Toksyczni bliscy

Czyli wasze trudności życiowe, problemy z rodziną, przyjaciółmi i skomplikowane sytuacje. Nie wiesz, jak sobie poradzić? Napisz...

Re: Toksyczni bliscy

Postautor: Pawełek » 07 mar 2016, 21:32

Kalina po prostu rób to co do tej pory robisz, a na wszystkie zaczepki odpowiadaj uśmiechem :) Opłaci Ci się to, zaufaj mi. Polecam Ci książkę "Sekret szczęścia". Jednak jeśli masz jakiś problem to nie warto go w sobie skrywać, tylko spróbować go naprawić, nawet jakby się to wiązało z wizytą u psychologa czy psychiatry, bo prawdziwą odwagę ma ten, kto nie wstydzi się tego, bo wie że chce swoje problemy rozwiązać, a nie je głęboko w sobie kryć jak większość ludzi.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Toksyczni bliscy

Postautor: Krzysztoff » 07 mar 2016, 21:56

Nikita pisze:Rozwoj rozwojem , poswiecenie poswieceniem ale o sobie tez trzeba pomyslec....wiec zrobienie terapii i odseparowanie sie od toksycznych rodzicow byc moze jest wskazane.


Duchy Wyższe mówią też o podróży do "wewnątrz siebie" - nauczyć się obserwować siebie, swoje myśli, analizować swoje zachowania i postawy, w końcu pracować nad sobą, nad własną samooceną, nad tym żeby nie powielać złych schematów nabytych w rodzinie. Dbać o bliskich ale też dbać o samą siebie, kochać innych i kochać siebie.

To jest bardzo ciekawy temat , przeczytaj "toksyczni rodzice" ta książka pomogła wielu osobom
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Toksyczni bliscy

Postautor: Kalina03 » 10 mar 2016, 13:39

Pawełek pisze:Kalina po prostu rób to co do tej pory robisz, a na wszystkie zaczepki odpowiadaj uśmiechem :) Opłaci Ci się to, zaufaj mi. Polecam Ci książkę "Sekret szczęścia". Jednak jeśli masz jakiś problem to nie warto go w sobie skrywać, tylko spróbować go naprawić, nawet jakby się to wiązało z wizytą u psychologa czy psychiatry, bo prawdziwą odwagę ma ten, kto nie wstydzi się tego, bo wie że chce swoje problemy rozwiązać, a nie je głęboko w sobie kryć jak większość ludzi.


Dzięki Pawełku!
Czytałam już wiele inspirujących książek lecz kiedy przychodzą takie ciężkie chwile to taka lektura ulecza serce tylko na jakiś czas.
Kiedy nadejdzie taki moment to zajmę się sobą, bo nadal jest we mnie nadzieja, że ten ból kiedyś minie i pogodzę się z przemijaniem i próbami.
Kalina03
 
Posty: 87
Rejestracja: 15 lis 2015, 08:13

Re: Toksyczni bliscy

Postautor: Kalina03 » 10 mar 2016, 13:44

Krzysztoff pisze:Duchy Wyższe mówią też o podróży do "wewnątrz siebie" - nauczyć się obserwować siebie, swoje myśli, analizować swoje zachowania i postawy, w końcu pracować nad sobą, nad własną samooceną, nad tym żeby nie powielać złych schematów nabytych w rodzinie. Dbać o bliskich ale też dbać o samą siebie, kochać innych i kochać siebie.

To jest bardzo ciekawy temat , przeczytaj "toksyczni rodzice" ta książka pomogła wielu osobom


Dziękuję Krzysztofie,
Teraz swój czas staram się poświęcać mimo wszystko rodzinie, zwłaszcza ojcu, który powoli odchodzi z tego świata. Czuwam, tłumaczę. Chcę tylko, żeby był spokojny.
Sama się doprowadzę do ładu, kiedy przyjdzie na to czas.
Dziękuję Wam kochani.
Kalina03
 
Posty: 87
Rejestracja: 15 lis 2015, 08:13

Re: Toksyczni bliscy

Postautor: Nikita » 10 mar 2016, 18:14

Alez ja Cie nie osadzam...pomyslalam tylko, ez musisz tez pomyslec o sobie. Ale jezeli widzisz w poswieceniu sie sens no to byc moze to jest Twoja droga... :D
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Toksyczni bliscy

Postautor: Kalina03 » 10 mar 2016, 19:29

Nikita pisze:Alez ja Cie nie osadzam...pomyslalam tylko, ez musisz tez pomyslec o sobie. Ale jezeli widzisz w poswieceniu sie sens no to byc moze to jest Twoja droga... :D


Nikito kochana, nie miałam na myśli tu Twojej osoby.
Tu nie chodzi o sens, sama jeszcze tego nie rozumiem ale o miłość bez względu na warunki w jakich przyszło kochać.
Kalina03
 
Posty: 87
Rejestracja: 15 lis 2015, 08:13

Re: Toksyczni bliscy

Postautor: Arronax » 13 mar 2016, 10:57

Trudno Kalinko się z tym pogodzić.

Jednak musimy dać sobie czas i przyjąć, że wszystko może się zmienić - , że z czasem będziemy w stanie to zaakceptować. I będziemy się wręcz cieszyć, że powrócimy do naszego prawdziwego świata, z tego Matrixa, świata prób i wyborów.
Awatar użytkownika
Arronax
 
Posty: 680
Rejestracja: 30 paź 2014, 14:05
Lokalizacja: Kielce

Re: Toksyczni bliscy

Postautor: Kalina03 » 13 mar 2016, 18:16

Zgadzam się z Tobą Arronax, pewne etapy trzeba przejść i podejść do nich w odpowiedni sposób.
Jest ciężko ale to tylko przejściowe.
Pozdrawiam :)
Kalina03
 
Posty: 87
Rejestracja: 15 lis 2015, 08:13

Re: Toksyczni bliscy

Postautor: Hansel » 06 kwie 2017, 14:05

A co robić w sytuacja kiedy jakaś bliska nam osoba zaraża nas depresyjnymi myślami itp
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Poprzednia

Wróć do Na zakręcie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości