Witam serdecznie!
Od 3 lat mam problem, strasznie męczy mnie depresja oraz różne lęki, rzadko wychodzę z domu itp. Często mam tak że sam siedzę w ciemnym pokoju. Moja mama, która lubi czytać o energii powiedziała mi kiedyś coś o syndromie ducha. Mam podejrzenia, że może być to spowodowane opętaniem przez ducha dziewczyny która kiedyś bardzo mi się podobała a teraz już nie żyje. Tak, może brzmi to śmiesznie ale kilka lat temu zakochałem się w dziewczynie która zmarła 15 lat wcześniej. Coś po prostu miała w sobie, że patrząc na jej zdjęcia nie mogłem o niej zapomnieć i oderwać wzroku. Czy ktoś z Państwa jest w stanie mi pomóc i powiedzieć co robić lub jak sprawdzić czy jestem opętany? Czy to tylko moja wyobraźnia? Więcej informacji w razie czego mogę podać na PW.
Z góry dziękuję za pomoc!