Luperci Faviani pisze:No właśnie, nie przesadzajcie zbytnio z tym oddawaniem energii przez medium, bo w niektórych postach wygląda to tak, jakby medium zarzynało się przy każdym kontakcie. Nawet, jeśli ktoś uważa, że teoria jest daleka od praktyki, to przypominam, że tę teorię napisali praktycy, jakich na tym forum zapewne nie ma.
Hmm.. JA po pobieżnym przeczytaniu niektórych wątków zorientowałam się, że nie jestem jedynym praktykiem na tym Forum.
Szwedzkie Medium, o którym wspominałam ostatnio, prawdopodobnie podczas seansów zostałoby całkowicie wyczerpane z energii i padło, gdyby nie to, że Istota Duchowa, która poprzez niego przemawia (podczas, kiedy ten mężczyzna jest tego zupełnie nieświadomy) pilnuje, do jakiego momentu może się nim "posługiwać". Po pewnym czasie ogłasza zebranym, że musi skończyć przekaz, ponieważ zbiornik energii medium jest wyczerpany i musi on odnowić siły.
Kiedy ostatnio przeprowadzałam człowieka, który zmarł w wypadku jako młody mężczyzna i utknął na cmentarzu - zaczął wywracać wazony i znicze, kiedy przechodziłam obok jego grobu, i tym zwrócił na siebie moją uwagę - to po wszystkim byłam blada jak ściana i ledwo wymawiałam słowa. Spałam dwie doby, zanim wróciłam do normalnego stanu pełnego siły.
Także praca z istotami bezcielesnymi zużywa siły medium, dlatego, że istoty te do tak wyraźnego zamanifestowania się potrzebują dużej ilości energii.