Strona 2 z 19

Re: Medytacja

Post: 06 lis 2010, 17:50
autor: Voldo
sigma pisze:Ale kto z Was medytuje, a przynajmniej próbuje medytować ?


Ja kiedyś próbowałem zacząć.
Ale szybko zrezygnowałem, jakoże mnie to po prostu znudziło. Takie siedzenie i nic nie robienie.

Chociaż cóż... Chciałbym się nauczyć, ale jakoś nie potrafię.

Re: Medytacja

Post: 06 lis 2010, 17:50
autor: Luperci Faviani
W moim przypadku medytacją jest modlitwa i nie ma chyba takiej możliwości, aby mnie się znudziła :)

Re: Medytacja

Post: 06 lis 2010, 17:56
autor: Voldo
Ja oczywiście pisałem o medytacji w sensie siedzenia i myślenia. (No dobra, czasem lubię siedzieć na dworze na ławce i sobie pomyśleć, ale na dłuższą metę się nudzę. A w domu to kompletnie mi nie wychodzi).
Modlitwa to co innego.

Re: Medytacja

Post: 06 lis 2010, 18:00
autor: Ewa Fortuna
Medytacja tez nie dla mnie :roll:

Re: Medytacja

Post: 06 lis 2010, 18:35
autor: sigma
Kilkanaście wpisów w jednym wątku ... Nawet jeżeli to sobota ...


Ewa Fortuna pisze:Medytacja tez nie dla mnie :roll:


A czy ja się mogę Ciebie ośmielić zapytać dlaczego tak myślisz ?

Re: Medytacja

Post: 06 lis 2010, 19:01
autor: Voldo
sigma pisze:Kilkanaście wpisów w jednym wątku ... Nawet jeżeli to sobota ...

Przynajmniej widać, że forum "żyje" ;)

Re: Medytacja

Post: 06 lis 2010, 19:31
autor: Ewa Fortuna
Ewa Fortuna pisze:Medytacja tez nie dla mnie :roll:


A czy ja się mogę Ciebie ośmielić zapytać dlaczego tak myślisz ?
[/quote]
Ponieważ ni potrafię siedzieć cicho i nie prowadzić wewnętrznego dialogu,jezeli mowa o "niemej"medytacji,pustki w glowie....

Re: Medytacja

Post: 06 lis 2010, 19:43
autor: atalia
Jb3 napisał,że Joanna de Angelis i Emanuel wiedli życie medytacyjne.Być moze tak,ale za to później nadrobili to w dwójnasób,"pisząc"mnóstwo książek.

Konradzie,proszę,nie przenoś już mojego tematu,ponieważ pojawiło się tam kilka wpisów.

Re: Medytacja

Post: 07 lis 2010, 00:07
autor: sigma
Prawie każdy potrafi praktykować medytację.

Re: Medytacja

Post: 07 lis 2010, 03:12
autor: Nangaparbat
A czy przypadkiem nie jest tak, ze czlowiek ktory nie ma w sobie spokoju nie bedzie zdolny do medytacji ??
Ja osobiscie probuje medytacji, ale jako jeden z pierwszych krokow ktore poczynilem w tym kierunku jest zaakceptowanie wszelkich zachodzacych zmian w moim zyciu i wyciszenie siebie (swojego ego) i osiagniecie wewnetrznego spokoju.

Co do praktyki medytacji to jako takiej nie uprawiam, chyba ze podczas cwiczenia (jestem z zawodu muzykiem).