autor: Hansel » 30 mar 2015, 18:10
Leon Denis napisał tak:
,,Katolicyzm wypaczył piękne i czyste nauki Ewangeli i przez swe dogmaty o grzechu pierworodnym, piekle, odkupieniu i zbawieniu przez łaskę. Liczne synody w ciągu wieków ustanawiały wciąż nowe dogmaty, oddalając się coraz bardziej odnauki Chrystusa. Zbytek i przekupstwo owładnęły Kościołem. Rządził on światem za pomocą grozy, Jezus zaś chciał rządzić miłością. Kościół uzbrajał narody przeciw narodom, z prześladowania uczynił system i utoczył potoki krwi. Na próżno nauka, zdążając za postępem,wykazywała sprzecznośc i istniejące międzynauką katolicką a istotnym stanem rzeczy; Kościół wyklinał ją jako wymysł szatana. Dziś przepaść rozdziela doktryny rzymskie odstarożytnej mądrości wtajemniczonych, która przecież była matką chrześcijaństwa. Skorzystał z tego stanu rzeczy materializm i zapuścił wszędzie trwałe korzenie. W zamian osłabiło się znacznie uczucie religijne. Dogmat nie ma już żadnego wpływu na życie społeczeństw. Dusza ludzka znużona zaporami, jakie jej narzucono,wyrwała się do światła i złączyła z wielkimi duchami nie dane jest lub danej rasy, lecz z siewcom i prawdy dla całej ludzkości. Wyzwolona spod opieki kapłańskiej, pragnie odtąd myśleć, działać i żyć samodzielnie. Katolicyzm przypisuje Istocie Najwyższej wszystkie nasze ułomności. Czyni z Niej coś w rodzaju kata duchowego,który skazuje na straszliwe męczarnie dzieło rąk swoich, wątłe istoty. Ludzie, stworzeni dla swego szczęścia ,tłumami ulegją pokusom złego i idą zaludniać piekło. Brak przewidywania równa się bezsilności, a szatan zręczniejszy jest od Boga ! Czy to jest ten Ojciec, którego Jezus nas uczy poznawać, gdy w Jego imieniu każe zapominać urazy,oddawać dobrem za złe, odczuwać litość, miłość ? Człowiek współczujący i dobry był by wyższy od Boga? Prawda, że usiłując zbawić świat, Bóg poświęca własnego syna ,członka Trójcy i cząstkę samego Siebie, ale tuznów postrzegamy fatalną niekonsekwencję, usprawiedliwiającą słowa Diderota:„Bóg zabił Boga dla zaspokojenia Boga". Katolicyzm zaciemnił sumienia i zmąci łumysły, dając ponurą i okrutną ideę Boga mściciela. Odzwyczaił człowieka od myślenia: kazał tłumić wątpliwości, unikać rozumowania, odsuwać się odszczerych poszukiwaczy prawdy,a szanować tych, którzyznim raze mnieślito samo jarzmo. Obok błędnego nauczania spójrzmy na nadużycia: oto modlitwy i ceremonie płatne, cennik na grzechy, spowiedź, relikwie, czyściec i wykup dusz; wreszcie dogmaty o Niepokalanym Poczęciu i nieomylności papieskiej;władza doczesna, widoczne naruszenie przykazania Deutoronomium (XVIII, 1 i 2),które zabrania księżom „posiadać dobra ziemskie lub korzystać z jakiegokolwiek dziedzictwa, bo Pan sam jest ich ich dziedzictwem",wszystko to dowodzi, jak daleko pojęcia katolickie odbiegły od prawdziwej nauki świętych ksiąg.,,
Ja sam w pewnym momencie doszedłem do identycznych wniosków jeszcze zanim przeczytałem swoją pierwszą książkę Spirytystyczną i dlatego mi ta idologia i instytucja za którą ona stoi a która uczyniła w historii tyle zła tak bardzo obrzydła.
No nie osukujmy się ile milionów ofiar pochłoneły krucjaty, Święta Inkwizycja i inne takie akcje ? I to wszystko żekomo w mię nieskończenie dobrego Boga...
Zresztą oni nawet dzisiaj się tego wcale nie wstydzą !
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo