10 dowodów na to ze duchy nie istnieja !!!

Czyli odrobina humoru na naszym "poważnym" forum...

Re: 10 dowodów na to ze duchy nie istnieja !!!

Postautor: Luperci Faviani » 18 lis 2010, 20:50

I tak, jak mówiłem, takiego zapisu w KD nie ma. Wiedziałem, Voldo, że myślisz o zacytowanym przez Ciebie fragmencie, ale z mojej strony to nie sadyzm, tylko natura belfra :?
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: 10 dowodów na to ze duchy nie istnieja !!!

Postautor: Voldo » 18 lis 2010, 21:07

Cóż, ja sobie to tak tłumaczyłem.
Jak widać byłem w błędzie.
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: 10 dowodów na to ze duchy nie istnieja !!!

Postautor: Luperci Faviani » 18 lis 2010, 21:12

Ale teraz wiesz, jak jest :)
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: 10 dowodów na to ze duchy nie istnieja !!!

Postautor: Voldo » 18 lis 2010, 21:14

Luperci Faviani pisze:Ale teraz wiesz, jak jest

Owszem, jak widać, rozmowa choćby na forum ładnie uzupełnia czytane książki :)

Ah, no i dziękuję za poprawienie mnie w tej kwestii.
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: 10 dowodów na to ze duchy nie istnieja !!!

Postautor: konrad » 20 lis 2010, 19:05

Ja też rozumiem ten fragment właśnie na tej zasadzie: dusza zwierzęcia nie może animować ciała człowieka i na odwrót, ale w tej chwili. Nic nie wyklucza tego, że dusza człowieka była kiedyś duszą zwierzęcia, a dusza zwierzęcia, kiedy już się rozwinie, będzie mogła wcielać się w ciała ludzkie. KD jest jednak pod tym względem bardzo tajemnicza... Wygląda jednak na to, że Duchy puszczają tu do nas oko i mówią, żebyśmy sami sobie rozumowali i poznali prawdę :D
Awatar użytkownika
konrad
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2952
Rejestracja: 15 lip 2008, 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: 10 dowodów na to ze duchy nie istnieja !!!

Postautor: methyl » 21 lis 2010, 12:50

Krótka rozprawa o Początkach i Ewolucji Ducha

„Jeśli zaś chodzi o nieznane nam związki człowieka i zwierząt, jak również o wiele innych spraw, to – powtarzamy – stanowią one tajemnicę Boga, a jej poznanie w żaden sposób nie przyczyni się obecnie do naszego rozwoju, więc nie warto się nad tym zastanawiać”(str. 309)

Kto uważa inaczej – zapraszam do lektury.

Na początku pragnę poinformować, że wszystkie cytaty kolorem ciemnozielonym pochodzą z Księgi Duchów wydanej nakładem wydawnictwa KOS w tłumaczeniu Przemysława Grzybowskiego (2003r.), zaś wszystkie cytaty ciemnoniebieskie – z Księgo Duchów wydanej dzięki firmie „SPEDEX” w tłumaczeniu Lecha Kacprzaka (1992r.)

W swoich rozważaniach, zakładam iż:

1. Pojęcia „zasady inteligentnej” oraz „ducha” są tożsame, tzn. pierwiastek inteligentny, z którego są zbudowane jest identyczny w obu przypadkach.

23. Co to jest duch?
„Inteligentna zasada wszechświata”.(str.91)

79. Skoro we wszechświecie istnieją dwie podstawowe zasady: zasada inteligentna i zasada materialna – to czy można powiedzieć, że Duchy składają się z zasady inteligentnej, tak jak ciała bezwładne są utworzone z zasady materialnej?
„Oczywiście; Duchy są zindywidualizowaną zasadą inteligentną, tak jak ciała materialne są formami zasady materialnej, czas i sposób powstania takiego stanu rzeczy nie są nam znane”(str. 114)
( nie są znane Duchom, które akurat udzielają na to pytanie odpowiedzi, co nie znaczy że w przestrzeniach wszechświata nie ma takich, które odpowiedź znają.)

2. Prawo postępu obejmuje WSZYTKIE istoty bez wyjątku, które posiadają w sobie czynnik istniejący dalej po ich śmierci.
3. Źródłem myśli istot ożywionych, ich inteligencji i uczuć jest we wszystkich przypadkach zasada inteligentna, „zasadzająca” się w ich ciałach.

Po długim i intensywnym procesie „tentegowania” w głowie ośmielam się przedstawić swoje wnioski, do jakich doszedłem w czasie mojego studiowania filozofii spirytystycznej – być może błędne – za co kiedyś niechybnie odpowiem przed Stwórcą – jednak na chwile obecną jestem dość dobrze przekonany o ich logiczności i co za tym idzie i słuszności być może.

Zamierzam bronić poglądu, zakładającego iż:
Jedne twierdzą (Duchy), że Duch wchodzi w fazę człowieczeństwa dopiero po uformowaniu się i zindywidualizowaniu na różnych niższych stopniach Stworzenia.” (str. 308)

Nie zgadzam się zaś z poglądem, głoszącym:
„Według innych, Duch człowieka ZAWSZE należał do rasy ludzkiej i NIE PRZECHODZIŁ przez fazę zwierzęcą”

Spirytyzm głosi, iż każda istota podlega PRAWU POSTĘPU, zatem każdy Duch podlega temu prawu teraz jak i podlegał mu w okresie swej młodości. Duch rozwija się nieustannie, każdy nowy cielesny żywot dostarcza mu nowych wrażeń, przeżyć i wiedzy nad która może rozmyślać i stopniowo rozwijać nowe zdolności i doskonalić już nabyte. Z czasem, kiedy wyzbędziemy się wszelkich przywar, które więziły nas w ciałach ludzkich, porzucimy te ciała, porzucimy rodzaj ludzki i przyobleczemy się w szaty cechujące zupełnie nowy, doskonalszy gatunek istot.
Lecz jakie są początki istnienia Ducha, gdzie nabywa on tych wszystkich zdolności, skąd te jego zwierzęce żądze i instynkty – na to pytanie Duchy nie dają jednoznacznej odpowiedzi, jednak dostarczają nam szereg wskazówek, które poddane obróbce zdrowego rozsądku naprowadzają nas na pewien trop...

189. Czy Duchy od początku korzystają ze swych wszystkich możliwości?
„Nie, ponieważ Duch – jak człowiek – również posiada swe dzieciństwo. Początkowo Duchy żyją jedynie instynktownie i ledwie są świadome samych siebie oraz swoich czynów; dopiero stopniowo zaczyna się rozwijać ich inteligencja”
Czyli że na początku Duchy żyją tylko w oparciu o instynkt, który jest na tym etapie niczym innym jak swoistym „rozrusznikiem” procesów myślowych. Jest rzeczą powszechnie wiadomą, iż w życiu zwierząt, instynkt odgrywa wiodącą rolę, chociaż i niektóre rośliny zdają się działać na jego zasadzie:
589. Niektóre rośliny – takie jak na przykład mimoza czy muchołówka – poruszają się, co świadczy o ich wielkiej czułości, a w niektórych przypadkach wykazują nawet coś w rodzaju woli; na przykład muchołówka, której płatki łapią muchę, gdy na nich usiądzie, zdaje się czyhać na ofiarę, którą ma zamiar zjeść. Czy rośliny te posiadają zdolność myślenia? Czy mają wolę i w związku z tym stanowią klasę pośrednią między roślinami a zwierzętami? Czy to jest stan przejściowy między jedną formą a drugą?
„Wszystko w naturze ma formę pośrednią(...). Rośliny nie myślą i w związku z tym nie mają woli. Ani otwierająca się ostryga, ani którykolwiek zoofit nie potrafią myśleć: działają na zasadzie ślepego i naturalnego instynktu”

190. Jaki jest stan duszy w czasie jej pierwszego wcielenia?
„To stan dzieciństwa w życiu cielesnym; jej inteligencja ledwo się rozwija: dusza dopiero próbuje, jak się żyje”.
W całej Księdze Duchów nie ma ani słowa o tym, że pierwsze wcielenie Ducha następuje w ciele człowieka...
191. Czy dusze ludzi prymitywnych, to dusze w stanie dzieciństwa?
„Względnego dzieciństwa; są to mimo wszystko dusze rozwinięte; ich problemem jest posiadanie żądz”. (str.155)

Co to znaczy „człowiek prymitywny”.
Czy Duchy maja na myśli jakiegoś współczesnego wojownika z plemienia Um-Papa, czy może homo-erectusa, czy też neandertalczyka?
Przyjmuję, że wszystkich z powyższych. Zatem skoro neandertalczyk posiada w sobie zasadę inteligentną już rozwiniętą to pojawia się pytanie GDZIE ów Duch miał okazję się rozwinąć?
Tu moi oponenci mogliby ripostować, że owszem, miał okazje się rozwinąć: w Świecie Ducha, w okresie pomiędzy wcieleniami – chociaż ciężko jest mi wyobrazić sobie ergonomie owego „niematerialnego” sposobu edukacji młodych Duchów to jednak taka alternatywa być może byłaby możliwa.
Spirytyzm głosi, że również zwierzęta posiadają w sobie zasadę inteligentną.
(w przypadku niektórych gatunków, takich jak pies, jest to wcale wysoce zindywidualizowana zasada inteligentna – szczeniaki z jednego miotu, wychowane przez tę samą sukę po osiągnięciu dorosłości mogą przejawiać zupełnie odmienne „osobowości”, ale to chyba jest oczywiste dla każdego posiadacza czworonogów).
Szympansy natomiast posiadają w sobie jeszcze bardziej rozwiniętą zasadę inteligentną, zbliżając się swym poziomem rozwoju w stronę neandertalczyka.

Skoro wszystko podlega prawu postępu, to gdzie byłby kres wędrówki duchów animujących ciała zwierząt? Czy zostałyby one na wieczność skazane przez sprawiedliwego Boga na niższy stan istnienia, w którym to jedyną istotą nadrzędną dla nich byłby Człowiek – nierzadko traktujący je wyjątkowo źle?
604. Jeśli zwierzęta – nawet te doskonalsze w światach wyższych – zawsze są niższej kategorii niż człowiek, to czy znaczy to, że Bóg stworzył istoty inteligentne skazane na wieczny stan niższości? Wydaje się to nie zgadzać z ideą jednakowego traktowania przez Boga rozwoju wszystkich stworzeń.
„W naturze wszystko łączy się w łańcuch, którego jeszcze nie jesteście w stanie ogarnąć – zaś sprawy choćby najbardziej sprzeczne posiadają jednak cechy, których człowiek przy swym obecnym stanie rozwoju nie będzie w stanie pojąć nigdy. Przy dużym wysiłku umysłu może wyczuwać ich sens; jednak dopiero w momencie, gdy umysł ten osiągnie pełnię rozwoju, wyzbywając się pychy i ignorancji, człowiek będzie mógł jasno pojąć dzieło Boga; (...)”(str.304)

606. Skąd zwierzęta pobierają inteligentna zasadę składającą się na ich szczególna postać duszy?
"Z powszechnej zasady inteligentnej”
- Inteligencja człowieka i zwierzęcia pochodzi więc od tej samej jedynej zasady?
„Z całą pewnością; człowiek otrzymuje ja jednak w postaci przetworzonej – co sprawia, że jest ona wartościowsza od zasady animującej zwierzęta”
Zatem musiała ona zostać przetworzona w jakichś bardziej prymitywnych etapach istnienia cielesnego (zwierzęta, a wcześniej być może i rośliny także).
607. Zostało powiedziane, że dusza człowieka u swego zarania jest w stanie przypominającym dzieciństwo w życiu cielesnym, a jej inteligencja funkcjonuje z ledwością, jakby dusza dopiero próbowała żyć (190); gdzie Duch doświadcza tej pierwszej fazy?
W serii istnień poprzedzających okres, który wy nazywacie człowieczeństwem”
- Wydaje się więc, że dusza stanowi zasadę inteligentną istot niższego rzędu?
Czy nie powiedzieliśmy, że wszystko w naturze się łączy? To właśnie w tych istotach – z których wy znacie tylko niektóre – zasada inteligentna krzepnie, stopniowo się indywidualizując, oraz – jak się wyraziliście – próbuje żyć. Jest to coś w rodzaju pracy przygotowawczej, jakby kiełkowanie, wskutek czego zasada inteligentna ulega transformacji i staje się Duchem. To wtedy zaczyna się dla niej okres człowieczeństwa i jednocześnie pojawia się świadomość przyszłości,(...). Zresztą nie ma w tym procesie nic, co upokarzałoby człowieka (...)”(str.305)

Przeciwnicy tej teorii często w swej argumentacji posługują się poniższym cytatem,:
„Dusze zwierząt i ludzi różnią się, dlatego też nie jest możliwe, by dusza człowieka animowała ciało zwierzęcia – i odwrotnie”(str.304)
Nie jest możliwie, aby mój pies po śmierci od razu w następnym istnieniu zaczął animować ciało człowieka. Pomiędzy stopniem rozwoju duszy zwierzęcia a stopniem rozwoju duszy człowieka jest olbrzymia przepaść, tzn. że dusza zwierzęcia musi się jeszcze bardzo, bardzo, bardzo, bardzo rozwinąć, aby jej połączenie z ciałem ludzkim i jego animacja było:
1. po pierwsze możliwe.
2. po drugie miało sens.

Widzimy zatem, że progresywna wędrówka ducha poprzez kolejne etapy wcieleń jest niezwykle powolna i może zajmować tysiące, jeśli nie miliony lat indywidualnego rozwoju.
Zasada inteligentna – składająca się z pierwiastka inteligentnego – który nie ma żadnego odpowiednika w naszym materialnym świecie – a który to jest źródłem myśli i inteligencji – inkorporowana jest w celu jej „uszlachetnienia” i wzrostu najpierw w możliwie najbardziej prymitywne i najprostsze formy istot, w których doświadcza wszystkiego co jest jej niezbędne do wzrostu i wykształcenia w sobie świadomości własnego ja.
Kwestią dyskusyjną jest to, czy w roślinach również zasadza się czynnik istniejący dalej po ich zniszczeniu. Rozum podpowiada mi, że nie jest to aż tak nieprawdopodobne.
Jeśli tak, to czy owa „roślinna zasada inteligentna” jest na etapie wcieleń roślinnych zindywidualizowana, czy tez nie. Jeśli nie byłaby zindywidualizowana, to być może dałoby się ją w etapie późniejszego przetwarzania łączyć ze sobą, w celu utworzenia bardziej złożonych jednostek psychicznych i ograniczenia ich ilości – ponieważ w przeciwnym wypadku, gdyby każde źdźbło trawy posiadało w sobie ducha, ich liczba byłaby wprost ogromna i każdy z nich o wiele dłużej czekałby na bardziej rozwinięte ciało.
Jest to kwestia, w której na chwile obecna posiadamy za mało wiadomości, aby wyciągać jakieś dalej idące wnioski.

Czy rośliny mają świadomość swego bytu?
„I one mają pewien swoisty rodzaj świadomości”
Czyli, że istniałby w nich pewien czynnik, który nie tyle byłby odpowiedzialny za ich myślenie, ale raczej na tym etapie kształtowały by się zalążki tego, co teraz określamy jako "zmysły", coś, co dopiero uczy się jak odbierać bodźce pochodzące z otoczenia i odpowiednio na nie reagować. Mówienie w tym przypadku o "myślących" roślinach jest raczej niewłaściwe.
586. Czy rośliny maja świadomość swego istnienia?
"Nie, rośliny nie myślą; posiadają tylko życie organiczne”.(str.298)

Nie wiem, co mówi na ten temat Księga Duchów w oryginale, ponieważ niektóre jej wydania w naszym kraju pozostają ze sobą w zupełnej sprzeczności.
Jednakże o świadomości roślin możemy znaleźć wzmianki nie tylko w publikacjach A. Karedeca.
Poniższe cytaty pochodzą z polskiego wydania „You cannot die. The incedible findings of a cetury of research on death” autorstwa Iana Currie.

“(...) Siedem wieków temu perski mistyk Rumi stworzył tajemnicze wersy:

Zmarłem jako minerał i narodziłem się rośliną;
Zmarłem jako roślina i wzrosłem jako zwierzę;
Zmarłem jako zwierzę i oto byłem człowiekiem.
Czegóż mam się lękać? Cóż tracę umierając?
A teraz raz jeszcze umrę jako człowiek, by wznieść się
Z błogosławionymi aniołami; lecz nawet i anielstwo
Będę musiał porzucić [...].
Czy poświęciwszy swą anielską duszę,
Stanę się tym, czego umysł ogarnąć nie może?”
„(...) medium, Joan Grant, (1907-1989), na podstawie własnych doświadczeń w pełni potwierdza słowa poety:
Zgromadziłam dość doświadczeń, by dostrzec podstawowe cechy rozwoju jednostki w trakcie początkowych czterech stadiów jej ewolucji. Rozpoczyna ją mając tylko tyle energii, by wcielić się w pojedynczą molekułę. Gdy energii przybywa a świadomość zaczyna się rozszerzać, jednostka potrzebuje dla jej wyrażenia bardziej złożonych form egzystencji. [...]. Gdy stanie się zbyt złożona [...] by pomieścić się w mineralnej fazie egzystencji, wkracza do królestwa roślin [...], a potem poprzez serię zwierzęcych wcieleń dojrzewa do swych pierwszych narodzin jako członek rodzaju ludzkiego.”

Nie będę cytował całej książki, która zawiera opisy przeżyć pacjentów poddanych działaniu LSD w połączeniu z głęboką regresją hipnotyczną. Doświadczali oni niezwykłych stanów świadomości, opisując zachowania zwierząt (którymi kiedyś byli) wykraczające wiedzą daleko poza ich obecną znajomość tematu. Zainteresowanych odsyłam do lektury.

Na koniec pragnę dodać, że badając sprawy świata ducha, należy przede wszystkim zrezygnować z opierania się o tylko jednego typu publikacje, mam tu na myśli Księgę Duchów, ale i szukać wiedzy pochodzącej z innych źródeł. Duchy przekazujące odpowiedzi, mogą się mylić, tak jak i sami publicyści ich przekazów mogą je opacznie rozumieć i upowszechniać światu z błędami.

Dziękuję za uwagę.
arecki

"Wiedza to jedyny skarb podążający za swym właścicielem" - przysłowie chińskie
Awatar użytkownika
methyl
 
Posty: 347
Rejestracja: 02 mar 2010, 20:20
Lokalizacja: Pabianice

Re: 10 dowodów na to ze duchy nie istnieja !!!

Postautor: Voldo » 21 lis 2010, 14:29

Ładne wypracowanie ;)
I w sumie całkiem ładnie wyjaśnia co to mogło być przed stanem człowieczeństwa.

Szczególnie:
189. Czy Duchy od początku korzystają ze swych wszystkich możliwości?
„Nie, ponieważ Duch – jak człowiek – również posiada swe dzieciństwo. Początkowo Duchy żyją jedynie instynktownie i ledwie są świadome samych siebie oraz swoich czynów; dopiero stopniowo zaczyna się rozwijać ich inteligencja”
Ładnie wskazuje na to, iż przed stanem człowieczeństwa mógł być stan zwierzęcia.

No i uświadomiło mi to jedno - muszę przeczytać KD, bo już nie pamiętam co w niej jest ;)
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: 10 dowodów na to ze duchy nie istnieja !!!

Postautor: Nangaparbat » 21 lis 2010, 21:15

Dziekuje Methyl! Bardzo ciekawe podsumowanie :")
Nangaparbat
 
Posty: 105
Rejestracja: 05 lis 2010, 01:05
Lokalizacja: Slask

Re: 10 dowodów na to ze duchy nie istnieja !!!

Postautor: Nikita » 22 lis 2010, 11:19

dla mie wniosek jest taki, ze duchy niestety nie wiedza wszytskiego....
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: 10 dowodów na to ze duchy nie istnieja !!!

Postautor: konrad » 22 lis 2010, 14:12

Nikita pisze:dla mie wniosek jest taki, ze duchy niestety nie wiedza wszytskiego....


To jeden z pierwszych wniosków Allana Kardeca. I nie ma w tym nic dziwnego, bo dlaczego nagle Duchy miałyby wiedzieć więcej? Tylko dlatego, że są niewidzialne?

Myślę, że właśnie na tym błędnym założeniu o nieomylności Duchów opiera się wiele osób szukających spirytyzmu. Chcą poznać numery totolotka, dowiedzieć się wielkich sekretów, a tak naprawdę rozmawiają z ludźmi takimi jak my, którzy często wiedzą nawet mniej od nas.
Awatar użytkownika
konrad
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2952
Rejestracja: 15 lip 2008, 13:08
Lokalizacja: Warszawa

PoprzedniaNastępna

Wróć do Humor

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości