Jakie jest wasze zdanie czy fakt że człowiek myśli można wytłumaczyć stosując zasady redukcjonizmu materialistycznego?
Materialista zapewne powie tutaj że nie ma problemu redukcji zjawisk psychicznych do fizycznych, ale - odwrotnie - problem nieuprawnionej konstrukcji bytów mentalnych niezależnych od funkcji układu nerwowego. Tak się historycznie złożyło, że filozofia rozwijała się w tradycji religijnej czy też postreligijnej (religia jako forma intelektualnego i emocjonalnego atawizmu). Myślę, że w sprawie antropologii filozoficznej należy raczej sięgnąć do tradycji medycznej, a nie do różnych wariantów religijnych (pitagorejskich, platońskich, chrześcijańskich,...) dywagacji na temat rzekomo nieśmiertelnej (niezależnej od ciała) duszy.