Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Czyli wasze trudności życiowe, problemy z rodziną, przyjaciółmi i skomplikowane sytuacje. Nie wiesz, jak sobie poradzić? Napisz...

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: czarnyMag » 06 maja 2015, 12:20

Nikita pisze:Czarny Magu a kim dla Ciebie jest Jezus?


Bogiem wcielonym w ciało! Ale przyjmuję doktryny spirytyzmu w całości - poza tym jednym wyjątkiem!
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Nikita » 06 maja 2015, 12:24

Kim dokladnie byl Jezus raczej nie wiemy ale na pewno byl Boskim Poslancem. I mial wielka misje do wypelnienia na Ziemi. Byc moze byl juz tak wysoko, ze byl rowny Bogu i dlatego Bog nazwal Go swoim Synem. Trudno mi jest to wszystko dokladnie zrozumiec ale intuicja tak mi podpowiada.
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: czarnyMag » 06 maja 2015, 12:32

Nikita pisze:Kim dokladnie byl Jezus raczej nie wiemy ale na pewno byl Boskim Poslancem. I mial wielka misje do wypelnienia na Ziemi. Byc moze byl juz tak wysoko, ze byl rowny Bogu i dlatego Bog nazwal Go swoim Synem. Trudno mi jest to wszystko dokladnie zrozumiec ale intuicja tak mi podpowiada.


Ale ja nie jestem medium (skąd mam to wiedzieć) jak TY! Ja widziałem jak ateista który śmiał się że pracując na czarno u Niemca obsikał kapliczkę - ŚMIAŁ SIĘ ze mnie w żywe oczy i nagle przy mnie otrzymał telefon - że ten Niemiec mu nie zapłaci! - po moich słowach do niego: "nie boisz się tego śmiechu?" I Niemiec mu nie zapłacił! Więcej wyleciał na mordę ode mnie bo potem próbował mnie okraść - Dzisiaj idę po nim jak po.....( :mrgreen: ) a on wyciąga do Was dłoń żebraka :mrgreen:
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Krzysztoff » 06 maja 2015, 13:23

czarnyMag pisze:
Nikita pisze:Czarny Magu a kim dla Ciebie jest Jezus?


Bogiem wcielonym w ciało! Ale przyjmuję doktryny spirytyzmu w całości - poza tym jednym wyjątkiem!


Tym samym Bogiem co Bóg - stwórca wszechświata , czyli jest tą samą świadomością ? - czy osobną świadomością ?

Jaka jest według ciebie różnica pomiędzy Jezusem - Duchem Wyższym a Jezusem - Bogiem ?
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Pawełek » 06 maja 2015, 13:28

Mnie ostatnio zastanawiało czemu ludzie się tak bulwersowali gdy Jezus mówił że jest synem Bożym ;) Bo w sumie, jeśli dobrze zrozumiałem to według spirytyzmu wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, a Jezus po prostu był tego naprawdę świadomy, a inni mieli do niego przez to problem.

Jeśli się mylę to przepraszam :)
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Xsenia » 06 maja 2015, 13:33

Pawełek pisze:Jeśli się mylę to przepraszam

Według mnie się nie mylisz. :) I Jezus właśnie to miał na myśli mówiąc o sobie syn Boży. Ale Kościół zinterpretował te słowa po swojemu i straszliwie tępił (herezja) każdą inną interpretację. Dlatego dziś większość ludzi wierzy, że Jezus był prawdziwym Synem Boga, takim co ma połowę DNA boskiego :)
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: czarnyMag » 06 maja 2015, 13:40

Krzysztoff pisze:
czarnyMag pisze:
Nikita pisze:Czarny Magu a kim dla Ciebie jest Jezus?


Bogiem wcielonym w ciało! Ale przyjmuję doktryny spirytyzmu w całości - poza tym jednym wyjątkiem!


Tym samym Bogiem co Bóg - stwórca wszechświata , czyli jest tą samą świadomością ? - czy osobną świadomością ?

Jaka jest według ciebie różnica pomiędzy Jezusem - Duchem Wyższym a Jezusem - Bogiem ?


Zauważyłem że :lol: :lol: :lol: :lol: :twisted: na tym forum jest nieco inny bóg niż ja wierzę :lol:
Moderator blokuje odpowiedzi niezgodne z widzimisię BOGA tego forum! :twisted: Więc Pozostańcie w zgodzie z BOGIEM TEGO FORUM! ŻEGNAM.
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Riko » 06 maja 2015, 13:48

Mirek pisze:
Riko pisze:Przemawia do mnie system kar i nagród taki jaki opisuje go spirytyzm.Jedynie Bóg jest to w stanie sprawiedliwie ocenić i zważyć.

Czyli jeżeli zabijesz człowieka, to zdasz się na Boga, bo tylko On jest w stanie ocenić, czy zrobiłeś dobrze, czy źle?


Mirku,nie wyraziłem się precyzyjnie i zapewnie stąd Twoje pytanie.Miałem na myśli to o czym wszyscy wiemy - że stworzony przez człowieka system odpowiedzialności za złe uczynki jest coraz lepszy,ale wciąż niedoskonały.Kary nakładane na ludzi przez ziemskie prawo często są nieadekwatne do czynów i zamiarów jakie ludźmi kierowały.Jedynie Bóg jest w stanie dostrzec każdy,najdrobniejszy nawet aspekt naszego postępowania i w swojej mądrości sumując nasze przewinienia potrafi dać nam szansę ich odkupienia,która w skali swej trudności precyzyjnie odpowiada wadze naszych uczynków.


Xsenia pisze:
Riko pisze:Opisany przez Ciebie przypadek ma wartość znikomą,ale jakąś tam ma - lepsze to niż nic - osobiście jednak nie liczyłbym za to na swoją własną białą i puszystą chmurkę w niebie .

No właśnie. Uważasz, że sam byś nie zasłużył, ale uważasz, że Jezus robiąc dokładnie to samo zasłużył. :)

Nie zrozumiałaś mnie,tak jak chciałem zostać zrozumiany więc postaram się doprecyzować.
Uważam,że dając te symboliczne 5zł zrobiłbym dobry uczynek,dobroczynność jest dobrym uczynkiem.Gdybym jednak wcześniej,widząc tego człowieka w potrzebie,podszedł do niego i zapytał jak się czuje,porozmawiał chwilę i sam z siebie,nie czekając na jego prośbę dał mu te 5zł - zrobiłbym o wiele lepiej.
Ta własna,biała i puszysta chmurka w niebie o której pisałem,symbolizowała jedynie wspaniałą nagrodę,na którą nie zasłużyłbym ograniczając sie jedynie do wymuszonej dobroczynności - mógłbym co najwyżej liczyć na szarą,ciężką chmurę wypełnioną zimnym i ostrym gradem śniegowym ;)
jestem dzieckiem ziemi i nieba gwiaździstego,ale mój ród jest niebiański
Awatar użytkownika
Riko
 
Posty: 84
Rejestracja: 03 mar 2015, 20:55
Lokalizacja: Dublin

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: Mirek » 06 maja 2015, 14:21

Gdy ktoś potrzebuje pieniędzy aby popełnić samobójstwo, to dając mu je uważasz, że zrobiłeś dobry uczynek? Bo był w potrzebie?
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Sposoby radzenia sobie z trudnymi ludzmi

Postautor: bernadeta1963 » 06 maja 2015, 14:42

Może właśnie to że dostał by pieniądze dało by mu do myślenia że może je wykorzystać na to aby rozwiązać chociaż część swoich problemów i wcale nie chciał by umierać .
bernadeta1963
 
Posty: 546
Rejestracja: 30 gru 2014, 18:31
Lokalizacja: Łódź

PoprzedniaNastępna

Wróć do Na zakręcie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości