transcommunication

Forum poświęcone informacjom dotyczącym rozwoju Spirytyzmu w Polsce. Tu znaleźć można zapowiedzi wykładów, spotkań, a także wszelkie ciekawostki dotyczące historii ruchu spirytystycznego w naszym kraju.

Re: transcommunication

Postautor: Ewa Fortuna » 28 paź 2010, 08:40

Nie,nie znam tej pozycji.
Żyjemy, póki ktoś o nas pamięta
Awatar użytkownika
Ewa Fortuna
 
Posty: 233
Rejestracja: 27 paź 2010, 10:01

Re: transcommunication

Postautor: atalia » 28 paź 2010, 10:29

Niezbędnik spirytysty to następujące dzieła Allana Kardeca :"Księga Duchów","Księga Mediów","Niebo i piekło według spirytyzmu","Ewangelia według spirytyzmu".
Moja pierwszą ksiażka spirytystyczną było "Niebo i piekło"-przeczytałam ja w tragicznej chwili mojego życia i ...utonęłam.W stanie "zatopienia" pozostaję już tak około roku i jak na razie nic nie wskazuje na to ,bym miała się wynurzyć.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: transcommunication

Postautor: Ewa Fortuna » 28 paź 2010, 10:40

atalia pisze:Moja pierwszą ksiażka spirytystyczną było "Niebo i piekło"-przeczytałam ja w tragicznej chwili mojego życia i ...utonęłam.W stanie "zatopienia" pozostaję już tak około roku i jak na razie nic nie wskazuje na to ,bym miała się wynurzyć.

No ale chyba nie ksiażka była powodem Twojego "zanurzenia,zatopienia"?
Wierzę,ze tamta strona istnieje,ale nie czytam juz nic na ten temat. Nudzą mnie opisy seansów,tym bardziej,że moje kontakty nie wyglądają tak jak na filmach:talerzyki,plansze i duchu,duchu wzywam cie... ;) Kupiłam pare miesięcy temu dwie ksiazki. Podobno rewelacja i po przeczytaniu paru stron odłozyłam na półkę ,własnie przez te relacje,opisy seansów.
Żyjemy, póki ktoś o nas pamięta
Awatar użytkownika
Ewa Fortuna
 
Posty: 233
Rejestracja: 27 paź 2010, 10:01

Re: transcommunication

Postautor: atalia » 28 paź 2010, 10:48

Wpadłam z głową oczywiscie w sensie pozytywnym,a powodem tego "zatonięcia"była śmierć mojego dziecka.Poprzednio niezbyt mocno interesowałam się sprawami ducha,a tak de facto,to wcale.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: transcommunication

Postautor: Luperci Faviani » 28 paź 2010, 11:37

Ewa Fortuna pisze:Wierzę,ze tamta strona istnieje,ale nie czytam juz nic na ten temat

No tak, ale "Księga Duchów" i "Księga Mediów" to podstawa :)
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: transcommunication

Postautor: Ewa Fortuna » 28 paź 2010, 12:53

atalia pisze:Wpadłam z głową oczywiscie w sensie pozytywnym,...

Ojj,to dobrze,bo zrozumiałam,ze po przeczytaniu ksiązki wpadłaś w dołek.
Co do książek.
Wszystko w swoim czasie ;) Przeczytałam o czym są,ale nie przemawiają do mnie.
Parę lat temu kupiłam wszystkie części Huny -Longa.Parę razy sie do nich zabierałam i mnie odrzucało,nic nie rozumiałam. Minęły chyba z dwa lat, znów po nie sięgnęłam i przepadłam na pare tygodni tak mnie zafascynowały.
Moze po te ksiązki spirytystyczne też kiedys sięgnę?
Kupiłam i leżą ,ale moze za tydziń cos sie zmieni?
Umarli mówią do nas" i "Powiedzcie im że śmierć nie istnieje" Farnçois Brune
Moze za dwa tygodnie siegnę też po te inne pozycje?
Żyjemy, póki ktoś o nas pamięta
Awatar użytkownika
Ewa Fortuna
 
Posty: 233
Rejestracja: 27 paź 2010, 10:01

Re: transcommunication

Postautor: transkomunikator » 29 paź 2010, 11:20

Pozdrawiam bardzo wszystkich szczególnie ucieszył mnie tekst o mojej ortografi tak jest kiedy pisze szybko nie myśle czasem myśli przelatują mi przez muj umysł i szybko je zapisuję Moje kontakty z dychami nabierają mocy widzę ich coraz bardziej i wyrazniej to ci zgóry proszą mnie o pomoc o naprowadzenie ostatnio była taka fajna nawet sprawa starsza pani ok 89 lat została przez dalszą rodzine wywieziona do domu opieki i cisza moi znajomi czyli najblisza rodzina chcieli ją odnalezć i oto pomoc przyszła z za światów jej zmarły mąż naprowadził nas na nią powiedział mi dokładnie gdzie ona jest i jak ją odnależć i dokładnie tak się stało a ten zmarły stał w moim pokoju i zemną rozmawiał to jeszcze jeden dowód na to że oni istnieją i pomagają nam 8-)
transkomunikator
 
Posty: 16
Rejestracja: 11 sie 2010, 08:16

Re: transcommunication

Postautor: maxi7777 » 12 lis 2015, 09:49

Witam,
ja Pana Marka nie poznałam. Mam pewien problem, rozwiązanie go pomogłoby wielu osobom.
Napisałam maila do Pana Marka, odpisał mi jego Asystent:
"Witam,
Przykro mi ale anonimów nie obsługujemy i nie jesteśmy portalem informacyjnym.
z poważaniem
Grzegorz Wójcicki
-
Asystent Marka Szwedowskiego


Powiem tak, napisałam ponownie, zapytałam jakich informacji potrzebują, abym nie była anonimowa.
Odpowiedzi nie otrzymałam.
Sprawą oczywista jest, że gdybym miała inne wyjście z sytuacji, to nie zawracałabym głowy wróżkom, albo jasnowidzom.


Uważam, że Pan Marek, albo źle dobiera sobie pracowników, albo jest ignorantem.
Nie mam pojęcia ile osób do niego pisze, ale ja nie przeszłabym obojętnie obok maila, w którym ktoś "woła" o pomoc.

Niech każdy z Was sam oceni podejście Pana Marka do problemów ludzkich.
maxi7777
 

Re: transcommunication

Postautor: Przemekkk » 21 gru 2015, 15:02

Ja powiem tylko, że bardzo zafascynowany pracą pana Marka Szwedowskiego postanowiłem się z nim skontaktować i poprosić o pomoc w skontaktowaniu się z osobą, którą kiedyś znałem. Gdy wyraziłem zdziwienie kwotą 150zł za usługę dowiedziałem się od asystenta Grzegorza Wójcickiego, że "jestem kolejną osobą, która próbuje zrobić z pana Marka dziada". Nie powiem, nie było to zbyt przyjemne, zwłaszcza, że bardzo szanuję jego pracę i dokonania na tym polu. Nie mogłem jednak wiedzieć, że jest to jedyne źródło utrzymania pana Marka. Bardziej niż sama kwota bowiem zdziwiła mnie ta sztywna granica - co jeśli ktoś nie jest przy groszu, a bardzo potrzebuje pomocy? Wydaje mi się, że tego rodzaju podejście (o ile oczywiście dobrze to zinterpretowałem) zaczyna kłócić się z pojęciem misji, które jest kluczowe w tym przypadku. (nie mówię, że ktoś taki musi czynić takie usługi za darmo, broń Boże)
Ale jak widać, osób, które mają pewne wątpliwości jest więcej, więc może coś w tym jest? Na koniec pan Grzegorz napisał, że "upokorzyłem pana Marka i żebym więcej się z nimi nie kontaktował". Ani to grzeczne ani profesjonalne powiem szczerze, a taka asystentura moim zdaniem czyni więcej złego niż dobrego. Poza tym, poprzedni post także jest pewnym sygnałem, że coś zaczyna iść nie w tym kierunku co powinno i żywię wielką nadzieję, że panowie przemyślą sprawę i być może wyciągną jakieś wnioski.

Pozdrawiam
Przemekkk
 
Posty: 1
Rejestracja: 21 gru 2015, 13:20

Re: transcommunication

Postautor: cthulhu87 » 21 gru 2015, 16:49

Przemekkk pisze:Ja powiem tylko, że bardzo zafascynowany pracą pana Marka Szwedowskiego postanowiłem się z nim skontaktować i poprosić o pomoc w skontaktowaniu się z osobą, którą kiedyś znałem. Gdy wyraziłem zdziwienie kwotą 150zł za usługę dowiedziałem się od asystenta Grzegorza Wójcickiego, że "jestem kolejną osobą, która próbuje zrobić z pana Marka dziada". Nie powiem, nie było to zbyt przyjemne, zwłaszcza, że bardzo szanuję jego pracę i dokonania na tym polu. Nie mogłem jednak wiedzieć, że jest to jedyne źródło utrzymania pana Marka. Bardziej niż sama kwota bowiem zdziwiła mnie ta sztywna granica - co jeśli ktoś nie jest przy groszu, a bardzo potrzebuje pomocy? Wydaje mi się, że tego rodzaju podejście (o ile oczywiście dobrze to zinterpretowałem) zaczyna kłócić się z pojęciem misji, które jest kluczowe w tym przypadku. (nie mówię, że ktoś taki musi czynić takie usługi za darmo, broń Boże)
Ale jak widać, osób, które mają pewne wątpliwości jest więcej, więc może coś w tym jest? Na koniec pan Grzegorz napisał, że "upokorzyłem pana Marka i żebym więcej się z nimi nie kontaktował". Ani to grzeczne ani profesjonalne powiem szczerze, a taka asystentura moim zdaniem czyni więcej złego niż dobrego. Poza tym, poprzedni post także jest pewnym sygnałem, że coś zaczyna iść nie w tym kierunku co powinno i żywię wielką nadzieję, że panowie przemyślą sprawę i być może wyciągną jakieś wnioski.

Pozdrawiam


Nie wydałbym nawet 1,5 zł na usługi u tego pana.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

PoprzedniaNastępna

Wróć do Spirytyzm w Polsce

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości