Jak Energetyka Sa doprowadziła do upadku piekła...

Czyli odrobina humoru na naszym "poważnym" forum...

Jak Energetyka Sa doprowadziła do upadku piekła...

Postautor: atalia » 01 mar 2011, 14:04

Od jakiegoś już czasu w piekle dały zauważyć się silne tendencje modernizacyjne.Do głosu doszła tam grupa młodych,wykształconych managerów w nienagannie skrojonych garniturach, z laptopami i telefonami komórkowymi najnowszej generacji, z pewnym politowaniem i sardonicznymi usmieszkami spoglądająca na "wapno" w osobach wiekowych zarządców,sprawujących swe funkcje od tysiącleci.Co tu dużo gadać-Jego Wysokość Belzebub stał się zramolałym sklerotykiem,którego władze umysłowe zostały poddane w wątpliwość przez grupę żądnych władzy japiszonów.

W owym czasie do piekła trafił Zygmunt S.,prezes polskiej firmy dystrybuującej energię elektryczną Energetyka SA i zaczął usilnie namawiać młodych managerów, by lobbowali na rzecz rezygnacji z tradycyjnego opału drzewnego i przeszli na nowoczesne ogrzewanie elektryczne:
- To wstyd,że w XXI wieku w piekle kotły są podgrzewane drewnem.Czy zdajecie sobie sprawę z tego, jak dewastuje sie w ten sposób środowisko naturalne?Ciekawe,czym będziecie ogrzewać za 50 lat,kiedy to nie będzie już ani jednego drzewka na planecie.Poza tym,jaki tu panuje brud i smród,tylko Sanepid zawezwać,żeby wam te wszystkie urządzenia zaplombował!Nabawiłem się takiego kaszlu,że pewnie skończy się to pylicą i zobaczymy się w sądzie!

Młodzież piekielna wziełą sobie te słowa bardzo do serca i zaczęła ze wszystkich sił namawiać Jego Wysokosć,by podpisał przegłosowaną juz uprzednio ustawę w sprawie przejscia na ogrzewanie elektryczne.
- Hę?Że jak mówicie?Brud,smród i nieekologicznie?Ale ogrzewamy tak od tysięcy lat i jest dobrze.Że co ?Drewna zaczyna brakować?No to rzeczywiście,trzeba będzie chyba to zmienić.
Jego Wysokosć ustawę podpisał.
c.d.n.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Jak Energetyka Sa doprowadziła do upadku piekła...

Postautor: atalia » 01 mar 2011, 15:06

Na wieść o nadzwyczaj udanym kontrakcie akcje Energetyki SA na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych poszybowały w górę, a w piekle w tempie ekspresowym rozpoczęto prace modernizacyjne- nabyto nowe elektryczne kotły w Chinach za relatywnie niewielkie pieniądze,zainstalowano nowe palniki elektryczne i dzieło ruszyło...

Z początku wszystko układało się idealnie.Nowe kotły sprawdzały się świetnie.Pozbyto się tysiącletnich pokladów smoły i sadzy zalegajacych najmniejsze zakątki piekieł.Po pewnym czasie skonstatowano jednak,że koszty utrzymania i eksploatacji mocy piekielnych wzrosły niepomiernie, co zaczęło przyprawiać management o bóle głowy,worki pod oczami z niewyspania, a niektórzy executives przestali nawet dbać o wygląd zewnętrzny i nosić wymuskane garniturki.

-Co jest,do ciężkiego diabła i jasnej anielki?- wściekał się Jego Wysokość-zalegamy już z rocznymi opłatami!A mówilem,a ostrzegałem,a przemawiałem do rozsądku- stare rozwiązania są najlepsze!Ale nie-pijaru im się zachciało!Piekło im śmierdziało,brudne i przestarzałe im było!Ciekawe,jak z tego wybrniemy.Pewnie przyjdzie iść na starosć na żebry pod kościół!

Po niedługim czasie do bram piekielnych zapukał przedstawiciele Energetyki SA wraz z zaopatrzonym grubą teczkę z dokumentami pracownikiem firmy windykacyjnej "Wrona".Windykator otworzył teczkę, z której wyciągnął jakies papiery i rzekł:

- Ponieważ zalegacie państwo z płatnościami za energię elektryczna na rzecz Energetyki SA za czasokres półtora roku i nie odpowiadacie na nasze monity,zmuszony jestem primo:w trybie natychmiastowym odłączyć głowne zasilanie piekieł,secundo:zarekwirować kotły na poczet narosłego długu i wreszcie tertio:opieczętować pozostałe meble i sprzęt ,jako że wartość chinskich kotłów nie wystarczy na pokrycie należności.
Jak powiedział,tak zrobił...

We wszystkich pomieszczeniach piekielnych powstał niebywały tumult wywołany przez nagich grzeszników,których wypędzono z kotłów-nikt z obsługi nie wiedział,co z nimi począć.
Drżący z zimna nieszczęśnicy zaczęli zbierać się w grupy,wznosić okrzyki protestu i domagać się demokratycznych wyborów w celu wyłonienia nowego,sprawnego rządu,który potrafiłby rozwiązać narastający problem.Na banerach pojawiły się napisy:
-Precz z Belzebubem! żądamy nowych władz! Lucyfer na prezydenta! Zimno nam-domagamy się należytego ogrzewania!
Zamieszki ogarnęły wszystkie zakątki piekieł, ale na tym się nie skończyło.

Jako ze piekło nadal nie było w stanie uregulować wszystkich zaległych płatności,do akcji wkroczył syndyk masy upadłościowej , który przejął majątek piekielny w zarząd komisaryczny ,grzeszników przepędził na cztery wiatry a diabłom różnych kategorii wydzielił komórki bez toalet i z zimną wodą,gdzie miały już odtąd pozostać na zawsze...

I tak Energetyka SA pokonała moce piekielne...
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Jak Energetyka Sa doprowadziła do upadku piekła...

Postautor: atalia » 01 mar 2011, 22:37

Historyjka powyższa przyszła mi do głowy po otrzymaniu rachunku za ogrzewanie... :cry:
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Jak Energetyka Sa doprowadziła do upadku piekła...

Postautor: Luperci Faviani » 02 mar 2011, 06:59

No to może właśnie dlatego piekła nie ma? :P
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Jak Energetyka Sa doprowadziła do upadku piekła...

Postautor: atalia » 02 mar 2011, 09:24

Chyba masz rację :(
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30


Wróć do Humor

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości