Mediumizm - temat niewyczerpany

[danut]

Odpowiedziałbym, że to nie istotne i ostrzegłbym, że jeśli to nic ważnego, to sobie pójdę. Jednak ponoć każdy z nas ma tzw. "duchowego przewodnika" i to z nim zaleca się kontaktować na początku, a przynajmniej tak to robią na zachodzie.

A jeśli ten cały przewodnik to ich wymysł tylko, to gdzie podążą za nim - w fikcję, we własną wyobraźnię?

[Ćma]

Z lektury książek Kardeca wynika, że niektórych ludzi ich Duchowi Przewodnicy mogli opuścić, zniesmaczeni poziomem moralności u takowych.

[Ćma]

Nawiązując do postów przedmówców: kontakty, które nawiązujemy, powinny służyć jakiemuś wyższemu celowi. Np. chęci nauki. Chęci bycia lepszym człowiekiem. Komunikacja nie powinna stanowić rozrywki, albo ciekawego zjawiska, które chciałoby się przetestować. Duchy wyższych kategorii raczej nie będą odpowiadać na trywialne pytania. W dodatku - zanim zabierze się za spirytyzm eksperymentalny, należy dokładnie przestudiować temat, celem uniknięcia niebezpieczeństw płynących z nieświadomości niektórych zagrożeń.

[czarnyMag]

Nawiązując do postów przedmówców: kontakty, które nawiązujemy, powinny służyć jakiemuś wyższemu celowi. Np. chęci nauki. Chęci bycia lepszym człowiekiem. Komunikacja nie powinna stanowić rozrywki, albo ciekawego zjawiska, które chciałoby się przetestować. Duchy wyższych kategorii raczej nie będą odpowiadać na trywialne pytania. W dodatku - zanim zabierze się za spirytyzm eksperymentalny, należy dokładnie przestudiować temat, celem uniknięcia niebezpieczeństw płynących z nieświadomości niektórych zagrożeń.

Tylko, że czasami duch wcielony jest bardzo niski a więc ma bardzo niskie pobudki a jest tenże kontakt dla niego nauką choć według spirytyzmu przyjdą do niego duchy takie jak on. A według mnie nie jest tak - bo duch bardzo niski może kierować się w swych eksperymentach wyższymi pobudkami a duch wyższy własnym egoizmem poznania. A Duchy wyższe jak nie odpowiedzą duchowi niższemu to zlecą z tego swego "tronu" wyższości Bo jak anioł ma służyć człowiekowi tak i ten wyższy duch tym bardziej!

[czarnyMag]

Odpowiedziałbym, że to nie istotne i ostrzegłbym, że jeśli to nic ważnego, to sobie pójdę. Jednak ponoć każdy z nas ma tzw. "duchowego przewodnika" i to z nim zaleca się kontaktować na początku, a przynajmniej tak to robią na zachodzie.

A jeśli ten cały przewodnik to ich wymysł tylko, to gdzie podążą za nim - w fikcję, we własną wyobraźnię?

A jeśli nie to zamknięcie się w skorupę i odizolowanie od otoczenia w czymś pomoże?

[Ćma]

bo duch bardzo niski może kierować się w swych eksperymentach wyższymi pobudkami a duch wyższy własnym egoizmem poznania.

Czy mógłbyś rozwinąć tę myśl?

[Pawełek]

bo duch bardzo niski może kierować się w swych eksperymentach wyższymi pobudkami a duch wyższy własnym egoizmem poznania

I właśnie dlatego nie jest to duch wyższy.

[czarnyMag]

Kardek prowadził badania swe czyniąc za pośrednictwem mediów nekromancję (bo tak to się nazywa). Jest przyjęte, że był człowiekiem inteligentnym i duchem w pewnym sensie wyższym bo nie robił tego dla prywatnej zabawy lecz dla nauki.
Wszystko skrupulatnie zbadał, potwierdził i wydał by inni też mogli poznać i coś z tego zabrać dla siebie. Z góry jest przyjęte, że jak on nazwał swego rozmówcę wyższym duchem to tak na pewno jest bo duchy upadłe są matołami i na pewno by się dały zdemaskować człowiekowi. A jak się pomylił? Jak trafił na mądrzejszego i przebieglejszego? Jak ten jego rozmówca wiedział z góry że tu i tam u tego i tamtego medium Kardek będzie 100 lat 200 lat później weryfikował swój przekaz w oparciu o ich przekazy? Skoro ja do takich wniosków dochodzę bez trudu to dopiero duch starszy ode mnie w karnacji powiedzmy o milion lat. A jak ja bardzo mogę zaszkodzić synom człowieczym a jak ten który dotarł do milionów czytelników. Nadal twierdzimy że duchy upadłe są matołami? Ale Kardek mógł być duchem aspirującym do wyższego i mógł też zostać zmanipulowany! A gdzie? A z skąd mam to wiedzieć Nie jestem filozofem!

[Pawełek]

Z góry jest przyjęte, że jak on nazwał swego rozmówcę wyższym duchem to tak na pewno jest bo duchy upadłe są matołami i na pewno by się dały zdemaskować człowiekowi.

Jest tak przyjęte, ponieważ Kardec skrupulatnie analizował wszystkie przekazy, porównywał je z innymi źródłami i mógł wyciągnąć wnioski na ich temat. Jeśli duch powie "Wybaczaj krzywdy", to znajdź mi teraz w tym złą intencję.

A jak się pomylił? Jak trafił na mądrzejszego i przebieglejszego? Jak ten jego rozmówca wiedział z góry że tu i tam u tego i tamtego medium Kardek będzie 100 lat 200 lat później weryfikował swój przekaz w oparciu o ich przekazy? Skoro ja do takich wniosków dochodzę bez trudu to dopiero duch starszy ode mnie w karnacji powiedzmy o milion lat.

To teraz proszę daj mi przykład, co złego przekazuje spirytyzm.

[czarnyMag]

Zakładając, że upadłe dusze są przebiegłe i inteligentne nie powiedziały by komuś takiemu jak Kardek "zabijaj jesteś bezkarny" - ale 90 procent prawdy i 10 nieprawdy (a w tych 10-ciu: strącono koronę z głowy Jezusa i zakwestionowano jego boskie pochodzenie, przekonano ludzi że boga nie potrzebują Na co im On skoro sami mogą na podstawie przyczyny i skutku się ocenić po śmierci a następnie wymierzyć sobie karę. Mogą w końcu sobie zasłużyć na nagrodę - i tu już upadły nie wiedział dalej więc się zamknął! Dlatego spirytyści też nie wiedzą jaki będzie ten koniec odradzania się Ale oczywiście nabąknięto że Bóg jest (gdzieś tam na końcu wszechświata i czasu). No i nie ma świętych ale są duchy wyższe (w końcu to to samo) tylko że nie! Św. Rita - Kardek, Jezus - Chico - to są te wyższe? Cztery równe sobie czy dwa?