UFO nad Warszawą

Rozwój nauki, naukowe ciekawostki, pseudo i paranauki. Sprytne i ciekawe rzeczy, badania i doswiadczenia.. Pisz o swoich zainteresowaniach.

Re: UFO nad Warszawą

Postautor: atalia » 14 maja 2010, 20:59

Ale,ale,Voldo,za pozwoleniem.W ogóle nie znam tego serialu i nie lubię SF,a moje słowa opieram na poważnych badaniach przeprowadzonych przez fizyków amerykanskich,m.in.Hala Putthoffa,a wiadomości zaczerpnęłam z książki Lynne McTaggart"Pole.W poszukiwaniu tajemniczej siły Wszechświata".
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: UFO nad Warszawą

Postautor: Jul » 14 maja 2010, 21:38

Voldo pisze:Heh, Gwiezdne Wrota staną się nie serialem SF, a rzeczywistością


Star Trek jest lepszy od Gwiezdnych Wrót ;-)
Jul
 
Posty: 346
Rejestracja: 31 paź 2008, 23:41

Re: UFO nad Warszawą

Postautor: Voldo » 14 maja 2010, 22:42

atalia pisze:Ale,ale,Voldo,za pozwoleniem.W ogóle nie znam tego serialu i nie lubię SF,a moje słowa opieram na poważnych badaniach przeprowadzonych przez fizyków amerykanskich,m.in.Hala Putthoffa,a wiadomości zaczerpnęłam z książki Lynne McTaggart"Pole.W poszukiwaniu tajemniczej siły Wszechświata".


Atalio, nie myśl, że ja tutaj chcę podważać (albo robić innych niedobrych rzeczy) Twojego zdania, nie, nie, za nic.
Po prostu, tak to fajnie wypada, że w Gwiezdnych Wrotach jest właśnie mowa o Module Punktu Zerowego, podróży w czasie, innych rzeczywistościach i innych fajnych rzeczach.
Jeśli jest to prawda, a jeszcze do tego potwierdzona poważnymi badaniami - to się bardzo cieszę :)
Np. taki Moduł, jeśli ma takie same właściwości jak tam było mówione (wieeeeelgachna ilość energii) jeśli na prawdę będzie istniał, i wszedłby do użytku, to problemy energetyczne zostałyby rozwiązane.
Dotychczas to traktowałem jako hm... Wymysł autorów serialu...
Ale życie pokazuje, że SF ma coraz więcej wspólnego z rzeczywistością.

Ja tam nie jestem zapaleńcem jeśli chodzi o badanie kosmosu, odkrywanie nowych źródeł zasilania ani innych mądrych rzeczy.
Krótko - jestem na to za głupi ;)
Ja lubię sobie o tym czasem posłuchać i popodziwiać mądrość ludzi, którzy o tym mówią (lub piszą - ale czytać to trudno mi się takie coś czyta - czytam zdanie, przechodzę do kolejnego i nie wiem co było w poprzednim ;)).

Ale widzę, że Ty jesteś w temacie...
Więc hm... Polecę Ci właśnie Gwiezdne Wrota - może Ty będziesz rozumieć co oni tam mówią, bo ja za nic nie jestem w stanie ;) Po prostu słucham sobie i podziwiam mądre słowa i te wywody :)
Chociaż możesz też tam dostrzec jakieś herezje, bo jak wiadomo, to tylko serial SF ;)


Jul pisze:
Voldo pisze:Heh, Gwiezdne Wrota staną się nie serialem SF, a rzeczywistością


Star Trek jest lepszy od Gwiezdnych Wrót ;-)


Kto co lubi :P
Ja tam Star Trek'a jakoś nie jestem w stanie oglądać, a GW oglądałem już chyba z 5 razy (a przynajmniej pierwsze 10 sezonów)(bo jeśli chodzi o Atlantydę to raz albo dwa - trzeba to nadrobić) :P
Ale prawdę powiedziawszy - główną zaletą GW są aktorzy tam grający - Jack O'Neill (Znany bardziej jako MacGyver)(Richard Dean Anderson) i jego świetne teksty, Teal'c i jego wieloznaczne podniesienie brwi i tak dalej ;)
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: UFO nad Warszawą

Postautor: Paweł » 15 maja 2010, 02:34

Jul pisze:Lem jednak zastanawiał się nad pewnym paradoksem - jeśli przyjąć nawet bardzo restrykcyjne kryteria jakościowo-ilościowe (równanie Drake'a), to i tak we Wszechświecie powinno być przynajmniej kilkanaście tysięcy cywilizacji.
Zakładając, że część z nich przeszła pomyślnie wszystkie stadia rozwoju (przyjęcie za wartość idei rozwoju technicznego, uniknięcie destrukcji w wewnętrznych wojnach atomowych, zdążenie opracowania technologii prewencyjnych przed zderzeniami ciał kosmicznych itd.), to w Kosmosie powinno być minimum kilkaset inteligentnych, rozwiniętych cywilizacji. Rozwinięte rasy z pewnością budowały by sztuczne słońca, wielkie obiekty kosmiczne (Sfery Dysona). Powinniśmy je już dziś widzieć przez teleskopy. Tymczasem nic takiego nie widzimy. Dlaczego? Oto problem.


Spory kawałek czasu temu oglądałem program o kosmosie, w którym to próbowali przedstawić ludziom jak duży jest kosmos. W połowie a możne nawet w 1/3 prezentacji zrobiło mi się słabo i pojawił się uśmiech na twarzy że ja jako jednostka na tle całości jestem zerem lub nawet liczbą ujemną.

Cyfry jakie są przedstawiane określające odległości miedzy czymś tam a czymś tam nie raz są takie: 1 i czterdzieści tysięcy zer (napisałem to słownie gdyż miejsca by zabrakło na zera ;)

Jestem amatorem jeżeli chodzi o kosmos i w zasadzie nie mam żadnego pojęcia o nim ale gdy przedstawiono na animacji podgląd jak może być duży kosmos...

Nasza planeta ziemia i reszta planet w naszym układzie - ktoś by powiedział - ojej ile to trzeba lat aby to zwiedzić i polecić tam i wogóle...

Teraz takich układów jak nasz są miliardy, miliardy galaktyk itd - dalej się nie znam na nazwach ale w każdym razie dalej są miliardy różnych innych hmm rzeczy ;) I tak oddalamy się coraz dalej i dalej (ja już mdleje) i dalej i dalej i na końcu jest znak nieskończoności z znakiem zapytania.

Teraz jeżeli ktoś jest odważny aby stwierdzić że jesteśmy jedynymi istotami żywymi na planecie ziemia a takich planet jak nasza są miliardy jest conajmniej... no właśnie :)

BTW: Kiedyś gdy czytałem różne książki na temat O. Pio i tego co mówił, przeczytałem fragment w którym redaktor zapytał O. Pio o to czy UFO to wymysł ludzi i czy faktycznie jesteśmy sami. O. Pio się uśmiechnął i powiedział - głupcze myślisz że Bóg swoje możliwości ograniczył by jedynie do stworzenia nas? Oczywiście że istnieją inne istoty w kosmosie i niektóre z nich rodzą się tutaj na ziemi - tutaj uwaga już można zobaczyć że O. Pio potwierdził tą wypowiedzą że reinkarnacja istnieje. Dodał że nie wszystkie jednak istoty mają możliwość narodzin na ziemi. Jeżeli dobrze pamiętam to nawet podał nazwę planety najbliżej nas na której jest życie.
Paweł
 
Posty: 204
Rejestracja: 09 paź 2009, 15:08
Lokalizacja: Szczecin

Re: UFO nad Warszawą

Postautor: atalia » 15 maja 2010, 08:21

Jejku,Voldo,chyba się na mnie nie gniewasz,za nic bym tego nie zniosła... :D

Odnośnie fizyki,jestem pasjonatem-amatorem,przy tym wszystkim humanistką,a przy wzorach matematycznych od razu się poddaję;czytam tylko literaturę popularnonaukową.Tym niemniej uważam,że w fizyce kwantowej lezy przyszłość swiata-jakież tam drzemia mozliwości :dla lotów kosmicznych,medycyny,poznania Wszechswiata,niewyczerpalnych źródeł energii,etc.etc.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: UFO nad Warszawą

Postautor: Voldo » 15 maja 2010, 08:45

atalia pisze:Jejku,Voldo,chyba się na mnie nie gniewasz,za nic bym tego nie zniosła... :D


Za co miałbym się gniewać? :P

atalia pisze:Tym niemniej uważam,że w fizyce kwantowej lezy przyszłość swiata-jakież tam drzemia mozliwości :dla lotów kosmicznych,medycyny,poznania Wszechswiata,niewyczerpalnych źródeł energii,etc.etc.


Oby tylko te możliwości nie zniknęły jako "tajne przez poufne".
Jeśli nie znikną, to życie stanie się w sumie dużo prostsze.
Chociaż w tym wcieleniu raczej się tego nie doczekamy ;)
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: UFO nad Warszawą

Postautor: atalia » 15 maja 2010, 11:35

W tym może nie ,ale przed nami następne... :)
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: UFO nad Warszawą

Postautor: Jul » 15 maja 2010, 13:08

Atalia, a co byś poleciła z nowszych pozycji popularnonaukowych? Ja też czytałem kiedyś taką literaturę naukową, ale od paru już lat jej nie śledziłem. Wyszło może coś ciekawego? Też propaguję staroświecki etos humanisty, który nie jest zupełnym ignorantem w naukach ścisłych ;-)
Jul
 
Posty: 346
Rejestracja: 31 paź 2008, 23:41

Re: UFO nad Warszawą

Postautor: atalia » 15 maja 2010, 17:03

Wiesz,jestem takim omnibusem,który po trosze się (prawie) wszystkim interesuje-swojego czasu nawet interesowałam się ekonomią i grywałam na giełdzie.A fizyka zaczęła mnie interesować bardzo niedawno-jakieś trzy miesiace temu.Mogę z tej dziedziny polecić Ci trzy książki,z tym,że pierwsza z nich jest mocno kotrowersyjna,ale za to daje mocno do myślenia.
Anthony Peake "Czy istnieje życie po śmierci"
Gregg Braden "Boska matryca"
Lynne McTaggart"Pole.W poszukiwaniu tajemniczej siły wszechświata"

Czy Ty z kolei mógłbyś polecić cos ciekawego z flozofii dla profanów ?Domniemywam-nie wiem co prawda,czy słusznie,że ukończyłeś filozofię,a ja na studiach miałam tylko marny ersatz lektoratu.

Aha,książki te nabyłam w Liderii lub Merlinie,ewentualnie Nieznanym Świecie,nie pamiętam dokładnie.Ale z tym to sobie poradzisz.
Pozdrawiam. :)
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: UFO nad Warszawą

Postautor: Jul » 15 maja 2010, 17:56

Dzięki, Atalia, za tytuły.

Jeśli chodzi o filozofię, to trudno mi polecić dobre wprowadzenie, bo nie ma takiego, według mnie. Ale może to byłoby znośne: A. Anzenbacher "Wprowadzenie do filozofii". Z historii filozofii oczywiście Tatarkiewicz i trzytomowa "Historia filozofii" (to nic, że stara, wciąż się doskonale czyta, a błędów nie ma tak dużo). Z eseistyki filozoficznej świetny jest Kołakowski, jakkolwiek ja wolę wczesnego ("Pochwała niekonsekwencji"), ale późny oczywiście też jest wart lektury ("Czy diabeł może być zbawiony i 27 innych kazań"). Z klasyków - myślę, że Platon "Państwo" jest przyjemny w lekturze, a wartości zgłębiania ogromne (w księdze siódmej jest słynna metafora jaskini, w dziesiątej poglądy reinkarnacyjne). W sumie dużo zależy jaki typ filozofowania lubisz - jeśli jasny, analityczny i zwięzły, to warto poczytać Wittgeinsteina ("Traktat logiczno-filozoficzny"). Są tacy, którzy uważają, że filozofia powinna być pełna neologizmów i hermetyzmu - tacy uwielbiają Heideggera ("Bycie i czas"). Bardzo współczesnej filozofii nie polecam (postmodernizm - Rorty czy Derrida) - mimo, że autorzy błyskotliwi, to raczej nic nowego do powiedzenia nie mają.
Jul
 
Posty: 346
Rejestracja: 31 paź 2008, 23:41

PoprzedniaNastępna

Wróć do Nauka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości