Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Czyli wasze trudności życiowe, problemy z rodziną, przyjaciółmi i skomplikowane sytuacje. Nie wiesz, jak sobie poradzić? Napisz...

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Riko » 09 cze 2015, 22:53

Xsenia pisze:Mam coraz więcej wątpliwości nie tylko do życia Jezusa, tego czy był Bogiem czy nie, ale nawet do tak zwanej historii powszechnej. Coraz mniej ufam zapiskom dziejopisarzy. Zobacz co się teraz dzieje w Rosji. Tam cały czas jest utrzymywany pogląd, że Rosja nie napadła na Ukrainę. To podają w telewizji, radiu i wszelkich innych publikacjach i wywiadach. A fakty są takie, że żołnierze rosyjscy są na terytorium Ukrainy. Jeśli tak dzieje się teraz, to i tak samo działo się kiedyś. Nie wierzę więc do końca w historię pisaną, nawet tysiące lat temu. Ówcześni pisarze mogli tak samo fałszować informacje, tak jak robią to teraz.Ale to tylko moje zdanie :)


Ponoć historię piszą zwycięzcy..pomijając nawet kwestię celowego fałszowania historii - czy istnieje "obiektywna" historia?Czy możliwe jest zrelacjonować wydarzenia bez skażenia ich nawet najdrobniejszą nutką subiektywizmu?Im bardziej złożone zdażenie,tym - jak uważam - trudniej.

Polecam klasykę kina : "Rashomon" reż. Akira Kurosawa
jestem dzieckiem ziemi i nieba gwiaździstego,ale mój ród jest niebiański
Awatar użytkownika
Riko
 
Posty: 84
Rejestracja: 03 mar 2015, 20:55
Lokalizacja: Dublin

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Achill » 28 lip 2015, 12:25

Xsenia pisze: Nie wierzę więc do końca w historię pisaną, nawet tysiące lat temu. Ówcześni pisarze mogli tak samo fałszować informacje, tak jak robią to teraz.Ale to tylko moje zdanie :)
a[/quote]
Jeden z moich profesorów bardzo uczulal nas na prawdziwośc danych po które sięgamy. Zawsze mieliśmy brac poprawke na subiektywnośc dzieła.
I tak jako przykład podawal potiwerdzone licznymi aktami prawnymi w archiwach hiszpańskich odczytywanie oficjalnego aktu przejęcie pod władzę korony hiszpańskiej danej ziemi.
brzmialo to mniej wiecej tak. Znajdując ziemie, postanawiamy przyłaczyć ją do korony jeśli nikt nie rości sobie do niej praw? po czym rozgladano się czy ktoś jakieś roszczenia zglaszal.
Cały trik polegał na tym, że odczytywano to albo przed wejściem do wioski, miasta, lub już na głownym placu przed ni w ząb po hiszpańsku nie rozumiejącym tłumem. Ich późniejsze "roszczenia" byly nieistotne z prawnego punktu widzenia i traktowane byly jako bunt przeciwko królowi hiszpańskiemu.

Jednakże takie dokumenty nie świadczą o kompletneym braku istotności takiego dokumentu. Oczywiście nie jestesmy w stanie stwierdzić na jego pdostawie czy mimo to nie przejeto ziemi siłą, czy rzeczywiście indianie byli świadomi że nie zglaszają roszczeń. Taki dokument ma ogromną wartośc historyczną. Dowodząc że Hiszpanie, dotarli w tym i tym dniu w takie to a takie miejsce i przejeli je na własność korony hiszpańskiej. Na podstawie tych dokumentów mozna przesledzic dokaldnie postęp konkwisty.

Zatem jak zwykle wszystko sprowadza się do zadawania odpowiednich pytań przy czytaniu dzieł pisanych w dawnych czasach. Świętych pism nie pomijając ;)
Tłumić potrzeby pospolite (...) materialne; stwarzać potrzeby intelektualne i podniosłe. Zmagać się, walczyć (...) za postęp ludzi i światów.(...) Kochać prawdę i sprawiedliwość (...) miłosierdzie, życzliwość, oto tajemnica szczęścia (...) oto obowiązek
Awatar użytkownika
Achill
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1177
Rejestracja: 29 sie 2014, 10:57

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Xsenia » 28 lip 2015, 18:19

"Rashomon" jest genialnym filmem. Obejrzałam go stosunkowo niedawno i jestem nim zachwycona. Masz rację 4 punkty widzenia 4 różnych osób (w tym jednego ducha). Stary film a nie mogłam oderwać wzroku od niego.
Tak Achill, trzeba brać tylko twarde dowody pod uwagę.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Hansel » 11 gru 2015, 19:19

Zastanawia mnie ten problem: innych ludzi nie da się zmienić ale w takim razie jak mamy pomagać tym zacofanym pod względem rozwoju moralnego żeby zrozumieli że postępują źle ? A może nie powinniśmy i oni muszą się tego nauczyć na własnych błędach ?
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Xsenia » 11 gru 2015, 21:56

Możesz im tylko zwracać uwagę Hansel. To czy wezma twoje zdanie pod uwagę czy cie oleją, to już po ich stronie jest. Nie masz na to wpływu.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Hansel » 11 gru 2015, 22:25

Tylko że misją duchów bardziej rozwiniętych moralnie jest pomagać tym mniej...
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Hansel » 31 gru 2015, 02:54

Tego właśnie nie jestem w stanie zrozumieć kiedy człowiek sobie z czymś nie radzi to nie starają mu się pomóc tylko właśnie go gnębią...
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Xsenia » 31 gru 2015, 09:46

Hansel pisze:Tego właśnie nie jestem w stanie zrozumieć kiedy człowiek sobie z czymś nie radzi to nie starają mu się pomóc tylko właśnie go gnębią...

Te duchy bardziej rozwinięte go gnębią? Chyba nie rozumiem... proszę wytłumacz Hansel o co ci chodzi.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Hansel » 01 sty 2016, 04:53

Przepraszam źle się wyraziłem chodziło mi o to że kiedy ktoś ma jakieś problemy i sobie z czymś nie radzi to inni ludzie zamiast starać się mu pomóc go gnębią ja w kążdym razie czegoś takiego zaznałem...
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Xsenia » 02 sty 2016, 13:30

Ludzie nie lubią słabości. Jak ktoś ją okazuje, to mu dowalają. Takie jest prawo natury, słabszy traci więcej.
Niestety nic na to nie poradzisz. Możesz jedynie pokazywać swoje potrzeby ludziom, którym naprawdę ufasz, że ci pomogą. Na resztę uważaj.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

PoprzedniaNastępna

Wróć do Na zakręcie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości