Hej,
Postanowiłem założyć temat poświęcony jednej z trzech książek znajdujących się w dziale "spirytyzm" na stronie wydawnictwa KOS. Chodzi tu o książkę: "Zaświaty za kulisami", której autorem jest Piotr Arkadiusz Kociszewski
http://www.kos.alpha.pl/sklep/product_i ... cts_id=145
Oto moje przemyślenia po lekturze tej książki:
1) Niestety nie ma w niej odniesień do Kardeca, a szkoda. Książka jest raczej opisem teorii, które autor zbudował na podstawie rozmów z Duchami i obserwacji zaświatów.
2) Autor używa słowa "energia" zamiast "duch" wpisując się tym samym w nurt bardziej ezoteryczny. Jestem przeciwny takiemu nazewnictwu, gdyż często robi się z tego masło maślane. Są zdania, gdzie słowo "energia" jest używane w wielu kontekstach, przez co przekaz staje się niezbyt czytelny np. coś w stylu: "Energia dała mi energię, której brakowało mi na skutek kontaktu z inną energią"... Nie wiadomo tu dokładnie, o co chodzi.
3) Nie zgadzam się z kilkoma myślami, które przewijają się w książce np. podział Duchów na 12 kategorii. Nie wydaje mi się, by istniał taki podział. Podzielam tu zdanie Kardeca, że owszem Duchy da się podzielić na grupy, ale granice między nimi się zacierają.
4) Autor proponuje, by próby prac nad pismem automatycznym zaczynać od seansów opartych na pracy z talerzykiem. Do tego proponuje, by stawiać świeczkę, która wypełniać ma jakieś zadanie. Nie do końca tu się zgadzam. Uważam, że talerzyk to przeszłość spirytyzmu, przeszłość, do której nie ma sensu wracać.
Mimo powyższych uwag, myślę, że książkę warto przeczytać z kilku powodów:
1) Autor wyjaśnia, popierając przykładami, to, jak działają Duchy niższe; odwołuje się tu też do prac medium p. Nowalskiej, o której rozmawialiśmy już na forum. Ponieważ przez dłuższy czas z nią współpracował, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jakie Duchy są odpowiedzialne za przekazy, które ona otrzymuje.
2) Bardzo wiele jest w książce cennych uwag na temat zaświatów i samych Duchów, a także tego, jakie zagrożenia mogą spotkać grupy spirytystyczne.