Czego zabraknie

Czyli odrobina humoru na naszym "poważnym" forum...

Re: Czego zabraknie

Postautor: Zbyszek » 17 wrz 2011, 21:41

Jakby powiedział Andre Luis, nic się nie dzieje bez przyczyny, wszystko ma swój początek, ale nie wiemy jaki będzie miało koniec. Ostatnio na to forum wdarło się coś ciemnego, nie chodzi tylko o ten temat ale tez o inne, które wyciągają z nas niskie skłonności. Strach, jest pierwszym i niebezpiecznym punktem. Wynika on w trosce o ludzi, którzy znajda te forum i zobaczą wpisy, które tu są robione. Ja podobnie jak Konrad nie boje się o nich, tylko o was. Zmierzacie w kierunku, który nie przystoi, spirytyście /Chyba ze nie uznajecie się za takich/ Spirytysta powinien, być otwarty na wszystko, nie bać się krytyki, wierzyć w swoje racje, nie krytykować innych za ich słabości, przebaczać, itp. Osobiście poddaje się wszelkiej krytyce, choć by była najgorsza. Możecie krytykować mnie do woli, a i tak was będę kochał; tak jak najbliższych. Krytyka, jest najlepszym lekarstwem na poprawienie, swojego ego. Jestem marnym pisarzem, nie umie dobrze opisywać wiadomości które posiadam. Popełniam dużo błędów, w pisaniu, ale i w życiu. To drugie jest oczywiście poważniejsze.
Proponuje Konradowi założenie, tematu specjalnego, pod tytułem “Dobry uczynek dnia dzisiejszego”Temat ten był by przeznaczony tylko do opisania, dobrego uczynku, żadnych komentarzy. Oczywiście może, to być rzecz, która wydarzyła się w przeszłości. Moim pierwszym wpisem, może być wydarzenie związane z przebaczeniem.
Ps. Choć jestem codziennie na tym forum, nie odpowiadam na wszystkie posty.
Zbyszek
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 642
Rejestracja: 19 lis 2010, 00:01
Lokalizacja: Madryt

Re: Czego zabraknie

Postautor: atalia » 17 wrz 2011, 21:59

Zbyszku,wszyscy jestesmy tylko ludźmi, i nieobce są nam wszelkiego rodzaju emocje,choćbyśmy nawet byli zaprzysięgłymi zwolennikami spirytyzmu.Ja sama zdaję sobie sprawe z różnych wad,które posiadam,m.in zbytniej impulsywnosci i wiem też,że duzo przedze mną jeszcze roboty ziemskiej w wielu wcieleniach.
Weż też jednakze pod uwage to,ze nawet nasz Wielki Nauczyciel czasami wpadał w gniew,co dopiero mówić o nas maluczkich,którzy jestesmy tak niedoskonali.

Myślałam ostatnio wiele o tym,że od niedawna zapanowały tu jakieś negatywne wibracje,co chwilami odczuwam wrecz cieleśnie(tak,ja,racjonalistka!) i nagle napotkałam Twój wpis-czy jest to tylko przypadek,czy rzeczywiscie cos tu miesza?

Dla uspokojenia negatywnych emocji i uregulowania sytuacji na forum zaproponowałam pewne rozwiazanie,które zapewne przeczytałes.Myślę,ze bedzie to sensowne wyjście z tej drażniacej już wszystkich beznadziei.
Pozdrawiam :)
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Czego zabraknie

Postautor: Zbyszek » 17 wrz 2011, 23:14

Jak pisałem już, nie zawsze wyrażam się zrozumiale, to co proponujesz nie jest żadnym rozwiązaniem. Nie tylko ten temat, jest słabością tego forum, bo znajdzie się tez inny, który nie jest najlepszym przykładem zachowań. Wszyscy w życiu mamy,dobre i złe dni podobnie jest teraz z tym forum, po długiej nocy następuje piękny dzień i należy go oczekiwać z nadzieja. Pisałem już ze choć jestem codziennie na tym forum, rzadko zabieram głos, wybierając temat i ludzi z którymi chce porozmawiać, wiec rozwiązaniem dla ciebie może być podobny styl.
Zbyszek
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 642
Rejestracja: 19 lis 2010, 00:01
Lokalizacja: Madryt

Re: Czego zabraknie

Postautor: atalia » 18 wrz 2011, 10:03

Drogi Zbyszku,z całym szacunkiem,którym Cię darzę,pozwól,że wypowiem swoje zdanie w tej sprawie.
Otóż problem leży w tym,ze ludzie sa rózni i zostali wyposazeni przez Boga(Naturę?)w różniące się diametralnie cechy charakteru bądź umysłu.Gdyby Bóg chciał,byśmy byli jednakowi,z pewnością by nas takimi uczynił.Widocznie jednak uznał,ze nie byłoby to dobre,skoro tak się nie stało.
Na przykład ja jestem urodzoną weredyczką,która zawsze,bez względu na okoliczności i stanowisko rozmówcy wywala swoje zdanie prosto w oczy-ile miałam z tego powodu kłopotów,ho,ho...
Nie znoszę fałszu,obłudy,zakłamania oraz prób manipulowania-wyczuwam je na kilometr i od razu,bez owijania w bawełnę to wyrażam.
Moje pytanie brzmi:Czy spirytyzm jest tylko i wyłącznie dla ludzi łagodnych,spokojnych,uległych czy moze również dla takich niepokornych buntowników jak ja?
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Czego zabraknie

Postautor: Zbyszek » 18 wrz 2011, 11:59

Dziękuje Bogu ze nie jesteśmy wszyscy jednakowi, bo życie było by bardzo nudne. Osobiście lubię ludzi którzy, mówią prosto z mostu, to co myślą; co dla niektórych, nie jest to takie łatwe. Ale zawsze jak do wszystkiego, trzeba mieć trochę wyczucia, i wiedzieć kiedy jednak lepiej jest przemilczeć sprawę/Nie znaczy ze należy kłamać, bo to jest jeszcze gorsze/
Na temat twojego pytania, mogę ci odpowiedzieć, ze spirytyzm jest dla każdego,gdyż uczy nas zachowań, i nie ma znaczenia, jakiego charakteru jesteś. Człowiek łagodny, spokojny lub uległy nie znaczy ze jest dobry. Buntownicy maja większą sile, by przezwyciężyć trudności życia, dlatego często dzięki nim osiągamy dużo dobrych rzeczy.
Zbyszek
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 642
Rejestracja: 19 lis 2010, 00:01
Lokalizacja: Madryt

Re: Czego zabraknie

Postautor: atalia » 18 wrz 2011, 14:11

Dziękuję za mądrą,wyważona odpowiedź,Zbyszku. :)
Z mojej strony garsć wynurzen :
Jak byc może niektórzy użytkownicy forum wiedzą z moich poprzednich wynurzen badź tez z artykułu w "Kwartalniku",od najmłodszych lat cechowała mnie swoista niezgoda na zastany stan rzeczy-w głównej mierze dotyczyło to obrazu swiata fizycznego i duchowego ,narzuconego przez Kosciół Katolicki.W późniejszych latach mego zycia sprzeciw ów dotyczył spraw politycznych(komunizm),obyczajowych(obłuda i hipokryzja),społecznych(walka z niesprawiedlwością i nierównością obywateli wobec prawa).Gdy poznałam swego męża,zorientowałam się,ze jego postawa wobec świata jest zbieżna z moją-moze dlatego tyle lat jesteśmy razem.Nie powiem,ze ułatwiło nam to życie,oj nie...niejako na własne życzenie pozbawilismy się profitów ze stanowisk,ciepłych synekur czy lukratywnych kontraktów.Jednak nigdy,przenigdy tego nie żałowaliśmy.Mamy to,co mamy-na chleb nam nie brakuje,znacznie ważniejsze dla nas jest posiadanie grona dobrych znajomych i przyjaciół-z punktu wykluczylismy tu obłudników,fałszywych wazeliniarzy,oportunistów i koniunkturalistów oraz tych ,którzy na stałe maja dolary w oczach(vide Kaczor Donald).
W niektórych sprawach,zwłaszcza wtedy,gdy ktoś prosi o pomoc,czy przysługę jestem łatwowierna jak dziecko.Nigdy nie odmawiam,obawiając się,że mogę niesłusznymi podejrzeniami skrzywdzić osobę rzeczywiście potrzebujaca pomocy.Wskutek tego często padam łupem przeróżnej maści naciągaczy i oszustów.Nie żałuję...
Wobec osób ,które kocham,choć moze trudno w to uwierzyć,jestem łagodna jak baranek-trzeba zobaczyć,jak mi w domu jeżdżą po głowie.
To taka moja "Spowiedź dziecięcia (XX-tego) wieku"
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Czego zabraknie

Postautor: Zbyszek » 18 wrz 2011, 19:39

Wszyscy, którzy możemy nazwać się Spirytystami, przebyliśmy drogę buntu, wybijając się ponad ustalone normy. Dzięki wsparciu świata duchowego odnaleźliśmy nasze miejsce.
Spirytyzm mówi, ze ludzi należy traktować jak dzieci, które popełniają błędy, ale kto ich w swoim życiu nie popełniał. Spirytyści dla innych są starszym rodzeństwem, i jak z rodzeństwem bywa nie zawsze podoba nam się ich zachowanie, ale zawsze im potrafimy przebaczyć, nawet jeżeli czasem nas oszukują, musimy przymknąć oczy, lub jeżeli będzie to miało skutek, upomnieć po bratersku. Trzeba pamiętać, ze wszystkie krzywdy, jakie się wyrządziło bliźniemu, w przyszłości będzie trzeba odpracować, tak jak dobre uczynki będą wynagrodzone, takie jest przesłanie spirytyzmu.
Zbyszek
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 642
Rejestracja: 19 lis 2010, 00:01
Lokalizacja: Madryt

Re: Czego zabraknie

Postautor: Luperci Faviani » 18 wrz 2011, 21:47

Prześledziłem troszkę wasze wpisy i uważam, że wszyscy powinniście troszkę zastanowić się nad słowami, które wzajemnie do siebie adresujecie - tyle ode mnie. Pa
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Czego zabraknie

Postautor: methyl » 23 wrz 2011, 10:53

Ponieważ jest to mój pierwszy wpis w tym temacie, to ja pierwszy sie zastanowie nad tymi słowami.
Luperci Faviani pisze:Prześledziłem troszkę wasze wpisy

Ostatnio miałem dziwne wrażenie, że jestem obserwowany... :lol:

A teraz kawał:

Co mówi Batman do Robina jak wsiadaja do Batmobila?....
....
....
....
"Wsiadaj Robin!"
(ha ha ha cha cHA [płacze])
arecki

"Wiedza to jedyny skarb podążający za swym właścicielem" - przysłowie chińskie
Awatar użytkownika
methyl
 
Posty: 347
Rejestracja: 02 mar 2010, 20:20
Lokalizacja: Pabianice

Re: Czego zabraknie

Postautor: Voldo » 23 wrz 2011, 23:06

methyl pisze:A teraz kawał:

Co mówi Batman do Robina jak wsiadaja do Batmobila?....
....
....
....
"Wsiadaj Robin!"
(ha ha ha cha cHA [płacze])

:lol: :lol:
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

PoprzedniaNastępna

Wróć do Humor

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości