Uśmiercona za życia

Czyli wasze trudności życiowe, problemy z rodziną, przyjaciółmi i skomplikowane sytuacje. Nie wiesz, jak sobie poradzić? Napisz...

Re: Uśmiercona za życia

Postautor: Remeny » 08 paź 2016, 23:28

Dobre pytanie.. kiedy się to zaczęło.. 3 lata temu umarł mój najlepszy psi przyjaciel i wtedy zaczęłam nieco naiwnie szukać co się dzieje po śmierci zwierzęcia, ponieważ katolickie dogmaty mówią o tym, że dusza zwierząt nie istnieje. Pamiętam, że później przygarnęliśmy nowego psa i jakoś ból po stracie poprzedniego nieco osłabł... Wtedy też zaczął się kolejny koszmar - sprawę przełożyłam na bliskie mi osoby, ponieważ wiem, że nikt nie zastąpi mi matki, ojca, babci, ukocanego. Po prostu to wiem... Jednak paranoja zupełna uaktywniła się, gdy zrozumiałam, że to czeka również mnie. I nie musi to nastąpić w wieku 90-kilku lat jak w przypadku pradziadków, ale równie dobrze może to być już jutro (niedawno znajomy, którego kojarzyłam ze swojego osiedla został dosłownie zmiażdżony w wypadku drogowym). Każdego dnia od tamtej pory budzę się i boję ( o ile udaje mi się w ogóle zasnąć). Często proszę o jakiś kontakt osoby, które już odeszły ale nadal żaden się nie pojawia. Widocznie nie mam predyspozycji do tego. W rodzinie mam zarówno katolików jak i ŚJ - często widziałam, że nawet między nimi dochodzi do rozłamów w kwestii wiary.

Nie wiem dlaczego ale reinkarnacja również sama w sobie mnie przeraża - tak samo jak nie mam ani grama świadomości kim byłam, tak nie będę kiedyś miała tej świadomości o tym, kim jestem teraz - i tak samo w kwestii moich bliskich. Może według niektórych myślę w ten sposób egoistycznie... ale kocam to życie i tyc ludzi, którzy zostali mi tutaj dani - nie ważne jak ranią, ważne jak dużo dają ciepła i bliskości - nie potrafię sobie wyobrazić nawet, że mogłabym o tym wszystkim ot tak zapomnieć.

Co do konferencji - z wielką chęcią bym przyjechała, a czy mogłabym prosić o więcej szczegółów?
Remeny
 
Posty: 4
Rejestracja: 07 paź 2016, 14:14

Re: Uśmiercona za życia

Postautor: neuron » 09 paź 2016, 03:50

jestes urocza :)
Nie można się przygotować do skoku w przepaść

droga w górę i droga w dół jest tą samą drogą
neuron
 
Posty: 897
Rejestracja: 19 paź 2015, 18:15
Lokalizacja: .............

Re: Uśmiercona za życia

Postautor: Nikita » 09 paź 2016, 07:50

Remeny nie mysl o smierci poki jestes zdrowa i nic Ci nie dolega to nie wymyslaj sobie Jakis powodow do smutku. Trzeba zaakceptowac kolej rzeczy i nasz los tutaj. Poprostu tutaj nic nie ma na zawsze i kiedys kazdy z nas odejdzie....dla pociechy do lepszego miejsca niz to tutaj wiec nie ma sie czym martwic. Poki co postaraj sie dobrze siac...w Biblii jest napisane : "Jak posiejesz tak zbierzesz"...wiec zajmij sie swoim zyciem i zadbaj o dobry siew a zobaczysz, ze Twoje zycie zakwitnie...Po co mylec o smutkach? Jak bedziesz tak o tym ciagle myslec to przyciagniesz to do swojego zycia. Delektuj sie kazda chwila w zyciu bo jest piekna i niepowtarzalna....
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Uśmiercona za życia

Postautor: Zbyszek » 09 paź 2016, 11:59

 Remeny -Zadajesz sobie pytania i szukasz w rożnych źródłach odpowiedzi na nie, gdyż cie niepokoją. Następuje w tobie ważna przemiana, która jest bolesna bo wychodzi z wnętrza ciebie, wychodzi z twojej duszy. Rozwiązania na to nie ma natychmiastowego i żadna rada jaka możesz otrzymać nie jest w stu procentach dobra. Odpowiedzi powinnaś poszukać w swoich przeżyciach i odczuciach. Zobaczyć co cie przyciąga i co odpycha. Nie decyduj się szybko na żadne rozwiązanie. Decyzje jaka podejmiesz musi być twoja i tylko twoja, by w przyszłości być pewna ze to jest twoja droga, choć byś musiała w przyszłości ja zmienić. Ja wybrałem Spirytyzm, po wcześniejszym zapoznaniu się z nim, ty wybierz co bardziej do ciebie pasuje i nie przejmuj się tym co to jest. Najważniejsze jest być dobra osoba a i tak będziesz mieć więcej zasług niż nie jeden Spirytysta.
Zbyszek
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 642
Rejestracja: 19 lis 2010, 00:01
Lokalizacja: Madryt

Re: Uśmiercona za życia

Postautor: neuron » 09 paź 2016, 18:40

Nikita pisze:Remeny nie mysl o smierci poki jestes zdrowa i nic Ci nie dolega to nie wymyslaj sobie Jakis powodow do smutku.



o to to .....

Zbyszek pisze:Zadajesz sobie pytania i szukasz w rożnych źródłach odpowiedzi na nie, gdyż cie niepokoją.


każdy zadaje sobie pytania , wszyscy mamy wątpliwości .........
Nie można się przygotować do skoku w przepaść

droga w górę i droga w dół jest tą samą drogą
neuron
 
Posty: 897
Rejestracja: 19 paź 2015, 18:15
Lokalizacja: .............

Re: Uśmiercona za życia

Postautor: Mirek » 09 paź 2016, 19:44

„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Uśmiercona za życia

Postautor: Krzysztoff » 09 paź 2016, 23:00

Konferencja we Wrocławiu będzie 28.10
Konferencja ma tytuł "Dokąd po Śmierci?"

Rozpoczęcie 17 - 17:30 hostel The One rynek 30, sala konferencyjna,

Prowadzi wydarzenie nasz kolega Rafał razem z Beatą Kampa - blog: biuro duchów.


Wystąpią prelegenci:

dr. Andrzej kaczorowski hipnoterapeuta badający zagadnienia reinkarnacji w hipnozie;

lek. Irmina Mrozowicz Szmita - interesująca się tematyką śmierci klinicznej;

Janusz Zagórski - dziennikarz;

prof. Maciej Adamski z Uniwersytetu przyrodniczego

(będzie prawdopodobnie też ksiądz i psycholog)
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia

Wróć do Na zakręcie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości