Nauka o duszy..

Rozwój nauki, naukowe ciekawostki, pseudo i paranauki. Sprytne i ciekawe rzeczy, badania i doswiadczenia.. Pisz o swoich zainteresowaniach.

Re: Nauka o duszy..

Postautor: czarnyMag » 06 wrz 2017, 09:05

Ryszard pisze:Chciałem założyć temat, Nasze sny, jednak odwiedziono mnie od tego, motywując tym,ze to zbyt osobiste.
Mama śni mi się bardzo często, najczęściej cos mi poleca. Wiem czego by chciała , zwalam to na wytwory mojego umysłu.


A podobno nie masz kontaktu z zmarłą i zbluzgałeś Boga za to :lol:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Nauka o duszy..

Postautor: Nikita » 06 wrz 2017, 13:52

Niesamowita medytacja Milujacej Milosci...polecam dla wszytskich tych, ktorych gnebia negatywne stany umyslu: https://www.youtube.com/watch?v=Gkt3I48MbPU
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Nauka o duszy..

Postautor: czarnyMag » 07 wrz 2017, 23:54

Nikita pisze:Niesamowita medytacja Milujacej Milosci...polecam dla wszytskich tych, ktorych gnebia negatywne stany umyslu: https://www.youtube.com/watch?v=Gkt3I48MbPU


Fajne. Facet jest genialny.
Tylko na początku wywołuje ból brzucha. Dziwne ale naprawdę zaczyna boleć brzuch. Potem mówi o biednym kotku a mnie dalej boli brzuch! Następnie mamy sobie wyobrazić cierpienie tego kotka a brzuch nas dekoncentruje :)
Kiedy wreszcie ten cholerny brzuch przestaje boleć on jest już przy tuleniu do piersi tego kotka a nam cierpną nogi :)
A gdy on jest już poza kotkiem nerwowi zaczynają się denerwować. Dociera do nas że ten kotek to dopiero pierwszy z 5 etapów rozbudzenia płomienia miłości - a nas już szlag trafia.
Nie bież tego co piszę do siebie. Ja się po prostu nie nadaję do tak długiej medytacji a oczywiście chciałem spróbować i spróbowałem.
Ale jest na prawdę ciekawa.
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Nauka o duszy..

Postautor: Nikita » 08 wrz 2017, 06:26

spoko Magu...odczucia sa jakie sa...ale praktykujac dalej medytacje takze te odczucia zaczynaja sie zmieniac.....umysl sie uspokaja i powoli rozne stany sie rozplywaja....trzeba tylko cierpliwosci i samodyscypliny. Przed medytacja dobrze jest tez kilka razy gleboko przeponowo pooddychac...westchnac sobie i z oddechem oddac wszelkie niepokoje...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Poprzednia

Wróć do Nauka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości