Dlaczego ludzie źle postepują

[Nikita]

Odnowa na poczatku trzeba zaakceptowac siebie i inych ale zarazem uwaznie patrzec na siebie i pracowac nad soba...jezeli jest w nas jakas negatwyna emocja to warto sie jej przyjrzec i postarac sie ja usunac...

[danut]

Proponuję posprzątać najpierw własne podwórko zamiast przyglądać się śmieciom na podwórku sąsiada. Świat można zmienić zmieniając siebie. Skupmy się więc przede wszystkim na zmianie siebie samego, tak byśmy my sami nikomu nie szkodzili, byśmy byli dobrzy. A nie poprawiajmy sobie sztucznie nastroju pisząc, że inni są źli i tylko my tacy dobrzy. Pycha to też grzech.

Kogo napominasz i komu zwracasz uwagę? Widzisz, bo to właśnie ten Twój wpis można przyjąć jako wymigiwanie się od przyjrzenia się samemu sobie i usprawiedliwianie się przy tym tym, że wielu przecież robi źle, więc ja też tak mogę, a do tego nikt nie ma prawa wtrącać się. Tak wybiela się siebie, właśnie w tym stylu. Tak tworzymy mury w okół siebie i zaczynamy zachowywać się egoistycznie, co niestety wypłynęło już na głębokie wody naszego społeczeństwa, zmieniając nurt dobrego smaku i wychowania w zły kierunek - a pamiętasz jak to było dawniej? Pamiętasz, co najlepiej wychowywało młode pokolenia? - Otóż. Pokazywanie konkretnie palcem tego co kto robi źle, a nie udawanie i nasza wobec tego obojętność. Nikt nie poprawia sobie tym nastroju, a raczej przeciwnie jest tak jak napisałam wyżej. Za to przywoływanie do porządku takie ogólnikowe i bezimienne, gdy trafia w kogoś kto nigdy w niczym nikomu nie zaszkodził, kto żyje godnie, pracuje uczciwie i poświecą się nawet dla innych, by to on zmieniał swoje postępowanie, by czegoś się uczył, podczas gdy dawno ma już te nauki zdobyte i stosuje je w życiu - jest co najmniej niewłaściwe. Nie jest pychą zauważenie zmian zachowań społeczeństwa idące w złym kierunku i umiejętność nazwania tej sprawy "po imieniu", bo tak jest uczciwie i nie jest fałszowaniem przez zawijanie w sreberka, byleby się tylko komuś przypodobać.

[Xsenia]

Uderz w stół a nożyczki się odezwą.
Danut mój post był bezosobowy, bo dotyczy większości, a nie tylko ciebie. I nie pisałam go do ciebie, tylko do wszystkich forumowiczów.
Kogo napominam? Komu zwracam uwagę? Nikomu i wszystkim. Ten post tyczy sie tak samo ciebie jak i mnie., i każdego innego forumowicza tutaj.

Widzisz, bo to właśnie ten Twój wpis można przyjąć jako wymigiwanie się od przyjrzenia się samemu sobie i usprawiedliwianie się przy tym tym, że wielu przecież robi źle, więc ja też tak mogę, a do tego nikt nie ma prawa wtrącać się.

Takiego odwracania kota ogonem już dawno nie widziałam. Czytaj słowa Danut, to co napisane, czarno na białym, a nie dopisuj ideologi i intencji nie wiadomo jakiej. Wyraźnie napisałam by sprzątać U SIEBIE. I jak w tym możesz widzieć wymigiwanie się od przyjrzenia sobie samemu?? Niewyobrażalne.

Tak tworzymy mury w okół siebie i zaczynamy zachowywać się egoistycznie, co niestety wypłynęło już na głębokie wody naszego społeczeństwa, zmieniając nurt dobrego smaku i wychowania w zły kierunek -

Skupmy się więc przede wszystkim na zmianie siebie samego, tak byśmy my sami nikomu nie szkodzili, byśmy byli dobrzy.

Następny przykład czytania nie tego co napisano, tylko "między wierszami" którego nie ma.

Pokazywanie konkretnie palcem tego co kto robi źle,

Nie wiem jak ciebie wychowano, ale mnie uczono, że pokazywanie palcem jest niekulturalne.

Za to przywoływanie do porządku takie ogólnikowe i bezimienne, gdy trafia w kogoś kto nigdy w niczym nikomu nie zaszkodził, kto żyje godnie, pracuje uczciwie i poświecą się nawet dla innych , by to on zmieniał swoje postępowanie, by czegoś się uczył, podczas gdy dawno ma już te nauki zdobyte i stosuje je w życiu - jest co najmniej niewłaściwe.

Skoro jesteś taka dobra i żyjesz godnie, to dlaczego obruszyłaś się na mój post? Przecież ciebie w ogóle nie dotyczy, według twoich słów. To dlaczego w ciebie "trafia"?

jest co najmniej niewłaściwe.

Niewłaściwa to jest twoja reakcja na zwykłe słowa zwykłej porady, jaką można spotkać tutaj w co drugim wątku. Ja rozumiem, że często jesteś atakowana. Wiem to, bo dużo muszę kasować personalnych ataków na ciebie. Ale nie możesz każdego postu brać do siebie, gdy nie jest imiennie podpisany. Poćwicz cierpliwość i spróbuj ignorować posty, w których być może są zaczepki pod twoim adresem, ale nie ma tam twojego nicka. To tylko rada. Zrobisz oczywiście jak uważasz.

Nie jest pychą zauważenie zmian zachowań społeczeństwa idące w złym kierunku i umiejętność nazwania tej sprawy "po imieniu", bo tak jest uczciwie i nie jest fałszowaniem przez zawijanie w sreberka, byleby się tylko komuś przypodobać.

Nie do końca się z tym zgodzę. 100 lat temu wybijanie ducha z dzieci, gdy coś zawiniły, bądź nie, było na porządku dziennym. Nie dokarmianie biednych, nie leczenie chorych też było na porządku dziennym. Wielka rewolucja przemysłowa i zniewolenie pracowników. 200 lat temu i niewolnictwo. Cywilizacja idzie do przodu i jej świadomość też, choć być może nie w tym tempie, w jakim byśmy chcieli. Morderstwa, gwałty, wyzyskiwanie było i w przeszłości. Teraz przynajmniej mamy prawo, które chroni zwykłego śmiertelnika (przeważnie).
Ale w jednym masz rację: nie wolno nam przechodzić obok niesprawiedliwości i przestępstwa i nie zwrócić uwagi. I wiem, że to trudne. Sama sie jeszcze tego uczę.

[danut]

Xseniu dobrze wiesz, że twój post był skierowany do mnie i do fruwli Zareagowałaś nerwowo na nasze ostatnie wpisy w tym temacie i ten twój post był do nich odzewem. Siebie wykluczyłaś z tej grupy od razu, bo to Ty dajesz poradę i proponujesz nam zmianę samych siebie, więc zapewne rozumiem co czytam i dobrze odbieram posty pomimo, że nie napisane jest w nich aż tak dobitnie, ale mnie naprawdę nie trzeba tłumaczyć jak krowie na pastwisku co kto miał na myśli w danym tekście, gdy daje się odczytać z niego bez trudu intencje. Rozumiem, że unikasz "pokazywania palcem", ale to jest tylko trochę grzeczne, bo np. ja wolę kawę na ławę bez wymuszanych uprzejmości i gdy mam coś komuś do powiedzenia to po prostu to robię. A o co mi chodzi w tym temacie? - O to, że te wszystkie pouczania duchowe są nic nie warte, bo ludzie powtarzają tylko w kółko te puste frazesy o pracach nad sobą, o wznoszeniu swojej duchowości i miłości do innych, które niczego nikogo nauczyć nie mogą, a jedynie pokazują to jak tuszuje się prawdziwe uczucia przez wmawianie tych haseł sobie przez ludzi, którzy tak naprawdę o prawdziwej miłości i poświęceniu się dla innych nic nie wiedzą. I napisałyśmy z Fruwlą, że gdyby te nauki modne w naszych czasach dawały rzeczywiste efekty, to byłoby to widoczne na co dzień. Dlaczego ludzie źle postępują, bo uwielbiają się oszukiwać, z białego robić czarne, a czarne wybielać.

[danut]

Ps. I nie odebrałam Xseniu twojego postu jako atak na siebie i mam nadzieję, że Ty mojego również za taki nie odbierzesz. To jest zwykła wymiana zdań na dany temat.

[Natasza]

a kto tu cenzuruje moderatora, który jest jednocześnie nim i aktywnym użytkownikiem forum?
jak zachować bezstronność gdy jest się jednocześnie jednym i drugim - uczestnikiem przepychanek i gier słownych z innymi ( przykłady w wielu wątkach)
to kompletnie chybione

[danut]

A po co żeś się Ty tu wtrąciła w tę naszą rozmowę Nataszo? Dlatego ludzie źle postępują, bo wciąż nie mogą oduczyć się zwierzęcej rywalizacji pomiędzy sobą o pierwszeństwo, profity i stołki. Gdyby tylko tego zaniechali, to nie było by batalii, potyczek i wojen. To weź pod uwagę.

[Natasza]

w waszą rozmowę???

mój tekst jest podsumowaniem waszej kolejnej pyskówki i wnioskiem do konstruktywnych zmian

[Xsenia]

Xseniu dobrze wiesz, że twój post był skierowany do mnie i do fruwli

Nie był, na prawdę

Zareagowałaś nerwowo na nasze ostatnie wpisy w tym temacie i ten twój post był do nich odzewem.

Był odzewem na ogólną postawę, ale na nikogo personalnie.

Siebie wykluczyłaś z tej grupy od razu, bo to Ty dajesz poradę

Z tego się uśmiałam Danut Wszyscy forumowicze z pewnym stażem tutaj dobrze wiedzą, że jestem pierwsza do wyszukiwania błędów w sobie samej. Dlateog siebie pierwszą do tej grupy zaliczyłam.

ja wolę kawę na ławę bez wymuszanych uprzejmości i gdy mam coś komuś do powiedzenia to po prostu to robię.

Hmm a jak unikasz krzywdzenia innych mówieniem wprost? Często stoję przed takim właśnie dylematem, bo jak się pewnie zorientowałaś, ja też często walę wprost.

O to, że te wszystkie pouczania duchowe są nic nie warte, bo ludzie powtarzają tylko w kółko te puste frazesy o pracach nad sobą, o wznoszeniu swojej duchowości i miłości do innych, które niczego nikogo nauczyć nie mogą, a jedynie pokazują to jak tuszuje się prawdziwe uczucia przez wmawianie tych haseł sobie przez ludzi, którzy tak naprawdę o prawdziwej miłości i poświęceniu się dla innych nic nie wiedzą.

No widzisz. Często też jest powtarzane tutaj: ty możesz tylko pokazać drzwi, ale nie możesz przez nie przejść za kogoś. Możesz komuś dać książkę, ale nie zmusić by ten ktoś ją przeczytał. Możesz przekazywać nauki, których ty się nauczyłaś, ale nie zmusisz nikogo by je stosował. Dla ciebie to tylko "puste frazesy", ale znajdą się tacy dla których te same słowa to oświecenie i lampa na drodze, którą długo szukali.
Nikt nie nauczy inną osobę. To co uczeń sie nauczy nie zależy od nauczyciela tylko od niego samego.
Co nie oznacza, że nie trzeba pokazywać drogi

Ps. I nie odebrałam Xseniu twojego postu jako atak na siebie i mam nadzieję, że Ty mojego również za taki nie odbierzesz. To jest zwykła wymiana zdań na dany temat.

Oczywiście, że nie odebrałam tego jako atak. Lubię dobrą dyskusję.

a kto tu cenzuruje moderatora, który jest jednocześnie nim i aktywnym użytkownikiem forum?

Inny moderator lub administrator główny. Każdy moderator to też tylko człowiek i też może sie mylić.

jak zachować bezstronność gdy jest się jednocześnie jednym i drugim - uczestnikiem przepychanek i gier słownych z innymi ( przykłady w wielu wątkach)

Nie kasuję postów w dyskusji, w której sama biorę udział. Nie raz też zdarzało mi się prosić innego moderatora o opinię i ewentualną interwencję, bo nie byłam pewna czy ja sama nie przegięłam w słownictwie. Każdy inny moderator ma prawo usuwać także moje posty jeśli łamią regulamin. A wręcz nawet obowiązek.
A twoim obowiązkiem jako uczestnika forum jest zgłaszanie postów, które twoim zdaniem są obraźliwe lub z brakiem poszanowania innego uczestnika forum. Także moje posty. Nigdy nie zamknęłam zgłoszenia mojego postu!!! Co najwyżej mailowałam do innych moderatorów o szybką interwencję w tej sprawie.

Ja rozumiem Natasza, że jesteś wściekła, bo ostatnio dość wiele, nic nie wnoszących do tematu, twoich postów usunęłam ( i nie tylko twoich). Ale zamiast strzelać do moderatora to może zastanów sie dlaczego trzeba było aż tak interweniować.

[Natasza]

usuwasz to co piszę- dzieląc się tym samym swoim cennym czasem- bo uznajesz moje teksty za nic nie wnoszące do tematu? i to mojego tematu jaki sama stworzyłam ?

wiesz co myślę , nie muszę przelewać mojego komentarza na ekran