Strona 1 z 2

Teoria Pustej Ziemi

Post: 17 sty 2018, 14:24
autor: Hansel
Koncept pustej Ziemi proponował już Platon i inni starożytni. Zwykle wiarę w istnienie podziemnego świata wiązano jednak z tak zwanymi zaświatami. Praktycznie każdy z ludów posiada legendy o znajdujących się wewnątrz Ziemi światach. Wierzyli w nie Celtowie i tak jak Grecy o tych podziemnych tworach mówili, jako o wielkich jaskiniach.



Istnieje irlandzki mit o podziemnej krainie Tuatha de Danaan i to stamtąd miał przyjść Druidyzm. Podobne mity mają Hindusi, którzy mają legendę o ludzie Angami Naga, którego przodkowie przyszli spod ziemi gdzie mieszkali w ogromnych jaskiniach.



Ale koncepcją pustej Ziemi zajmowali się też naukowcy. Jeszcze do XIX wieku nikt nie śmiał się słysząc o takiej hipotezie. Tematem zajmował się na przykład słynny Edmond Halley, ten od komety. Według jego propozycji, którą sformułował w 1692 roku, 800 kilometrów pod Ziemią znajduje się kolejna sfera, a potem jeszcze jedna i dopiero jądro. Halley sądził, że podziemne światy są raczej niezamieszkałe.



W 1818 roku niejaki John Cleves Symmes Jr. zasugerował, że Ziemia ma pustą przestrzeń o grubości 1300 kilometrów. Twierdził, że wloty znajdują się na biegunach. Zaproponował zorganizowanie ekspedycji na Biegun Północny. Uzyskał nawet wsparcie silnego sprzymierzeńca, prezydenta USA Johna Quincy Adamsa, który sygnalizował zgodę na pomoc w finansowaniu wyprawy. Niestety potem na kilkanaście lat pomysł popadł w niełaskę, a gdy już ludzie dotarli na Antarktydę nie odnaleziono tam oczekiwanych wlotów do wewnętrznego świata.



Jeszcze w XX wieku temat pustej ziemi pojawia się co jakiś czas schodząc jednak z drogi naukowej w kierunku ezoteryki i zakazanej wiedzy tajemnej. Pojawiła się koncepcja Williama Fairfielda Warrena, wedle której ludzkość powstała na kontynencie Hyperborea, a właściwie wyszła z wyjścia z podziemnego świata, które jak wierzono znajduje się na Biegunie Północnym. Teorie te rozwinął Juliusz Verne, który w swojej książce, Podróż do wnętrza Ziemi, opisał w przygodowej konwencji to co rozpalało

Jest i wątek polski, bo słynny podróżnik Ferdynand Ossendowski napisał w 1922 roku książkę, w której opisuje to, co rzekomo usłyszał z pewnych źródeł. Dowiedział się o podziemnym królestwie znajdującym się wewnątrz Ziemi, które buddyści nazywają Agartha.



Wszystkie te teorie i opowieści nie mogą być po prostu wyssane z palca. Temat podziemnego świata powraca jak bumerang. Już po drugiej wojnie światowej pojawiła się koncepcja, że mityczne wejście do podziemnego świata udało się zlokalizować Niemcom, którzy wielkim zainteresowaniem darzyli Antarktydę. Legenda głosi, że zlokalizowano tam wejście do podziemnego świata i cześć Nazistów właśnie w tym celu po upadku III Rzeszy udała się do tak zwanej Nowej Szwabii, znajdującej się na Antarktydzie.

Teoria Pustej Ziemi jest też często łączona z UFO. Wielu badaczy twierdzi, że obserwowane na całym świecie niezidentyfikowane obiekty latające wylatują właśnie z tego podziemnego świata, do którego wejścia znajdują się w niektórych miejscach na świecie i pod dnem morskim. Liczne obserwacje UFO w pobliżu kraterów wulkanów można traktować, jako wsparcie dla tej hipotezy.



Przyswojenie informacji, że setki kilometrów pod naszymi nogami może istnieć rozległy nieznany zupełnie świat jest tak wstrząsająca, że większość osób słyszących o tym nie przyjmuje tego do wiadomości uważając, że nowoczesna nauka nie może być aż tak ślepa. Gdy jednak weźmiemy pod uwagę, że do tej pory najgłębszy ziemski odwiert wykonany na Półwyspie Kolskim ma raptem 12 kilometrów, to skąd ta pewność, co znajduje się kilkaset kilometrów niżej?



To, co wiemy na ten temat to jedynie nasze interpretacje reflektometrycznych pomiarów, których dokonuje się podczas trzęsień ziemi. Nie wiemy tego, czy to, co obserwują naukowcy nie jest po prostu źle interpretowane. Nasza wiedza nawet na temat głębin oceanów jest szczątkowa a co dopiero na temat wnętrza naszej planety. Być może Teoria Pustej Ziemi powróci jeszcze jako pełnoprawna teoria przy okazji jakichś nowych odkryć naukowych, których nie można wykluczyć.,,

http://innemedium.pl/wiadomosc/teoria-p ... ta-agartha

CO o tym myślicie?

Re: Teoria Pustej Ziemi

Post: 17 sty 2018, 15:26
autor: cthulhu87
Hansel pisze:Co o tym myślicie?


Miliony wyznawców różnych chrześcijańskich denominacji wierzą, że świat ma 6 tysięcy lat, ewolucja biologiczna to oszustwo etc., więc w świetle tych faktów jest to tylko jeden z wielu naprawdę dziwnych poglądów wyznawanych przez ludzi.

Re: Teoria Pustej Ziemi

Post: 17 sty 2018, 16:45
autor: odnowa
Wierzę że Ziemia jest płaska i pusta. Wszelakie dowody naukowe to sztuczki szatana. Nie wiem jak nie można wierzyć w tego typu teorie. Aha, jeszcze jedno - w 2012 r. nastąpił koniec świata, ale illuminaci to starannie ukryli, manipulując mediami. W mediach nie poinformowali o gigantycznych tsunami na całym świecie i setkach milionów ofiar. Rozmontowywany jest również astral Ziemi w celu przejścia do 15D, nowej lepszej kwantowej rzeczywistości gdzie nie ma głodu i jesteśmy non-stop szczęśliwi. ;)

Re: Teoria Pustej Ziemi

Post: 17 sty 2018, 20:23
autor: Pawełek
Nie wiem czy jest jakikolwiek sens dyskutować w tym i innych tego typu tematach.

Re: Teoria Pustej Ziemi

Post: 18 sty 2018, 11:00
autor: Hansel
cthulhu87 pisze:
Hansel pisze:Co o tym myślicie?


Miliony wyznawców różnych chrześcijańskich denominacji wierzą, że świat ma 6 tysięcy lat, ewolucja biologiczna to oszustwo etc., więc w świetle tych faktów jest to tylko jeden z wielu naprawdę dziwnych poglądów wyznawanych przez ludzi.



A czytałeś podroż do wnętrza ziemi Juliusz Verne? Inna sprawa że mnie ciekawi jak zwolennicy tej teorii tłumaczą to skąd się biorą Erupcję wulkanów?

Re: Teoria Pustej Ziemi

Post: 18 sty 2018, 13:23
autor: cthulhu87
Hansel pisze:
cthulhu87 pisze:
Hansel pisze:Co o tym myślicie?


A czytałeś podroż do wnętrza ziemi Juliusz Verne? Inna sprawa że mnie ciekawi jak zwolennicy tej teorii tłumaczą to skąd się biorą Erupcję wulkanów?


Czytałem, świetna książka przygodowa :).
W Podróży... Verne minął się z nieco prawdą naukową (zwykle bardziej w swoich powieściach trzymał się wyników naukowych): bohaterowie znajdowali się kilka kilometrów pod Ziemią i przemierzali rozległy, podziemny świat, którego istnienie było możliwe, gdyż autor odszedł od zasady, zgodnie z którą im bardziej w głąb, tym bardziej temperatura rośnie.

Niemniej w świecie książki Ziemia była jak najbardziej okrągła i tu się nic nie zmieniło :)

Re: Teoria Pustej Ziemi

Post: 19 sty 2018, 11:19
autor: Hansel
cthulhu87 pisze:
Niemniej w świecie książki Ziemia była jak najbardziej okrągła i tu się nic nie zmieniło :)



Przecież to że Ziemia jest okrągła wcale nie wyklucz tego że może być w środku pusta...

cthulhu87 pisze: Verne minął się z nieco prawdą naukową (zwykle bardziej w swoich powieściach trzymał się wyników naukowych): bohaterowie znajdowali się kilka kilometrów pod Ziemią i przemierzali rozległy, podziemny świat, którego istnienie było możliwe, gdyż autor odszedł od zasady, zgodnie z którą im bardziej w głąb, tym bardziej temperatura rośnie.
Taki w jego czasach był właśnie pogląd naukowy na ta sprawę ?

Re: Teoria Pustej Ziemi

Post: 19 sty 2018, 11:20
autor: cthulhu87
Hansel pisze:
cthulhu87 pisze:
Niemniej w świecie książki Ziemia była jak najbardziej okrągła i tu się nic nie zmieniło :)



Przecież to że Ziemia jest okrągła wcale nie wyklucz tego że może być w środku pusta...



W powieści nie była ani płaska, ani pusta :)

Re: Teoria Pustej Ziemi

Post: 19 sty 2018, 11:24
autor: Hansel
cthulhu87 pisze:
Hansel pisze:
cthulhu87 pisze:
W powieści nie była ani płaska, ani pusta :)
No tak bohaterom ostatecznie nie udało się dojść do środka Ziemi czyli zdaniem Verne to było niemożliwe?

Ja Juliusza Verna po prostu uwielbiam od dzieciństwa.

Re: Teoria Pustej Ziemi

Post: 25 sty 2018, 11:21
autor: czarnyMag
Czy Ziemia jest pusta czy nie - tego się raczej obecnie nie dowiemy bo "władza" która jest nad nami nam tego nie pozwoli sprawdzić :!: A naukowcy to po prostu ludzie którzy biorą swe wynagrodzenie i mają wieczne czerwone światło na wszystko co nie jest w interesie tej władzy która nas powstrzymuje przed sprawdzeniem czegokolwiek na własną rękę.