziej. Czy każdy rodzaj szczerej pomocy nie ma w sobie czegoś z miłosierdzia? To co przedstawił czytelnikom konrad jako żywo przypomina odseparowującą się elitę Duchów wyższych. Tam tak samo pospólstwo nie ma do nich dostępu ale one wychodzą do niego z naukami i pouczeniami nie do odparcia.

[Loxlei]

Widzę , że vinitor chciałby w końcu ruszyć z kopyta i troche racji w tym ma. Niby ciągle czytamy ,poznajemy nowe spojrzenia na sprawe , ale ciągle boimy się zrobić pierwszych kroków.

Niby każdy czegoś tu oczekuje , ale zostaje spacyfikowany. Przecież świat nie ruszyłby , gdybyśmy ciągle teoretyzowali. Rzecz jasna szanuje inne zdania , bez odpowiedniej wiedzy praktyka byłaby niebezpieczna. Tylko , czy nie nadszedł już czas? Założenie spirytyzmu , to rozwój. Dlaczego więc stać w miejscu?

[vinitor]

Założenie spirytyzmu , to rozwój. Dlaczego więc stać w miejscu?

Rozwój firmy zależy nie tylko od koniunktury ale także i od tych kierujących nią. Z jednej strony piękne hasła a z drugiej więdnące perspektywy. Nie ma mowy o perfekcji bez solidnej praktyki. Praktyka cząstkowa nie gwarantuje sukcesów w zawodzie. Wszechstronność nie polega na powtarzaniu wykutych formułek. Łatanie praktyki znajomością teorii jest udawaniem, że coś się zna i potrafi. Tak można oszukiwać laika a nie znającego temat.
"Księga Mediów" ma pomagać i w jakiś sposób chronić przed niebezpieczeństwami ale dotyczy to głównie medium a nie pozostałych uczestników seansu. Poza tym księga ta nie powstała, żeby zniechęcać i bawić się w połowiczne kontakty. Duchy nie zabroniły wywoływania i chęci dowiedzenia się więcej niż się wie, nie zabroniły powielania osiągnięć Kardec'a.
Grupa Warszawska postawiła przed sobą niewielkie zadanie, a przecież potrzeby rozwoju wymagają rozmachu i energicznej akcji, nie myśląc tylko egoistycznie o rozwoju pojedynczych jednostek lecz uczynienia z tego przedsięwzięcia dla mas, dla skutecznego obalenia mitów i fałszu.
Zgodzę się, że uczestnikiem nie może być każdy ale na razie jest to sprawa drugorzędna.
Dobrze wyszkolone medium będzie stanowić wystarczająco dobrą kontrolę i nie pozwoli na rozwój w złym kierunku, nie da się wykorzystać do niecnych celów, co przyniesie wymierne korzyści i dla spirytyzmu, i dla tych interesujących się światem niecielesnym.
Polski spirytyzm raczkuje ale chowanie się w niedostępnych pomieszczeniach jest hamulcem. Popularność zdobywa się występami a nie ucieczką przed ludźmi do których bardziej przemawia występ klauna niż książka podana na złocistej tacy.