autor: konrad » 16 paź 2014, 17:20
Dyskusja jest ciekawa, ale myślę, że nie należy w niej zapominać o kilku sprawach:
1) Staram się nie oceniać moralnie nikogo. Myślę nawet, że pośród mediów bezpłatnych proporcje oszustów też mogą być duże, bo ludzie ci mogą szukać innych korzyści, niekoniecznie finansowych. Ważna jest intencja i na jej podstawie będzie oceniana decyzja danej osoby i jej postępowanie.
2) Nigdy nie mówiłem, że poprzez płatne media nie kontaktują się duchy. One korzystają z dostępnych narzędzi, więc sama odpłatność nie jest barierą. Bardziej chodzi o coś innego. Duchy wyższe nie chcą, by pobierano pieniądze za tego typu pomoc. Jeśli to robimy, musimy je przekonać 100 razy bardziej, że nasze intencje są właściwe.
3) Bronię tak zajadle bezpłatnego mediumizmu, bo moim zdaniem jest to rzecz kluczowa. Mamy tu granicę, której nie należy przekraczać i która jest jasno postawiona. Gdyby powiedzieć, że czasem można pobierać pieniądze, to otworzymy drzwi na milion nadużyć. Sytuacja jest jasna.
4) Podoba mi się podejście brazylijskiej medium Zibii Gasparetto. W pewnym momencie postanowiła, że zrobi na swoim mediumizmie biznes, który przyniósł jej duże zyski, ale wtedy powiedziała jasno: "Nie jestem już spirytystką" i odcieła się od Kardeca. Przynajmniej to było uczciwe. Nie oceniam, czy zrobiła dobrze. Znajomi mi mówili, że po tej decyzji jakość jej książek spadła, ale ciężko mi to ocenić. Ważne jest, że postąpiła uczciwie wobec spirytyzmu.
Niestety wiele osób korzysta z koniunktury i chętnie podpina się pod sukcesy spirytyzmu. Fajnie jest pokazać ludziom np.filmy o Chico, bo to ich może przekona do wiary w życie po śmierci i kontaktu ze zmarłymi. Fajnie jest budować autorytet podpinając się pod czyjś wysiłek, ale jest to nieuczciwe.
Chcemy pobierać pieniądze? Róbmy to, ale jako Jan Kowalski, a nie jako stowarzyszenie im.Allana Kardeca na przykład.
5) Na razie niestety nie spotkałem uczciwego medium płatnego. Były co najwyżej ze dwie osoby, które prosiły mnie o radę, bo zdecydowały się na pobieranie pieniędzy i niedługo potem straciły swoje możliwości. Jako że rzuciły pracę zawodową, miały dylemat, co zrobić. A co powinny zrobić? To zostawiam do przemyśleń.