transkomunikacja evp

Rozwój nauki, naukowe ciekawostki, pseudo i paranauki. Sprytne i ciekawe rzeczy, badania i doswiadczenia.. Pisz o swoich zainteresowaniach.

Re: transkomunikacja evp

Postautor: czarnyMag » 30 gru 2016, 02:48

Estia uciekła bo to kobieta - jak to kobieta płochliwa ale ty neuron powinieneś powiedzieć do tego zielonego światła żeby się waliło i poczekać na odzew :)
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: transkomunikacja evp

Postautor: Estia72 » 30 gru 2016, 03:09

CzarnyMagu wszyscy uciekalismy jak tylko nadazyla sie okazja, bylismy wykonczeni psychicznie i fizycznie tym bardziej ze mielismy do czynienia z fizycznymi atakami na nas :roll: Ja wyladowalam w szpitalu na intynsywnej z diagnoza duzej niewydolnosci serca....i marnymi rokowaniami, na to wlasnie chorowal i zmarl jeden z tych "lokatorow na gape" ktory nam dokuczal, ja spalam w jego pokoju ,od poczatku wyczuwalam starucha ,mial specyficzny zapach stechlizny i staroci ,zawsze w tym pokoju od poczatku jak sie wprowadzilismy bylo czuc przenikliwy chlod. Po wyprowadzce doszlam do siebie w 2 miesiace i po wydolnosci nie ma sladu, ciekawostka bylo to ze mialam wszystkie objawy niewydolnosci a specjalistyczne badania nie wykazaly zadnych zmian, lekarze byli zaskoczeni.... :lol: ;)
"Na poczatku Bog ktory jest plomieniem stworzyl Niebo i Niebian"
Awatar użytkownika
Estia72
 
Posty: 781
Rejestracja: 30 wrz 2015, 13:15
Lokalizacja: Manchester, Anglia

Re: transkomunikacja evp

Postautor: czarnyMag » 30 gru 2016, 03:29

Estia72 pisze:CzarnyMagu wszyscy uciekalismy jak tylko nadazyla sie okazja, bylismy wykonczeni psychicznie i fizycznie tym bardziej ze mielismy do czynienia z fizycznymi atakami na nas :roll: Ja wyladowalam w szpitalu na intynsywnej z diagnoza duzej niewydolnosci serca....i marnymi rokowaniami, na to wlasnie chorowal i zmarl jeden z tych "lokatorow na gape" ktory nam dokuczal, ja spalam w jego pokoju ,od poczatku wyczuwalam starucha ,mial specyficzny zapach stechlizny i staroci ,zawsze w tym pokoju od poczatku jak sie wprowadzilismy bylo czuc przenikliwy chlod. Po wyprowadzce doszlam do siebie w 2 miesiace i po wydolnosci nie ma sladu, ciekawostka bylo to ze mialam wszystkie objawy niewydolnosci a specjalistyczne badania nie wykazaly zadnych zmian, lekarze byli zaskoczeni.... :lol: ;)


No nie wiem.. czasami człowiek nie ma gdzie się wyprowadzić, czasami nie ma wyjścia z sytuacji - ja bym się nie wyprowadził (ale mi być może łatwo przychodzi wydawanie sądów na sucho bo nie byłem na Twoim miejscu), choć jak kiedyś się obudziłem w poszatkowanej pościeli w podartym na szczepy prześcieradle na podłodze koło łóżka to zacząłem się odgrażać na głos w próżnię że jak umrę i pozbyje się tych cielesnych ograniczeń to go dorwie choćbym miał się cofnąć i przekopać piekło a wtedy mnie popamięta. Potem poleciały epitety i przekleństwa - a na końcu przysięga że tak zrobię i zamierzam szukać dziada po swej śmierci! Nie wiem kim był ale się dowiem. A dziada wyeksmitowałem bo innej możliwości nie było - i zrobiłem to sam!
Jesteśmy ponoć duchami o różnych predyspozycjach i różnym stopniu agresywności i zawsze sytuacja może się odwrócić - oni kiedyś będą w ciele a my poza :twisted:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: transkomunikacja evp

Postautor: neuron » 30 gru 2016, 05:06

czarnyMag pisze:ale ty neuron powinieneś powiedzieć do tego zielonego światła żeby się waliło i poczekać na odzew


chyba żartujesz

brawura tak,umrzeć ..jasne , ale nie z głupoty
Ostatnio zmieniony 30 gru 2016, 11:33 przez neuron, łącznie zmieniany 1 raz
Nie można się przygotować do skoku w przepaść

droga w górę i droga w dół jest tą samą drogą
neuron
 
Posty: 897
Rejestracja: 19 paź 2015, 18:15
Lokalizacja: .............

Re: transkomunikacja evp

Postautor: Nikita » 30 gru 2016, 08:46

he he Magu akurat Zielone swiatlo nie musi byc zle....ale dales czadu z tym duchem...slyszalam , ze jak ktos zlosliwie napastuje to wlasnie krzyk i wyzwiska pomoga pogonic zlego ducha...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: transkomunikacja evp

Postautor: OneNight » 30 gru 2016, 10:30

Estio, weź pod uwagę, że niewydolność mogły by wywołać czynniki zewnętrzne, coś co mogło być jeszcze w tym domu - i nie chodzi mi o ducha. Pleśń gdzieś w kanałach wentylacyjnych albo w kątach przykładowo.

Zresztą, każdy i tak ma swoje racje. Jak próbowałem koledze wytłumaczyć, że miał paraliż senny, to mi powiedział że głupoty gadam, bo on nie spał i to na pewno był demon.
Awatar użytkownika
OneNight
 
Posty: 2768
Rejestracja: 09 lip 2015, 13:38

Re: transkomunikacja evp

Postautor: Nikita » 30 gru 2016, 17:02

Ciekawe, ze One Night z uporem chce przekonac ludzi zajmujacych sie duchowoscia, ze nie ma Duchow....co robia materialisci na takim forum? Bo jak ktos nie wierzy w "to" wszytsko to czemu pisze na forum spirytystycznym? Tego nie rozumiem...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: transkomunikacja evp

Postautor: OneNight » 30 gru 2016, 19:09

Nie wierzy we wszystko, co nie znaczy że nie wierzy w nic. Ja tylko uczulam na takie rzeczy, żeby samemu móc się rozejrzeć, gdy ma się podejrzenia, że jest się w nawiedzonym domu. Trzeba wiedzieć czego szukać i nie można wszystkiego tłumaczyć duchami. Ja wolę być na 100% pewny. Zawsze człowiek bezpieczniej się czuje, jeśli wie że można to logicznie wyjaśnić.

Materialiści... wolę twardo stąpać po ziemii niż żyć z głową w chmurach.
Awatar użytkownika
OneNight
 
Posty: 2768
Rejestracja: 09 lip 2015, 13:38

Re: transkomunikacja evp

Postautor: Estia72 » 30 gru 2016, 20:00

OneNight pisze:Estio, weź pod uwagę, że niewydolność mogły by wywołać czynniki zewnętrzne, coś co mogło być jeszcze w tym domu - i nie chodzi mi o ducha. Pleśń gdzieś w kanałach wentylacyjnych albo w kątach przykładowo.

Zresztą, każdy i tak ma swoje racje. Jak próbowałem koledze wytłumaczyć, że miał paraliż senny, to mi powiedział że głupoty gadam, bo on nie spał i to na pewno był demon.


Tez wolalabym zeby tak bylo OneNight ale niestety rzeczywistosc okazala sie hmm...inna.
Tego ducha codziennie slyszelismy pare razy wieczorami jak wchodzil ciezko po schodach podtrzymujac sie poreczy, bylo slychac jak trzeszczy porecz tyle tylko ze w rzeczywistosci porecz byla nowa i nie trzeszczala, ktoregos razu stojac i rozmawiajac z siostra na korytarzu slyszalysmy jak przy nas wlazil po schodach i sie zatrzymal po czym poszedl dalej,co noc wybudzalo nas kilka razy w nocy trzaskanie drzwiami z wielkim impetem i wybudzanie wszystkich , jesli pracujesz po kilkanascie godzin dziennie i masz takie atrakcje w nocy i przerywany sen nieustannie, brak odpoczynku to nie ma sily predzej czy pozniej podupadniesz na zdrowiu, dodatkowo dreczylo nas to cos koszmarnymi snami,pare razy probowal wejsc/przejac cialo mojej siostry i moje,ja sie nie dalam ale siostra opowiadalo mi jak to cos wlazlo w nia az czula sie wrecz przyduszona ze zabraklo jej tchu a nastepnie jak wylazilo miala uczucie jak by to cos chcialo wyrwac jej ducha z ciala, byla wrecz przerazona i bala sie nie tylko spac ale nawet wracac do domu..., atakowal najwiecej moja siostre, kopiac w lozko lub walac jej piescia/dlonia przy twarzy w poduszke/lozko,kopal w drzwi, wiele razy slyszelismy tez jak cos/ktos spadalo ze schodow walac centralnie po upadku w sciane i odglos jekow ale nie bylo to ludzkie odglosy... probowalam te i rozne rzeczy/wydarzenia ignorowac lub tlumaczyc czyms naturalnym by moja rodzina nie panikowala , lecz ciezko bylo uwierzyc ze wszyscy mamy jakies urojenia, wiec postanowilam nagrac przez cala noc na laptopie te odglosy by miec potwierdzenie ze nie oszalelismy wszyscy...na wideo nikogo nie nagralismy ale dzwieki i glosy sie nagraly, lacznie z wchodzeniem po schodach, odkrecaniem wody w lazience, trzaskami drzwiami i grozbami slownymi pod naszym adresem. Bylo tam kilka glosow , 2 meskie, zenski a nawet dziecka. Wiec cudow nie ma OneNight, mialam przez jakis czas te nagranie na kompie, szkoda ze nie moge Wam ich zaprezentowac bo by wiele niedowiarkow zmienilo zdanie na te tematy :roll: Co ciekawe zauwazylam pewna rzecz otoz nie wiem czy ogladacie jakies filmy o nawiedzonych domach, ale czesto pojawia sie tam motyw ze ludzie ktorzy mieszkaja w takich domach zmieniaja sie ich charakter...po pewnym czasie w harmonijnych rodzinach zaczynaja sie klotnie/agresja bez powodu, u nas rowniez zaobserwowalam podobne zachowanie nas wszystkich....budziles sie i po prostu bez powodu czules np. zlosc/podenerwowanie, bole glowy/mdlosci , dochodzilo do klotni z byle powodu a nawet bez powodu i wszyscy tak reagowalismy/odczuwalismy dlatego jedynym wyjsciem byla dla nas wyprowadzka tym bardziej ze zaczely sie choroby.
Zwolnilo sie obok mieszkanie wiec wykorzystalam ta okazje i sie wyprowadzilismy, poszlam po najmniejszej linii oporu , nie mialam na to czasu ani ochoty by z tym cokolwiek kombinowa, to nie moje klimaty... :? :shock:
"Na poczatku Bog ktory jest plomieniem stworzyl Niebo i Niebian"
Awatar użytkownika
Estia72
 
Posty: 781
Rejestracja: 30 wrz 2015, 13:15
Lokalizacja: Manchester, Anglia

Re: transkomunikacja evp

Postautor: OneNight » 30 gru 2016, 20:25

Próbowaliście sprawdzać te schody podczas trzeszczenia? Ciekawe czy to tyllo odgłosy, czy faktyczna fizyczna manifestecja(oddziaływanie na schody). Gdzie ten dom się znajduje? Teraz nie mam możliwości, ale może za parę lat się tam udam i za ewentualną zgodą właściciela nieruchomości rozstawię sprzęt na kilka nocy. No chyba że ktoś przede mną to zrobi.
Awatar użytkownika
OneNight
 
Posty: 2768
Rejestracja: 09 lip 2015, 13:38

PoprzedniaNastępna

Wróć do Nauka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości